Pozatym, jeśli samolot rozbije się przy starcie, to i tak będę mieć za sobą tyle samo bezpiecznych startów co lądować.
Znaczy, życzysz mi, żebym się rozbił, tak?
Może się rozbić w czasie startu. Historia lotnictwa zna takie przypadki. Wtedy ilość bezpiecznych startów dalej będzie równa ilości bezpiecznych lądowań.
--
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze a on coś sobie opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się... Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę?", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"... // Andrzej Pilipiuk