właśnie sobie przypomniałam, jak to w wieku 8 lat, byłam skarbnikiem sklepiku szkolnego i z tygodniowym utargiem zapakowanym w przezroczystą reklamówkę szłam do banku(chyba) przez całe miasto machajac kasą i nikt mnie nie napadałco prawda miasto miało mniej niż 15 tys.mieszkańców,ale więcej niż 10 tys.
a teraz +/- jakieś 20 lat do przodu strach się ruszyć
potem znikałam z pola widzenia nad rzekę, w leśnych bazach z chłopakami w wojnę się bawiliśmy...bez komórki -bez smyczy mama mnie szukała czasem parę godzin i dawała radę
a teraz +/- jakieś 20 lat do przodu, jak do niej nie oddzwonię w ciągu godziny, to w panikę wpada
ech..
a teraz +/- jakieś 20 lat do przodu strach się ruszyć
potem znikałam z pola widzenia nad rzekę, w leśnych bazach z chłopakami w wojnę się bawiliśmy...bez komórki -bez smyczy mama mnie szukała czasem parę godzin i dawała radę
a teraz +/- jakieś 20 lat do przodu, jak do niej nie oddzwonię w ciągu godziny, to w panikę wpada
ech..
--
https://polskajestnaprawdefajna.blox.pl/html