Otrzymałem żem był nowe widoczki wsi mojej rodzinnej I się będę nimi chwalił ponieważ albowiem urocze są one te widoczki nadzwyczaj
Wszystkie z roku 1904

Otrzymałem żem był nowe widoczki wsi mojej rodzinnej I się będę nimi chwalił ponieważ albowiem urocze są one te widoczki nadzwyczaj
Wszystkie z roku 1904

A wiecie jaka rewelacja? Obrazki "nie wchodzą"

no ładne, ładne

No to pochwal się

Cicho.... rano jest, nie?

Otrzymałem żem był nowe widoczki wsi mojej rodzinnej I się będę nimi chwalił ponieważ albowiem urocze są one te widoczki nadzwyczaj
Wszystkie z roku 1904



Ów powabny ruczaj nosi od średniowiecza po dziś dzień jakże wdzięczna nazwę - Kacza. Ma 14,5 km długości i jest (wg. geografów) rzeką górską jako że różnica między źródłem a ujściem na tak krótkim odcinku wynosi aż 165 m



Domek za mostkiem, ten z szarym, skośnym dachem, kryje mroczną tajemnicę. W nim to niejaki Stefan od Żeromskich uknuł zbrodnię przeciw dziatwie szkolnej pisząc "Wiatr od morza", który nastepnie został włączony do kanonu lektur i dopiero wolna Polska uwolniła przyszłość naszego narodu od tego brzemienia




Ach, sielskie obrazy dzieciństwa, gdzieżeście....??

Orłowo

I Kacza nad którą się w lesie wypoczywa i nawet w lato jest lodowato zimna

No jest zimna właśnie dlatego, że taka górska zasuwa takim szwungiem, że nie zdąży się ogrzać a poza tym w większość płynie miejscami zacienionymi.
Tłoczy ok 1m sześć na sek a to całkiem przyzwoita siła. na XVIII wiecznej mapie znalazłem 17 młynów jakie poruszała
Od zbożowych, przez hamernie (rodzaj kuźni), papiernie aż po młyn prochowy. Nie byle jaka ta rzeka ona jest

fajne to
ja swój Freiburg in Schlesien znalazłam w pełnej świetności na pocztówkach ale w bardziej industrialnych klimatach
dużo fabryk było i ogólnie nie tak sielankowo

A bo u Ciebie to jest cywilizacja a u nas po dziś dzień dziko
Ale u nas tez trochę było
W XVI wieku przy młynie koło kościoła wymyślili efekt turbo
Wykopali rzeczce nowe koryto, połowę chudsze od naturalnego. Na rzece postawili tamę a wodę puścili tym wykopanym kanałem. zadziałało jak w ściśniętym wężu Większa siła lepiej ruszała maszyny

no, moje miasteczko było za blisko Rzeszy, stąd industrial
za to dzisiaj to miejsce straszne, 60 % to leworęczni ludzie z plemienia ni-mom-chenci-du-ruboty

Tak, Kacza rulez. Jeszcze do dzisiaj pamiętam te wyprawy pseudoszkolne

aż mi się sentymentalnie jakoś porobiło, wspomienia podstawówki i wycieczki pod dom Żeromskiego po zapoznaniu się z historią na gofry

Jej, ja pamiętam jeszcze czasy gdy słynny Maxim był "Zorbą" Na jakimś dancingu okazało się, że świetni mi idzie śpiewanie po grecku, czego przedtem sam nie podejrzewałem A już greckie tańce to w ogóle mój żywioł

Skądeś ty to dorwał?

Dorywam takie rzeczy zawodowo I jeszcze za to pieniądze biorę

Taaaa a górnik to 8 godzin kilometr pod ziemią za tysiąc dwieście Nie wstyd ci?
Bajdełej... widoczki

Ale grozi nam jednakowa choroba zawodowa Pylica

Nie widzę związku

Stare akta kurzą jak diabli