do końca roku chciałabym osiągnąć pewien cel, ale znając moją tzw. "silną wolę", boję się, że może mi się nie udać, mimo iż na chwilę obecną jestem bardzo zmotywowana, zmobilizowana do walki o osiągnięcie celu itd itp. mniejsza o to, jaki to jest cel - jeśli go osiągnę, to oczywiście się pochwalę, a co!
i tutaj taka nieśmiała prośba o kciuki... żebym się jednak nie złamała w drodze do tego celu i żeby się udało go osiągnąć
i tutaj taka nieśmiała prośba o kciuki... żebym się jednak nie złamała w drodze do tego celu i żeby się udało go osiągnąć
--
Veni, Vidi, Vilson. | Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje. |