kiedyś zainstalować system na karcie (dajmy na to 4GB), wywalić dysk z kompa. Oczywiście przy zastosowaniu przejściówki. Wątpię, by Bios starszej genery budował się po przez USB :/
--
"Nieudana to uczta co się kończy przytomnie,
Jeśli goście w otchłanną nie zapadną się głąb,
Kiedy jeden za drugim zdoła sobie przypomnieć
Komu nakładł po pysku, kto mu złamał nos, wybił ząb."
--
"Nieudana to uczta co się kończy przytomnie,
Jeśli goście w otchłanną nie zapadną się głąb,
Kiedy jeden za drugim zdoła sobie przypomnieć
Komu nakładł po pysku, kto mu złamał nos, wybił ząb."
Da się, tylko ferszlus trzeba roztrajbować, bo droselklapa tandetnie blindowana i ryksztosuje. A teraz pufer trzeba lochować, czyli dać mu szprajc, żeby śtender udychtować. Tylko pamiętajcie o holajzie
można windę zapodać na pendrajwa lub kartę, ale one mają żywotność ograniczoną ilością odczytów/zapisów, w windows gmera po dysku dość znacznie, modyfikuje jakieś swoje pliki itp