:linxa ja tez tak sądzę jak anielska. te wawrzanki, laskanki, markówki i inne legionówki...wszyscy są ze stolicy...a jak spytać pod pajacem - gdzie ulica zielna - ni uja nie wiedzą.....nie podoba mi się to, że nie zachowują swojej odrębności- spytajcie kogoś np z otwocka - skąd jest- odpowie - z otwocka! chociaż już i otwock prawie wawa wchłonęła....a spytajcie kogoś z wawra? - z wawy of kors! to nie szpan byc z wawy...szpan być stąd, skąd się człowiek narodził. jestem z zoliborza i jestem z tego dumna. Nigdy nie mowie, ze z wawy! z zoliborza!
I jakbym byla z marek, lasek, wesołej, zielonki czy tez anina (w krzyzowkach anin to dzielnica wawy!!!! czy to prawda? jak tak, to jestem do tyuuuuu) to na bank mowilabym, że jestem z marek, lasek, zielonki, czy innej wesołej czy tez anina. Nie wstydzilabym sie. W ogole to ja tez wyemigruje bo mnie wkurza to miasto, w ktorym o ulice sie nie mozna zapytac jak sie ma zamrok, bo wszyscy nie stad