Jeden psychiatra opracował ranking takich właśnie typów, punktacja w skali od 1 do 22.
Oto kilka miłych przykladów, Fritzla (16 punktów) pomijam:
1. Niejaki Marcus Wesson utrzymwała ekhem, relacje z córkami i wnuczkami. Jak mu się córki znudziły to je zabil (9sztuk) strzałem w oko.
2. Tersa Knorr - zazdrosna o 2 córki, karmila je makaronem ze srem coby utyły, w końcu jedna spalila a drugą zastrzeliła.
3. Ted Bundy - pocwiartowal 28 kobiet
4.Wayne Gacy - zgwałcil i zabil 33 facetów
5. Ian Brady i Mira Hindley - zamordowali 5 dzieci
Od lat 60 liczba seryjnych morderców stale rośnie. Ocenia się że w samych USA spokojnie lazi sobi okolo pół tuzina.... Taaaa

nie ma to jak optymistyczny wątek na dobry początek tygodnia

- a tak mnie natchnęło...
skądś trzeba brać wzorce, nie???

e, nie lepiej coś o cyckach? cycek wydaje się doskonalszym i zdrowszym wzorcem...

- cycki uwielbiam to chyba jasne... a co do meritum tematu to zapomnialem o kanibalach - było ich 34, zżerali ludzi z różnych powodów i na rózne sposoby, niestety, przepisów nie znam...

, ale nie napisałeś, ile kto dostał punktów w jego skali

bo nie podawali... znaczy numerki 3,4,5 to byly maksy...

Co ci się dzisiaj śniło?

"Od lat 60 liczba seryjnych morderców stale rośnie." - a co ku**a, ma maleć?

:salival - ludzi przybywa, fakt, więc i zwyroli też...

Ale Dexter'a pominęli na liście?