Kilka minut temu Trzaskowski w rozmowie z Kajdanowiczem powiedział, że te liczby osób, które zmarły z powodu koronawirusa, które podaje rząd to tak nie do końca są w zgodzie z prawdą.
Podobno oficjalne dane na wczoraj mówiły, że w Warszawie zmarło z powodu koronawirusa osiem osób.
A Trzaskowski twierdzi, że ponad trzydzieścioro.
Ja wiem, że prą do tych wyborów jak wściekli ale chyba nie za taką cenę, jeśli zaiste byłaby to prawda.

Jeden twierdzi to, drugi twierdzi tamto. A tak na prawdę to w Warszawie zmarło wczoraj 20 osób. Potwierdzone info. Jestem kolegą Piaska.

Za każdą cenę; i nie trzydziestu a również kilkunastu tysięcy trupów; Adrian Trumienny i Zgnilec Kartoflany są gotowi na taką ofiarę.

:jabba_the_hutt, też jestem kolegą Piaska, i mówi, że Cię nie zna. Coś facet kręcisz

:gatinha Kurcze czego nie rozumiesz? Sposób wypełniania narzuca Rząd, poprzez procedurę. WHO mówi za zmarłego na koronawirusa uznajemy: 1) osobę z stwierdzonym koronawirusem, 2) osobę która umarła, bez testu, ale ma kliniczny obraz koronawirusa.
Polska:
typ 1 dopuszczalny do wpisania w akt zgonu, ale tylko jeśli nie było chorób towarzyszących (u osób powyżej 60 zawsze są), typ 2 nie istnieje. Kwarantanna w domach ,sanepid tak zajęty że się nie dodzwonisz, nie robi też testów. Jak umrzesz w domu, nikt nie zrobi testu. W szpitalu potrzeba zgody sanepidu na zrobienie testu, a oni jak wiemy nie mają czasu na pierdoły.
Dzięki temu statystyki mamy super.

Znam gościa, który miał koronawirusa, jak dostał gorączki i paskudnego kaszlu, to jako że jest lekarzem zrobili mu test - pozytywny. Wysłali do domu. Przez dwa tygodnie zero kontaktu, dwa razy stracił przytomność, a muzyczka z infolinii do sanepidu śni mu się po nocach.

:daban toż mówię. Trzaskowski twierdzi, że liczna osób u których formalnie stwierdzono jako powód zgonu zakażenie koronawirusem to było na wczoraj ponad trzydzieści (podał dokładną liczbę ale nie pamiętam, 38? 37?) Natomiast do oficjalnych statystyk poszła liczba osiem. Ryzykowałby aż tak?

:gatinha według moich źródeł to ponad tysiąc.

Ogólnie to syf na kółkach. Według internetu to wszystkie rządy wszystko fałszują, tak naprawdę to już na całym świecie na koronawirusa umarły miliony, powodowane chciwymi spółkami farmaceutycznymi, które chcą sprzedać szczepionki. Ale tak naprawdę to ten wirus nie istnieje. Ale zacznie istnieć jak rządy wprowadzą infrastrukturę 5G

A ja wczoraj gdzieś czytałem, że chińskie statystyki (te ok. 80k osób) to są ludzie, którzy zachorowali na Covid-19 i wymagali hospitalizacji, a nie tak jak wszyscy myślą, ludzie, którzy zostali zakażeni wirusem.
Niby drobnostka, niby pokazuje wirusa w korzystniejszej dla nas statystyce, ale nadal czuję mocny niepokój patrząc na dane z Włoch, Hiszpanii i USA.

Poza tym KAŻDY rząd kłamie i nie ma co się podniecać, że nasz też (do tego akurat mieliśmy czas się przyzwyczaić).
Osobiście (taki ze mnie socjopata) dla mnie nie ma większego znaczenia, ile tych osób zmarło, póki nie umrze ktoś z moich bliskich. Dlatego - profilaktyka, mycie rąk i ograniczenie kontaktów. No i pilnowanie swojej rodziny. Tyle mogę zrobić, reszta należy do kogoś innego, mnie z tego rozliczać nie będą.

zialena82 żeby tylko

Na Paranormalne.pl to ludzie się głowią, kto tego wirusa stworzył i z jakic innych wirusów go zbudowali

:gatinha Łamią jawnie konstytucję, czego mają się bać?))))))))))))))))))))
Tajne wybory mają wyglądać tak, że oprócz głosu dostajesz kartkę i musisz podpisać, że ty z PESELEM i nazwiskiem głosowałaś tajnie i bez przymusu

Wiecie, gdyby taki njus sprzedała mi starsza pani z parteru, to bym to zlała. Ale mówi to osoba publiczna i na dodatek w popularnym programie informacyjno-publicystycznym a nie u wróża Tomka, czy jak mu tam.

:gatinha a wiesz, że jego ludzie też startują w wyborach?

:gatinha
Moja Żona pracuje w jednoimiennym szpitalu zakaźnym (przemianowanym z normalnego). Na jej oddziale nie mieli jeszcze chorych, czekają. Nie mają ŻADNEGO sprzętu od szpitala, ani rządu, dostali trochę od związku lekarzy i prywatnych darczyńców, problem w tym, ze to nie sprzęt zakaźny a maseczki materiałowe. Procedur nie ma żadnych, nikt ich nie szkolił z zakładania sprzętu, bo nie ma czego zakładać. Ostatnie 2 tygodnie to koszmar, bo z innego szpitala przyszedł lekarz pozytywny i poszli na kwarantanne wszyscy oprócz 3 lekarzy i 5 pielęgniarek, którzy nie mieli z nim styczności. Do pracy dyżur 24h i 24h przerwy potrzeba 4 lekarzy, a było 3... Non stop w pracy, nawet słynne dary od społeczeństwa nie docierają, bo są na ostatnim piętrze i wszytko zjedzą lub rozdysponują poniżej. Dzisiaj wrócili szczęśliwie (sanepid nie przeprowadził testów, bo przez 2 tygodnie nie zdążył), ale zakłada się że są zdrowi. Rano starym zwyczajem wszyscy lekarze i pielęgniarki na odprawie o 7:30. Jeśli choć jeden był zakażony to znowu będą dwa tygodnie kwarantanny. Zero przemyślanych procedur jak na "szpital zakaźny", zero wydzielonych stref, ale w sumie po co skoro nie ma nawet głupich maseczek. W telewizji dyrektor wypowiada się jak są przygotowani i jako przykład podaje SOR... wszystko poza nim leży i kwiczy. Lekarze mają zakaz wypowiadania się do mediów pod groźbą dyscyplinarki za "szerzenie paniki"

Co do kolejnych ruchów, to dane musza być niskie, aby ludzie poszli do wyborów, a potem mogą poumierać. Tajne wybory mają wyglądać tak, że oprócz głosu dostajesz kartkę i musisz podpisać, że ty z PESELEM i nazwiskiem głosowałaś tajnie i bez przymusu Jak nie oddasz kartki to sprawdzą i ukarzą. Trochę jak z księdzem po kolędzie, niby nie notuje kto ile dał, ale koperta ląduje w kartotece rodziny, a w zakrystii jest spisywane
Niby tajność, ale wszyscy wszystko wiedzą

Macie świadomość, że każdy może obalić rządową statystykę? Jaki procent mamy ofiar - na świecie mówi się o 1,5-5%, czasem do 10% śmiertelności.
Weźmy najnowsze dane:
159 zmarłych, 222 wyzdrowiało. Nie liczą się zakażeni, bo oni mogą albo umrzeć, albo wyzdrowieć, powinno się to liczyć liczba zmarłych podzielić na liczbę z zakończoną chorobą(zmarłych+wyzdrowiałych) = 159/(159+222)=41,7%

Wg. statystyk rządowych 41,7% ludzi zarażonych umiera.... gdzie nam do 1,5-5% średniej krajowej.
Ej, coś jest nie tak, albo mamy koszmarną umieralność. Otóż, nie diagnozuje się mniej ciężko chorych, którzy też przeżywają, nie diagnozuje, bo nie robi testów. Pewnie nie odbiegamy od średniej ,tylko dane są zniekształcone.

Hmm, skoro te dane nie są prawidłowe, to można wierzyć pozostałym?

:gatinha
To nei wykop, a onet:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronawirus-w-warszawie-trzaskowski-zarzuca-rzadowi-zanizanie-liczby-ofiar/4hqx9xg

Tłumaczenie rządu, bo dane do statystyki są wliczane zgodnie z miejscem zameldowania, więc w Warszawie jak ktoś umarł, ale jest zameldowany gdzieś indziej to tam trafia do statystyk.
Hmm, tylko że wg. Trzaskowskiego ma wgląd w 32 aktu zgonu wczoraj ,a w całym kraju było ich mniej ....
Pytanie komu wierzyć, Trzaskowskiego nie lubię, ale nie on dąży do wyborów, a te się odbędą jeśli ludzie uwierzą że nic się nie dzieje strasznego. Jedna strona ma motyw i okazję...

:szatkus

Od znajomego dostałem:

https://youtu.be/7tgOghqchTk

Poczytaj komentarze.


Już 30 lat temu wizjoner Turnau śpiewał: "Lecz naprawdę nie dzieje się nic i nie stanie się nic aż do końca". Wizjoner, kuźwa.

:gatinha WHO wprowadziło zdaje się dwa nowe kody związane z COVID, z czego jeden oznacza bezpośrednią przyczynę śmierci, a drugi jest związany z chorobami współistniejącymi. Może mnie teraz poprawić ktoś ogarnięty w temacie, bo pisze z pamięci i mogłem coś pomieszać. Zdaje się, że u nas "rekomendowane" by używac tylko tego pierwszego kodu, jako COVID, a przy współistniejących wskazywać te współistniejące. Gdzieś mi się rzuciło w oczy, że w wielkopolskim podają bardziej rzeczywistą liczbę, ale to i tak trochę jak wróżenie z fusów. Wiadomo że te statystyki są raczej poglądowe (i wiadomo, że faktyczne są wyższe).

Jednak z drugiej strony można się z grubsza rozejrzeć po sąsiednich krajach i widać, że nie odstajemy aż tak bardzo. Można też spojrzeć bliżej - na naszych faktycznych sąsiadów, ile znacie osób, które faktycznie zachorowały/zmarły? Nie zamierzam więc bronić rządu, ale wydaje mi się, że raportujemy podobnie jak inni i póki co sytuacja jeszcze nie jest tak dramatyczna jak na zachodzie Europy. Ale jak będzie, cholera wie. Statystyki wskazują, że przyspieszamy.

:another jakiś pierdolnięty spiskowiec od 5G

:another to napisał Zabłocki

:czary_mary No jasne, ale najgorsze jest to, że dostałem to od człowieka, który jest inteligentny, ale jak widać, zagubiony.

:daban żaden kraj nie podaje danych w ten sposób.

:yoop przyspieszamy, ale umiarkowanie, na razie zgodnie z przewidywaniami. Ciągle jeszcze mam nadzieję, że prognoza EXMETRIX będzie właściwa, bo na razie idziemy mocno zgodnie.

Ciekawi mnie za to inna kwestia - mała liczba wyzdrowień. Sporo choruje już miesiąc, dlaczego tak długo? Z racji zainteresowań lokalnych, śledzę oczywiście najpilniej statystyki województwa łódzkiego i tu liczba wyzdrowień jest wyższa niż gdzie indziej. W całej Polsce wyzdrowiały podobno 222 osoby. Wg danych z sanepidu łódzkiego, w województwie łódzkim wyzdrowiało 84 osoby, 44 w Łodzi. Czy lekarze z łódzkiego robią coś dobrze, że tylu zdrowieje, czy robią coś źle i wypuszczają chorych?

Krzysiek Skiba ostatnio grając role lekarza odbierającego telefon od ministra twierdził, że większość zmarłych w jego szpitalu to zgony z powodu płaskostopia.

:miss_cappuccino Testy, a w zasadzie ich brak, w wielu krajach jest akurat podobnie. Jeśli ktoś był chory, ale nie zrobią mu testów (bodajże 3 dni z rzędu) to nadal jest chory w statystykach, nawet jak już poszedł do domu.
Kraje gdzie robi się dużo testów mają ozdrowieńców, tam gdzie testów brakuje dla nowych zachorowań nikt nie marnuje testów na ludzi którzy czują się dobrze.

aban akurat śmiertelności nie oblicza się tak jak podałeś.

Kolegom Piaska przypominam, żeby oprócz maseczki zakładali także prezerwatywy, bo na choroby W umiera się dłużej i boleśniej.

:miss_cappuccino
Kraj Zarażonych Zmarłych Wyleczonych Testy na mln mieszkańców Procent zmarłych

Niemcy 96108 1446 26400 10962 5,19%
Chiny 81669 3329 76964 4,15%
Szwajcaria 21100 666 6415 18776 9,41%
Austria 11850 204 2998 12357 6,37%
Polska 4848 129 191 2258 40,31%
UK 41903 4313 135 3726 96,96%

Dane z wczoraj, kraje które robią dużo testów mają statystyki zbliżone do prognozowanych, kraje które robią mało testów mają odjechane w kosmos. Statystyka danych też z UK dla porównania. Nie twierdzę, że mamy 40% umieralności, a tylko że tak by wskazywały dane, bo są silnie zniekształcone brakiem testów. Korelacja pokazuje, że Kilkukrotne zwiększenie liczby testów daje realniejsze dane.

A co do metodyki - tak się liczy, dlatego w TVP nie zobaczysz procentowej liczby osób zmarłych. Opcja, że wliczasz zakażonych do puli jest bez sensu, bo oni jutro mogą umrzeć.

Jeśli interesują Cię liczby, to jeśli weźmiesz dane od pacjenta zero o wypadamy koszmarnie, znacznie gorzej niż Włochy czy Hiszpania.
Po 30 dniach od pacjenta zero: Hiszpania 58 zakażonych, Włochy 1128, Polska 3383. To sa oficjalne dane, jeśli wierzyć ze są rzetelne...
Mam nadzieję, że z racji braku testów przegapiliśmy pacjenta 0 i statystka na 30 dzień od pacjenta zero jest w rzeczywistości 50 dniem od pacjenta zero.

Statystyka to piękna rzecz, można wiele wyczytać, można wiele ukryć. Pytanie czego szukasz i jak badasz. Można jak TVP powiedzieć że robimy połowę testów co Niemcy, tylko że od nich odczytać dane za ostatni dzień, a u nas od początku epidemii

Powtórzę, mam wielką nadzieję że mamy zafałszowane wyniki i przegapiliśmy pacjenta 0, bo jeśli nie to jesteśmy w czarnej dupie trzy razy głębiej niż Włosi.

Liczenie od pacjenta zero to głupota. Gdyby do nas w styczniu jakiś zarażony Chińczyk przyleciał to teraz nasze statystyki 'od pacjenta 0' wyglądałyby po prostu zajebiście. U nas ludzie zaczęli chorować po tym jak epidemia wybuchła we Włoszech, a tam pacjenta 0 mieli dość długo zanim epidemia wybuchła na dobre.

gatinha: "Podobno oficjalne dane na wczoraj mówiły, że w Warszawie zmarło z powodu koronawirusa osiem osób. A Trzaskowski twierdzi, że ponad trzydzieścioro"

Trzaskowski: "Według mojej wiedzy, na postawie wystawianych aktów zgonu, w Warszawie do tej pory były 32 śmiertelne przypadki koronawirusa"

pckiller: "będziecie jeszcze piszczeć"

https://www.euromomo.eu/ Jaki covid?

We wtorek rano lokalny portal informował, że w poniedziałek wieczorem zmarł pacjent z pobliskiego szpitala. Nie pojawił się w statystykach MZ ani we wtorek rano, ani wieczorem. Dopiero w środę wszedł do komunikatu z MZ, czyli mają co najmniej 24-godzinny poślizg.