https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/ceny-produktow-rolnych-wzrost-w-kwietniu-2019-roku/jhkkmkl

Zeszłoroczne susze także mogą mieć z tym związek

Wzrost cen prądu i paliwa.

Ludziom teraz nie kalkuluje się pracować za miskę ryżu, więc nie ma komu wykonywać najprostszych prac w rolnictwie. Już w zeszłym roku były problemy przy zbiorach. Wszyscy chcą wzrostu wynagrodzeń, a jak już to ma miejsce to ludzie dziwią się, że ceny produktów też wzrastają...

A Ukrainec na wsi ci nie będzie pracował...

Ej, za big milka, co kosztował złotówkę chcieli ode mnie 2.80

:thurgon A wygrałeś coś?

:thurgon, dzisiaj widziałem czereśnie po 49 PLN za kilo. Wiem, że trochę wcześnie ale jednak lekko przegięte.
Dostaję od podopiecznego listę zakupów. Trzy mleka, dwa zsiadłe, dwa pomidory, benekol mały, jajka, mleko czekoladowe, śmietana, jakieś ciastka i trochę innych pierdół (naprawdę drobiazgi). Dwie parówki, kawałek pasztetowej, dwa naleśniki, trzy pierogi z serem, botwinka, dwie kiełbaski śląskie i ćwiartka chleba litewskiego, bo taki lubi. Pytam, czy mam jechać do jebiedronki? Nie, tu masz pan rozpisane, co w którym sklepie kupić. Ok, no problem. Idę po zakupy, kompletuję całą listę z trzech sklepików. Koszt? Mniej więcej stówka

:tomcat_tc Na wspólnym europejskim rynku nie wszędzie była susza, więc se w dupę wsadź ten argument.

1. 500 na pierwsze dziecko. Zapowiedzieli wypłaty "od lipca", ale jednocześnie z zaznaczeniem, że wypłaty mogą pojawić się dopiero w sierpniu lub wrześniu "z wyrównaniem".
Nie, żebym był szczególnie podejrzliwy, ale coś czuję, że większość dostanie pieniądze z wyrównaniem - tak gdzieś na tydzień przed wyborami, żeby nie zapomnieć na kogo głosować.

W efekcie - nagle cała masa ludzi dostanie na konta po 1500 i więcej pieniążków

2. Od stycznia prąd jebnie wszystkim o 100%.

3. Najważniejsze - Myślicie, że pieniądze lepiej wymienić teraz na euro, czy na dolary?

:pies_kaflowy na rynku europejskim, na którym są wyższe ceny, i z którego musimy sprowadzać cześć towarów, gdyż przez suszę cierpimy ma niedostatek produktów krajowych?

:thurgon, dołóż jeszcze po niecałym tysiączku, który akurat teraz, przed wyborami leci do emerytów.
3. Ja bym obstawiał jednak euro, czubek z białego domu jest nieprzewidywalny.

A, no i dodajmy, że jest tak cudnie i wspaniale, że cięte są koszty opieki społecznej. Inny mój milusiński - trzy godziny opieki raz w tygodniu + obiady dostarczane przez jakąś tam firmę. Tak było do końca kwietnia. Od maja dali mu wybór. Albo opieka, albo obiady. Wybrał opiekę. Spoko, to zmniejszyli mu przyznaną liczbę godzin z trzech do dwóch, bo "nie ma środków". Chcieli ściąć do jednej godziny, ale się wykłócił. Przez przypadek w moim ops widziałem pasek z rozliczeniami takich godzin. Koszt jednej? 12,50 netto. No ale przecież ktoś, kto ledwie rusza się po kilkunastometrowej kawalerce raczej głosować nie pójdzie.

:thurgon
3. Ja niedawno wymieniłem gotówkę na mieszkanie, teraz nie jestem pewien czy w dobrym kraju je kupiłem

:thurgon Pieniądze lepiej teraz wymienić na prąd. Tylko trzeba kupić duże beczki, by mieć go w czym przechowywać.

Wincy kasy na rynku to i ceny rosną.Czego tu nie rozumieć

:jasiu88 - mam wrażenie że w złym kraju i w złym czasie (zbliża się górka koniunktury).
:thurgon - na wszystkich istotnych walutach ciąży nawis inflacyjny (zobacz, ile pustego pieniądza nadrukował Fed i Draghi).

:tomcat_tc A pamiętasz niedawną jazdę z cenami masła? U nas wszystko było ok a podrożało w chuj.

:pies_kaflowy bo zachód kupował od nas masowo mleko, co przełożyło się na stawki w Polsce- dostawcy mogli dyktowac wyższe ceny. A ceny masła w latach 2015-2018 na zachodzie też poszły w górę


Poczytaj np jak Francuzi się bali, że ceny croissantów pójdą w górę

:tomcat_tc Chodzi mi o to, że można sprowadzić i sprzedawać taniej, tylko po co, jak lepiej zarobić na tym samym 1000%.

Oj tam oj tam, marudzicie a polska gospodarka rozwija się całkiem nieźle i to jest fakt.
Pomijam czyja to zasługa, to że w innych warunkach mogłoby być jeszcze lepiej itd, ale faktem jest, że PiSowi się udało jak ślepej kurze ziarno.
No i czego by nie mówić, to przy tak niskiej inflacji jak była rozrzucanie pieniędzy na rynku nie było wale takim złym pomysłem z czysto instrumentalnego punktu widzenia. A że szkodliwe społecznie - to już kwestia punktu widzenia i w dodatku tylko w dłuższej perspektywie. Dla ich elektoratu przecież wcale nie szkodliwe, wręcz przeciwnie. A że długofalowo podcina się klasę średnią, która to PKB generuje - z całym szacunkiem, ale kogo to obchodzi? Zanim przełoży się to na prawdziwe efekty (czyli fatalne skutki spieprzonej edukacji, brak wykwalifikowanej kadry, problemy z sądownictwem a co za tym idzie z przedsiębiorczością itd) to oni już dawno będą to mieli w dupie, a Ci którzy będą jeszcze żyć i tak ze spokojem powiedzą, że to wina ich następców.

Kupiłam ostatnio big milka za 2,49
Ale nie smakował tak jak kiedyś... nie warto!

W lidlu są hagendasze o smaku masła orzechowego, z karmelem i slonymi orzeszkami... Takimi całymi.

tylko rożek z biedronki za złotówkę

:yoop Jesteś dość optymistycznie nastawiony. Ja gdzieś od 2017 prorokuję, że to jebnie przed końcem 2022. Mam nadzieję, że mi się analiza nie sprawdzi

:Thurgon mamy PKB ponad 4% i połowę 2019 roku. W Polsce brakuje rąk do pracy a i tak mamy ponad 1mln przyjezdnych z Ukrainy. Jak się trafi światowy, lub co najmniej europejski kryzys w najbliższym czasie to może Ci się prognoza sprawdzi. W innym wypadku nie widzę szans.

2017: prorokować kryzys przed końcem 2022.
2019: dorobić się progenitury.
No, ciekawe, ciekawe.

:pies_tynfniety, uuu, odważnie

Jak będzie bieda, to co? Morawiecki mi szklankę poda ?

:thurgon , ale tak pozostając w temacie - jebnie jak za komuny, czy jebnie jak w 2008?