Polacy tworzą horror z czasów PRL-u - W co jest grane?

#1. Polacy tworzą horror z czasów PRL-u

Wprawdzie dla wielu PRL sam w sobie był horrorem, to ludzie z Duality Studio postanowili jeszcze bardziej podkręcić atmosferę. Unholy – bo tak nazywa się gra, nad którą pracują, rozgrywa się właśnie w czasach Polskiej Republiki Ludowej.

W grze możemy więc ujrzeć wiele charakterystycznych dla tamtego czasu widoków, takich jak na przykład blokowiska z budynkami z wielkiej płyty, stare windy, telewizory i wiele innych.

Jeśli was zaciekawiłem, to śmiało możecie rzucić okiem na 16-minutowy gameplay z Unholy, który pojawił się w sieci:

https://youtu.be/5yId1dyMkeU
Premiera gry została zapowiedziana na rok 2023. Na razie nie znamy jeszcze dokładnej daty. Wiadomo jedynie, że będzie ona dostępna na komputerach stacjonarnych, konsolach PS5 i Xbox Series X/S.

#2. Do sieci wyciekł gameplay z nowego projektu Hideo Kojimy

Do sieci wyciekł niedawno dość obszerny materiał przedstawiający rozgrywkę w nowej grze Hideo Kojimy, zatytułowanej Overdose. Jest to nowy horror tworzony przez wizjonera branży z Margaret Qualley w roli głównej.

Na wideo widzimy kobietę w niebieskiej sukience przekradającą się ciasnymi korytarzami. Prawdopodobnie jest to jakaś placówka badawcza lub wojskowa. Na materiale z rozgrywki nie widać żadnych wrogów, jednak przerażenie kobiety sugeruje, że w grze na pewno będziemy mieli do czynienia z jakiegoś rodzaju zagrożeniem.

Najciekawszy jest jednak sam materiał. Widzimy wyraźnie, że jest to nagrany telefonem ekran, a telefon trzyma w ręku półnagi facet (w odbicie widać, że nie ma na sobie koszulki).

Gra ponoć nie ma nic wspólnego z ostatnim dziełem Kojimy – Death Stranding – jednak nie sposób nie zwrócić uwagi na zbieżność aktorów. Margaret Qualley w poprzednim projekcie Kojimy wcieliła się bowiem w Mamę.

Wszystko to oczywiście tylko przecieki i nie ma wśród nich żadnych oficjalnych wieści. Na te przyjdzie nam zapewne jeszcze poczekać.

#3. Diablo Immortal zarobiło do tej pory prawdziwy majątek

Znienawidzone przez wszystkich Diablo Immortal pojawiło się na naszych urządzeniach mobilnych na początku czerwca tego roku. Od jego premiery minęło już więc niemal pięć miesięcy. Przez ten czas gra zarobiła na siebie z ogromną nawiązką. Przyniosła bowiem aż 300 mln dolarów zysku jej twórcom.

Całe te pieniądze pochodzą oczywiście z mikrotransakcji. Mikrotransakcji, które są tak powszechnie krytykowane przez niemal wszystkich graczy. Nawet sam prezes Blizzarda stwierdził, że tak naprawdę tylko co któryś gracz Diablo Immortal decyduje się na zakupy ulepszeń w grze. Jak widać tyle wystarczy, aby gra mogła zarobić swoje.

Co ciekawe nawet sam ojciec pierwszej i drugiej odsłony Diablo – David Brevik – wyznał w jednym z wywiadów, iż studio radzi sobie jego zdaniem całkiem dobrze i podoba mu się kierunek, w jaki poszło jego pierworodne dziecko i z niecierpliwością czeka na kolejne odsłony.

#4. Nie uwierzycie, jak absurdalną reklamę God of War Ragnarok dostało w Japonii

Premiera God of War Ragnarok już za rogiem. Nic więc dziwnego, że wydawca stara się podgrzewać atmosferę, aby jak najwięcej osób kupiło jego grę w przedsprzedaży. Jednak to co zrobili w Japonii, to już przechodzi wszelkie pojęcie.

Mowa o bardzo, ale to bardzo specyficznej reklamie, jaka pojawiła się w Kraju Kwitnącej Wiśni. Tam zdecydowano się promować Ragnarok za pomocą… czegoś, co przypomina piosenkę dla dzieci. Zobaczcie zresztą sami:

https://youtu.be/Bj9c4kPRSGE
Zapewne nic kompletnie z tego nie zrozumieliście. Nie martwcie się jednak, postaram się poratować tłumaczeniem jednej ze zwrotek:

• Kratos ma tylko jedno dziecko
• Ojciec jest bogiem
• Ty jesteś gigantem
• Podróżuję z moją rodziną
• Rodzic i dziecko są szczęśliwi i radośni
• Szczęśliwi i radośni

Reszta zwrotek wygląda bardzo podobnie i ma równie dużo sensu, jak ta przetłumaczona.

#5. Ikea zażądała od twórców tej gry zmiany wystroju, bo za bardzo przypomina ich sklep

The Store is Closed to niezależna produkcja z gatunku survival horror, która tak naprawdę nie miała jeszcze swojej premiery. Twórcy zebrali potrzebne fundusze na Kickstarterze i cały czas pracują nad zawartością gry. W sieci pojawił się jednak zwiastun, który nie spodobał się sieci sklepów Ikea.

Wszystkiemu winne elementy scenerii które ponoć za mocno mogą kojarzyć się z marką. Ikea zaciągnęła więc swoich prawników do pracy i wysmażyła pismo nakazujące twórcom The Store is Closed wprowadzenia zmian:

Nasz klient dowiedział się, że tworzysz grę wideo The Store Is Closed, która wykorzystuje, bez zgody naszego klienta, oznaczenia kojarzone ze słynnymi sklepami IKEA. Twoja gra wykorzystuje niebiesko-żółte kolory ze skandynawską nazwą na sklepie, niebieski budynek przypominający pudełko, żółte pionowe paski na ubraniach identyczne z tymi noszonymi przez personel IKEA, szarą ścieżkę na podłodze, meble wyglądające jak meble IKEA i oznakowanie produktu, które wygląda jak oznakowanie IKEA. Wszystkie powyższe informacje od razu sugerują, że gra toczy się w sklepie Ikea. Możesz łatwo wprowadzić zmiany w swojej grze, aby uniknąć problemów prawnych.

Twórca już teraz poinformował, że nie zamierza zadzierać z gigantem i wprowadzi wymagane zmiany. Pytanie tylko, czy będzie to miało wpływ na premierę gry, która została zapowiedziana na czerwiec 2024 roku.

https://youtu.be/q_o22TTZtPw

W tym tygodniu w Epic Games Store za darmo do zgarnięcia dwie gry: Filament oraz Rising Storm 2: Vietnam.

W poprzednim odcinku: Nietypowa perspektywa znów przeraża ludzi