Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wiewiórka, ruda terrorystka z Wielkiej Brytanii

16 859  
1   11  
Nieprawdopodobne jakie rzeczy znajduje w Internecie. Nieprawdopodbne jest to, że Joe Monster nie musi wymyślać nieprawdopodobnych historii, bo publikuje je nawet angielski Times, BBC, za nimi cytuje PAP a po nim cała reszta polskich mediów. Czas na emeryturę, świat jest wystarczający pokręcony i bez nas...

Mieszkańcy pewnego miasteczka w angielskim hrabstwie Cheshire mogą odetchnąć - wiewiórka, która od tygodni terroryzowała okolicę i rzucała się ludzi, została zabita - podała w czwartek BBC na stronach internetowych.

Jak doniósł czwartkowy "The Times", wiewiórka szczególnie zawzięcie dręczyła dzieci, ale również dorośli mieszkańcy Knutsford padali jej ofiarą. Doszło do tego, że rodzice zabraniali swoim pociechom bawić się na dworze.

Miarka się przebrała, kiedy zwierzątko zaatakowało dwuletnią dziewczynkę - wiewiórka rzuciła się na nią, wpiła ząbki i nie chciała puścić. Przerażona matka długo nie mogła jej odpędzić. "Krwi było tyle, że myślałam, że wiewiórka wyłupiła Kelsi oczy" - opowiadała dziennikowi kobieta.

Dziadek dziewczynki, Geoff Horth, postanowił działać i wyruszył ze strzelbą na poszukiwanie wiewiórki. Jako świetny strzelec łatwo poradził sobie z zadaniem.

Wiewiórka, należąca do ciemnej, pochodzącej z Ameryki Północnej odmiany, siała panikę w miasteczku od dobrych kilku tygodni.

Jedną z mieszkanek ugryzła w kolano. "To był szok. Doprawdy trudno spodziewać się czegoś takiego od małego, puchatego zwierzątka. Wszyscy są przerażeni" - powiedziała Sheila Eyre. Kiedy indziej znowu zwierzę goniło pewnego mężczyznę po całym ogrodzie.

Wszystko to jest bardzo przykre, bowiem mieszkańcy Knutsford - podobnie jak większość Brytyjczyków miłośnicy przyrody - przyznają, że ich naturalna życzliwość do wiewiórek powoli ustępowała nienawiści. "To małe zjadliwe stworzonka. Już nigdy nie będę miała zaufania do wiewiórek" - deklaruje Blanche Kelly, która bała się nawet wywieszać prania na zewnątrz.

Przepytywani przez brytyjskiego "Timesa" eksperci nie wspominają o tym, że zwierzątko mogło być po prostu chore na wściekliznę. Przyznają tylko, że zachowanie wiewiórki odbiegało od normy - zwykle bowiem wiewiórki, nawet żyjące w miastach i dokarmiane przez ludzi, zachowują wobec nich dystans. (aka)

Oglądany: 16859x | Komentarzy: 11 | Okejek: 1 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało