Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 9181 osób, w tym 1462 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Smirnovka
"Playboy" od marca będzie ukazywał się też w wersji dla żonatych. Na rozkładówce cały czas będzie zdjęcie tej samej dziewczyny.
* * *
W haremie do nowego eunucha podchodzi inny. - Coś taki zły?
- Bo nie dość, że wykastrowali mnie na siłę to ten pier***ny żartowniś - doktor powiedział: "do wesela się zagoi"!
* * *
W sanatorium. Turnus wrześniowy. Jeden pensjonariusz do drugiego:
- Chłodne w tym roku to babie lato.
Kilka słów o dzisiejszej definicji:
A dzisiaj...
Definicja słowa: "Trening"
Wyszparała Kozia
- Kogo chcesz przeprosić? - Wpisujcie się! Ja chce przeprosić pogodynke z telewizji że jej nie wierzyłem że będzie padać. Naprawdę mi przykro, myślałem ze ściemnia, a tu faktycznie - dzisiaj pada deszcz.
- Ja chcę publicznie przeprosić mojego kotka że go wczoraj odepchnąłem ręką jak do mnie podchodził.
- A ja chcę publicznie przeprosić pasażerów linii autobusowej 105 w Warszawie, że wczoraj wieczorem puściłem w autobusie śmierdzącego bąka.
- Przepraszam prezydenta Kwasniewskiego że na niego głosowałem.
- Chciałem przeprosić wszystkich znajomych rodzinę a zwłaszcza mamę .Przepraszam też Włodzimeirza Szaranowicza za brzydkie wyrazy jakie rzucam gdy go słyszę.
Pracowałem tam w brygadzie remontowej modernizującej istniejące wtedy w Pile, zakłady roszarnicze.
Tych brygad było kilka, z różnych zakładów terenowych. Pewnego dnia zgodnie z "harmonogramem robót" siedzieliśmy nudząc się cholernie, bo pogoda była do kitu, lało i wiało, że strach psa wypędzić, dlatego po budowie chodził tylko nadzór.
Niedaleko od naszej kapciory złożone leżały żelbetowe elementy, takie kręgi jak do studni, tylko, że większej średnicy, bo miały chyba robić za obudowę odstojników ścieków. Jeden z kręgów odłupał nam się przy rozładunku, kiedy zdejmowaliśmy to dziadostwo razem z Romkiem z samochodu. Żeby nie było widać odwróciliśmy odłupaniem do trawy i nie podpadło.
Jak już wspomniałem, lało tego dnia i padało, a do toalety trzeba było chodzić daleko. Sikać wyskakiwaliśmy za kapciorę, gorzej było z innymi potrzebami fizjologicznymi. Pierwszy nie wytrzymał kolega Romek, przeskoczył taki krąg, zdjął spodnie, zrobił co trzeba i przyszedł zadowolony, lżejszy na duszy i ciele. Romek, był bardzo pomysłowy i skory do różnych psot, największy kawalarz w brygadzie, pełen pomysłów. Krótko przed przerwą śniadaniową na podobny „czyn” odważył się nasz brygadzista, starszy chłopina i spracowany... On również zręcznie przelazł przez leżący krąg i przystąpił do obrządku.
Dzień czternasty
Mama mówi, że jestem taki sam, jak dziadek Poldek. Zastanawiam się, o co jej chodzi, bo oprócz tego, że ja mam włosy, a dziadek jest łysy jak kula do kręgli (ostatnio byłem z tatą na kręgielni więc wiem), to ja zdecydowanie szybciej biegam, co też sprawdziłem - uciekając po ostatniej aferze z zębami (niestety okazałem się wolniejszy od taty). Ale po kolei...
Po imprezie w przedszkolu babcia z dziadkiem mieli u nas nocować. Mama pozwoliła mi też zaprosić na noc Młodego Gałązkę, żebym się nie musiał nudzić z wapniakami.
Do wieczora nic szczególnego się nie działo, dopiero po kolacji trochę się zdziwiłem. Myślałem, że dorośli mają lepiej poukładane w głowach, a tymczasem moja własna, rodzona babcia zrobiła mi przed kumplem taki wstyd...
Stwierdziła, że ona i dziadek chodzą spać z kurami... Jak mi już pierwszy szok minął, to sobie pomyślałem, że chyba jednak dziś nie usną, bo u nas żadnych kur nie ma, a ponieważ zaplanowaliśmy z Gałązką, że będziemy się dłużej bawić - musieliśmy wyeliminować potencjalnych przeszkadzaczy. Poczekaliśmy aż rodzice pójdą oglądać telewizję i po cichutku poszliśmy do kuchni.
Autor: Natalia
Wpis: chcę zostać członkiem sekty
comment: przykro nam, nabór skończył się we wtorek.
Autor: Hyżyck mit Qnik
Wpis: jak zostać satanistą. czy na satanistę działają czosnek, światło i inne takie. bardzo chciałbym zostać satanistą i zacząć palić kościoły. prosze o pomoc.
comment: 1. Działanie czosnku - należy zjeść minimum trzy główki, a potem zacząć rozmowę z wybranym satanistą twarzą w twarz. odległość nie powinna przekraczać metra. Skutek gwarantowany.
Mój luby w sytuacjach typu - ja wracam ze sklepu objuczona torbami (niosę stertę talerzy) i dzwonię z prośbą żeby zszedł na dół pomóc - otworzyć a potem zamknąć drzwi za mną najczęściej odpowiada:
- Ja śliskie buty mam.
by Ptyska23
* * * * *
Pytam mojego lubego czy przygotował już romantyczną kolację z okazji zbliżającego się święta zakochanych, a on mi na to:
-Tak, a co? Też chcesz przyjść?
by Paulaa86
* * * * *
Leżymy sobie z lubym, nastrój jest, wszystko pięknie, ładnie. Zaczynam całować go po szyi - ten słodko mruczy "mmm... kochanie, to jest niebo...", całuje go następnie delikatnie w usta - "mmm... to jest raj". więc prowadzona ciekawością, co też tym razem wymyśli mój luby, zaczynam całować go po uchu. I pytam rozkosznie:
Umysły ścisłe
Prof. krwawy Leon, ćw. statystyka:
- Wszyscy dostaniecie zaliczenie... I tak was obleje na egzaminie!
- W pierwszym semestrze zajmować się będziemy statystyką opisową, a w drugim matematyczną, która jest znacznie ciekawsza, bo...
Facet miał żonę kocicę.
Z charakterku czarownicę.
Wiedział on, że jego kociak,
rogi mu przyprawia łosia.
Aby ją przyłapać z gachem
zamiast pracy wybrał szafę.
W szafie było miejsca mało -
z sześćset miśków tam siedziało
Babka stroi się, ubiera,
pryska włosy sprajem vella.
Kochanek już jest pod domem.
Chłop potężny nie ułomek.
Facet męski, gładki, śniady.
widać - czerwone brygady...
Making coffee: Making a cup of coffee is like making love to a beautiful woman. It’s got to be hot. You’ve got to take your time. You’ve got to stir... gently and firmly. You’ve got to grind your beans until they squeak. And then you put in the milk.
Laying a carpet: Laying a carpet is... very much like making love to a beautiful woman. You check the dimensions, lay her out on the floor, pin her down, walk all over her. If you’re adventurous - like me - you might like to try an underlay.
Hanging wallpaper: Well, hanging wallpaper is also very much like making love to a beautiful woman. Clean all the relevant surfaces, spread her out on the table, cover her with paste, and stick her up. Then you clean your brush, light your pipe, stand back and admire your handiwork.
Putting up a tent: Putting up a tent, is... very much like making love to a beautiful woman. You rent her, unzip the door, put up your pole an’... slip in to the old bag.
A jeśli chcesz wysłać komuś Walentynkę jakiej na 100% się nie spodziewa, to kliknij TUTAJ
PRZYGOTOWANIA
Piątkowa noc doskonale, w opinii Polaka, nadaje się do seksu. Wracając z pubu po spożyciu tradycyjnego polskiego afrodyzjaka - 10 kufli piwa oraz trzech kiełbasek ze smażoną cebulą, myśli on już tylko o jednym. MIŁOŚĆ! Przysuwając się do nieświadomej swego losu małżonki, szepce jej do ucha pełne namiętności "Może by..." Ta dobra kobieta, do szaleństwa podniecona zapachem piwa i zmysłową wizją tkwiącej miedzy zębami cebulki, kokieteryjnie odpowiada: "Odpieprz się".
GRA WSTĘPNA
Gra wstępna jest, bezdyskusyjnie, bardzo ważna. Zasadniczo sprowadza się do zdjęcia przez mężczyznę nieco zalanej podejrzanymi płynami odzieży. Oczywiście na oczach podnieconej tym małżonki. Następnie lotem ślizgowym z elementami korkociągu dociera on do łóżka, śpiewając "Hej dziewczyny w górę kiecki..."(bo więcej nie pamięta). Tu dramatycznym gestem wskazując na swego "małego (!) przyjaciela" mówi coś o 20 centymetrach. Jest to klasyczny przykład podwójnego widzenia po alkoholu.
POCZĄTKOWE PROBLEMY
Nasz związek...
astronom ...wpadł w czarną dziurę
bankowiec/księgowy …zbankrutował
barman …urżnął się w trupa
bokser …został znokautowany
chemik …rozpadł się na molekuły
cieśla/murarz …ma wadliwe fundamenty
ekonomista …został wyeliminowany z rynku na skutek recesji
elektryk …został porażony prądem
101. Nie rozkażę mojemu zaufanemu porucznikowi zabić kogoś, kto chciał mnie obalić z tronu - sam to zrobię.
102. Nie będę tracił czasu na pozorowanie śmierci wroga na wypadek. Przecież Policja nie będzie mnie ścigać, a moi wrogowie i tak w to nie uwierzą.
103. Dam wszystkim jasno do zrozumienia, że NAPRAWDĘ wiem co znaczy słowo "litość", ja po prostu wybrałem jej nie okazywać.
104. Moi tajni agenci nie będą sobie tatuować przynależności do mojej organizacji, nie będą musieli nosić wojskowych butów i w ogóle nie będą się wyróżniać specjalnymi znakami w ubraniach.
101. I will not order my trusted lieutenant to kill the infant who is destined to overthrow me -- I’ll do it myself.
102. I will not waste time making my enemy’s death look like an accident -- I’m not accountable to anyone and my other enemies wouldn’t believe it.
104. My undercover agents will not have tattoos identifying them as members of my organization, nor will they be required to wear military boots or adhere to any other dress codes. 105. I will design all doomsday machines myself. If I must hire a mad scientist to assist me, I will make sure that he is sufficiently twisted to never regret his evil ways and seek to undo the damage he’s caused.
A card that says, "I love you drool-ly!"
What did the painter say to her boyfriend?
"I love you with all my art!"
What does a man who loves his car do on February 14?
He gives it a valenshine!
What did the man with the broken leg say to his nurse?
"I’ve got a crutch on you!"
Did you hear about the romance in the tropical fish tank?
It was a case of guppy love.
What do you call two birds in love?
Tweethearts!
Sony: Herro. Thees isa Sony Compyooter Entatainment of Japan. Ret’s talk, okay?
Gary: Hello, what? Um... is this Mr. Usohappyaku? I just received a Playstation 3 in the mail, and I wanted to ask you about...
Sony: Ahh-so! You a super-rucky rucky man, you! We only senda one Praystation 3 to America fora sneek preview, and you at ign.com win rottery! Congraturatons!
Gary: Actually this is misin... ign.com, yes. Hi there.
Sony: Herro?
Gary: So Mr. Usohappyaku, I can’t tell you how excited I am to have this machine in my hands. I could pee myself, I really could. Would you walk me through the new features of the PS3?
Sony: Ah yes. I ama so happy to help you, Mr. Potty man. The Praystation 3 is a super advanced machine of technology. It will confuse and amaze you two times. Rooka at the back of the machine.
SPRZEDAWCA Z ZASADAMI
Lucuś ma sklepik spożywczy i kupuje towar na giełdzie. Mówi, że pojechał dziś rano, odwiedził stoisko cukiernicze, a tam sprzedają ch*jki z czekolady. Takie naturalnych rozmiarów, dwa jajca po bokach, a z czubka wycieka biała czekolada. Śliczności. Mówię do Lucusia:
- To pan też powinien mieć takie ch*jki w sklepie
- Nieeee, no przecież to nie wypada. Nie będę ch*ja w sklepie wystawiał
by kociara
* * * * *
WD-40
Kumple się trochę przekomarzali... potem się zaczęli wyzywać od geji... no ale jak jeden drugiemu walnął wierszyk to poległem:
- Sam nie pojmuję jak ci się mieści... chyba używasz WD czterdzieści??
by Misiek666
* * * * *
NIE MÓW W TŁUMIE O RŻNIĘCIU
Wychodziłem dzisiaj sobie z egzaminu z programowania na Szczecińskim Uniwerku. Zaraz obok mnie na auli 1 rok pisał tez egzamin i o dziwo skończyli w tym samym momencie, co ja. I tak idąc, przez przypadek wmieszałem się w tłum. Przede mną szły cztery dziewczyny, które,niczym panienki na plaży z "Dnia Świra", rozmawiały o egzaminie. Za nimi zaś przechadzał się znany mi z 1 roku profesor, z którym one miały tenże egzamin. No i jedna mówi do drugiej:Pewien Jordańczyk rozwiódł się z żoną, kiedy odkrył, że jest ona jednocześnie jego wirtualną przyjaciółką.
Arab przez kilka miesięcy flirtował przez Internet z nieznajomą kobietą i kiedy w końcu umówił się z nią na spotkanie, odkrył, że tajemniczą nieznajomą z sieci jest jego własna żona. Wzburzony mężczyzna natychmiast wykrzyknął trzykrotnie "Rozwodzę się z tobą", co zgodnie z tradycją na tamtych terenach legalizuje rozstanie małżonków.
Ech, może się jescze doczekamy... A tymczasem zapraszamy na wielopaczka.
Kowalska skarży się mężowi na złe zachowanie ich syna:
- On zrobił się zupełnie nie do wytrzymania. Nie dość, że źle się uczy, to jeszcze jest krnąbrny i w dodatku podatny na wpływy różnych idiotów. I dlatego właśnie ty musisz z nim porozmawiać.
by Kozia
* * * * *
Na ostrym kacu facet podnosi się z łóżka, odkleja język od podniebienia i chwiejnym krokiem kieruje się do kuchni. Siada za stołem, żona grzecznie podaje mu talerz z jajecznicą. Facet zaczyna jeść ale nagle mówi:
- P**rdolony teść.
Zabiera się znowu do jedzenia ale po dwóch minutach już wyraźnie zły mówi podniesionym głosem:
- P**rdolona teściowa.
Żona krząta się po kuchni jak może najciszej ale nie byłaby kobietą gdyby nie poznała przyczyny coraz większego rozdrażnienia męża.
- Dlaczego bluźnisz na moich rodziców kochanie?
Facet zrywa się ze stołka, rzuca w nią widelcem i wrzeszczy:
- Bo k*rwa debile dali ci takie imię, że człowiek nie może go sobie rano przypomnieć.
by W_Irek
* * * * *
Z archiwów JM |
|