Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 5621 osób, w tym 965 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik bgazi310131
- Dzień Dobry... chciałam sprawdzić dlaczego klient miał odmowę...
- Kiedy ?
- Yyy... nie spytałam... chyba dzisiaj, bo dzisiaj dzwoni...
- Pytam, bo przed chwilą Pani dzwoniła i pytała dlaczego klient miał odmowę w marcu...
- Y... nie rozumiem... [DŁUGA PAUZA]... AAAAA ROZUMIEM... hyhy!!!
* * *
- Dzień Dobry... chciałam sprawdzić jakie klient robił transkacje...
- Z jakiego okresu?
- Yyyy... słucham??
- Pytam z kiedy mam Pani te transakcje sprawdzić...
Mój luby jest wyjątkowo uczciwy i potrafi mi powiedzieć kilka miłych słów. Tak żebym nie miała złudzeń.
- Eee tam, wyobrażenia na temat swojego partnera nie maja nic wspólnego z życiem. Ja na przykład, gdybym Cię zobaczył na ulicy, absolutnie bym na Ciebie nie zwrócił uwagi, nie mówiąc o obejrzeniu się.
- Hmmmm, zanim Cię poznałem lubiłem szczupłe dziewczyny.
(Dodam ze jestem wysportowana i szczupła, boje się pomyśleć w czym gustował.
by Asia
* * * * *
Jak typowa babeczka, mam kilo kompleksów na swoim punkcie i potrzebuje czasami słow. pocieszenia od Mojego Szczęścia. W ogóle krępuje mnie chodzenie w spódniczkach i sukienkach, czego on nie rozumie (przynajmniej tak twierdzi).
A na początek jeden z zupełnie innej branży, chociaż też serwisowy:
Zgłosiłem do Spółdzielni Mieszkaniowej fakt uszkodzenia domofonu. Technik miał przyjść ok. godz. 8.00 rano. Po bezskutecznym oczekiwaniu, do 11.00 zadzwoniłem do działu technicznego spółdzielni, aby przypomnieć o fakcie zgłoszenia naprawy...
Po dodzwonieniu się, pracownik SM zirytowanym głosem rzucił:
- Panie, pracownik był u pana o ósmej, dzwonił, ale pana nie było...
(tu zapadła chwila ciszy, po czym słyszę przytłumione)
- Ty Zbyszek, a na co ty dzwoniłeś? ... To teraz zapi*rdalaj do klienta, a potem do sklepu żebyś se nowy mózg kupił!
I do słuchawki:
- Bardzo pana przepraszam, pracownik za chwilę będzie u pana.
Szybki koniec rozmowy, bez zbędnych komentarzy.
Z panem Zbyszkiem rozmawiała żona.... ja nie byłem w stanie.
by Jura
* * *
Swego czasu pracowałem w sklepie komputerowym jako sprzedawca oraz serwisant sieci. Pewnego dnia zadzwonił do mnie jakiś (k)oleś:This is when you suddenly become an expert on every subject
in the known Universe. You know you know everything and want
to pass on your knowledge to anyone who will listen. At this
stage you are always RIGHT. And of course the person you are
talking to is very WRONG. This makes for an interesting
argument when both parties are SMART.
Stage 2 - GOOD LOOKING
This is when you realize that you are the BEST LOOKING
person in the entire bar and that people fancy you. You can
go up to a perfect stranger knowing they fancy you and
really want to talk to you. Bear in mind that you are still
SMART, so you can talk to this person about any subject
under the sun.
JAK ZOSTAĆ NIELUBIANYM W PRACY
Pracuję sobie w pewniej firmie. W moim pokoju przebywają 4 osoby (3 facetów, 1 kobieta). Ostatnio szefostwo postanowiło zatrudnić Młodego. No i tak czas leci, pracujemy sobie powoli, zajęci sprawami, każdy wpatrzony w monitor, spokój. Ciszę przerywał Młody, coś grzebie w teczce, wyciąga aparat foto i odzywa się do koleżanki:
- Ela, mogę Ci zrobić zdjęcie?
- ?? Po co?
- A bo moja dziewczyna jest zazdrosna, że pracuję z kobietą i jak Cię zobaczy, to się trochę uspokoi.
by beeper
* * * * *PANI KIEROWNICZKO, CZY JA PALĘ?!
Rozmowa o paleniu. Kumpel do mnie:
- Ty ile ty palisz?
- A tak gdzieś "ramkę" dziennie...
- A ja to tylko okazjonalnie. Tylko jak piję wódkę albo browar...
A po chwili zastanowienia...
W mroźny, zimowy wieczór elegancko wyglądający gość w "średnim" wieku poderwał w knajpie młodą laseczkę.Było to o tyle łatwe, że dziewczyna widziała przez okno jak facet wysiadał z nowiutkiego Mercedesa 600. Bez oporów więc przyjęła propozycję wspólnego spędzenia nocy.
Facet zabrał ją do swojej willi pod miastem. Płonący kominek, dobra whisky, kanapki z kawiorem, nastrojowa muzyka, słowem wszystko zbliżało ich coraz bardziej w stronę sypialni. W pewnym momencie mężczyzna zaproponował przejażdżkę po pobliskim zaśnieżonym lesie. Dziewczyna trochę niechętnie, ale jednak wyraziła zgodę. Zajechali Mercem na polanę w środku głuszy, facet wyjął z bagażnika sztucer, przeładował i powiedział:
A my pomimo, że dorośli, nie powtarzajmy tego!
Majstrowanie przy zapalniczkach źle się kończy...
Kiedyś zauważyłem, że jeśli zdejmie się tą metalową osłonę z zapalniczki (chodzi o te kolorowe jednorazówki) to można bez ograniczeń manipulować zaworkiem. I zacząłem otwierać tenże zawór i przekształcać zapalniczkę w miotacz płomieni. w końcu jednak zawór przestał w ogóle blokować wydostawanie się gazu na zewnątrz i powstała mała fontanna gazu, którą ja oczywiście podpaliłem. Skutek był taki, że moja dłoń zamieniła się w pochodnię. W celu ratowania jej, odrzuciłem natychmiast ognistą kulę, która spadła prosto na rozścielone łóżko. Jedynie moja bohaterska postawa i rzucenie się własnym ciałem na ten ogień uratowało pościel.
by Zylas
* * * * *
Kometa własnej konstrukcji też kapryśna bywa...
Nastał do mnie kiedyś osobliwy majster. Gość był niedługo przed emeryturą, nosił pancerne okulary grubości i wielkości "luksferów", pełniących rolę popielniczek w barach, i uwielbiał zasypywać wszystkich cytatami z "Trylogii", zawsze zadając przy tym pytanie:
- Kto to powiedział, kiedy, do kogo i na czyim to było podwórku?!
Kilka słów o dzisiejszej definicji:
A dzisiaj...
Definicja zwrotu: "Prawo własności"
POWER METAL:
Bohater przybywa na białym jednorożcu, umyka smokowi, ratuje księżniczkę i kochają się w zaczarowanym lesie.
HEAVY METAL:
Bohater przybywa z kumplami na harleyach, zabija smoka bekając i pierdząc przy tym, opróżnia parę puszek z piwem i zabawia się z księżniczką.
PUNK:
bohater przybywa bez hełmu, bo mu na irokeza nie wchodzi, patrzy zdegustowany na zamek, kontestuje smoka, olewa księżniczkę, stwierdza, że bajki są no future, po czym oddala się w siną dal i posuwa pierwszą napotkaną żabę.
VIKING METAL:
Bohater przypływa okrętem wikingów z drużyną brodatych Germanów, zabija smoka swoim potężnym toporem, zdziera zeń skórę i zjada go, gwałci księżniczkę na śmierć, kradnie wszystko co do niej należało, i na koniec podpala zamek.
AMBIENT:
Prawo
Prawo konstytucyjne:
dziekan Witek:
- Czy państwo tam u góry mogą przestać się pieścić? Wie pani, jest takie powiedzenie: "Czwarty roczek mija, a ja niczyja", ale bez przesady... nie na wykładzie...
Prawa człowieka:
prof. Jaś:
- Żona mówiła mi, żebym został dzisiaj w łóżku, bo przeziębiony jestem. A ja na to: "Moja droga, czy ty wiesz jakie laski są na prawie?" i wykładu opuścić nie mogłem...
Egzamin u prof. Kamińskiej:
- Omów państwo Ostrogotów
- Nie wiem...
- Dobrze, to omów państwo Wizygotów
- Też nie wiem
- Pytanie ratunkowe?
- Jeśli można...
Na czym to polega? Zabawa jest bardzo prosta. Mamy tytuł filmu, przykładowo - "Żółte dołki Azji". O co chodzi? Mamy odgadnąć, o jaki film chodzi. W tym przypadku autor miał na myśli "Zielone wzgórza Afryki". Kilka innych przykładów:
"Pierwszy walc w Pipidówce" - "Ostatnie tango w Paryżu"
"Adam pragnie się obudzić" - "Ewa chce spać"
"Zima, obywatelu majorze" - "Wiosna, panie sierżancie"
"Maszynopis zagubiony w Madrycie" - "Rękopis odnaleziony w Saragossie"
"Halibutowy korsarz" - "Karmazynowy pirat"
"Nie tylko dla reszek" - "Tylko dla orłów"
Jak widać, zabawa jest bardzo prosta. Prosimy o skupienie. Zapraszamy do zabawy! Odgadnij tytuły następujących filmów:
- Jaka to orientacja seksualna? Podoba mi się 70% dziewczyn i Tom Cruise. Jego występ w "Collateral" to arcydzieło. Której dziewczynie podoba się takie zdecydowanie u faceta?
- Ty jesteś ten Zed z Pulp Fiction???
- A jaka to orientacja: Podoba mi się 16 % facetów i mój kot.
- To jest choroba moja droga...
Biegnie zając - spotyka lisa:
- Cześć lis!
- Cześć bóbr!
- Jaki bóbr? Patrz uszy długie, oczy zajęcze!
- Nie pier**l!
Pójdźmy do wilka, zapytamy.
Spotykają wilka:
- Cześć wilk!
- Cześć bobry!
- Jakie z nas bobry?!
- Naturalne...
- Nie pier**l!
Pójdźmy do niedźwiedzia, zapytamy.
George Bush jest taki głupi, że próbował się ostatnio schować przed dziennikarzami w rogu gabinetu owalnego.
* * * * *
Dawno temu matka Busha modliła się, żeby jej syn dorósł i został prezydentem USA. Na razie połowa modlitwy się spełniła.
* * * * *
Indianie w USA nadali George`owi Bushowi imię Chodzącego Orła, gdyż jest w nim tyle g****na, że nie może latać.
Przypominamy jednocześnie, że Polakom wypada władać językiem ojczystym z choćby odrobinę większą wprawą niż czyni to z językiem dla siebie obcym załoga albańskiej placówki JM. Lecz oby wszystkim nam dopisywało takie poczucie humoru :)
Ostatni wynalazek rosyjskich naukowców to nowy rodzaj spadochronu, który automatycznie się otwiera po kantakcie z żiemią.
* * * * *
Ona - "Opowiadasz mi teraz o wypadku?"On - "Jakim wypadku?!"
1.Czy to 8 miesiąc? Takie same buty widziałem w sklepie ze śmiesznymi rzeczami, zaraz obok sztucznych rzygów. Całkiem cwaniacka fryzura, a’la Afro Thunder! Spróbuj szczęścia na ale jaja kropka i coś tam.
2. Ale wiochaaa! Pozdro dla bucików. 2pkt
3. Ooo SIET ALE "HEJA" :P MASZ U MNIE 1-Czke :P
4. W kinie Shrek był zielony.
Działo się to za czasów, kiedy na porodówce praktykowały słuchaczki Studium Medycznego, zanim je wszystkie pozamykali, tzn. Studia..., mam na myśli.
Robi kiedyś zlecenia taka "OMC położna" . Miała do podania między innymi witaminę B12. Wiedząc, że nie ma tego leku w apteczce, wzięłam od oddziałowej takowy, podaję owej OMC żeby zaaplikowała pacjentce. Słuchaczka mi na to, że ona już zrobiła to zlecenie. Minę zrobiłam i pytam jak mogła zrobić skoro nie było leku, a ona mi dumna cała:
Pracuję w pewnej dużej firmie "komputerowej". Czemu w cudzysłowie? Bo czasem mam wątpliwości... ale do rzeczy:
Kolega odbiera telefon od inżyniera wysłanego do interwencji. Gadka szmatka w lyngłydżu ( UK) co się dzieje, ten mówi co robi...W środku zdania kumpel słyszy tekst:
Z archiwów JM |
|