Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 7281 osób, w tym 891 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik VanguardVinci
- Zarządzanie Funduszami Europejskimi Ryszarda Czarneckiego
- Publiczna Szkoła Komunikacji Społecznej Gabriela Janowskiego
- Letnie Kursy Języka i Kultury Rosyjskiej, Prowadzący - Szamil Basajew
- Wyższa Szkoła Teatralna im. Kozakiewicza
- Studium Designu i Wizażu im. Wowy z Donbasu
Byłem wczoraj w metrze. Jako że tam brudno jest, usiadłem na gazecie. Chwilę później podchodzi do mnie jakieś dziadek.
- Pan czyta tą gazetę?
- TAK! - odparłem.
Dalej na mnie gapił się!
To ja wstałem, zmieniłem stronę i znów usiadłem.
*****
Dwie sekundy przed Big Bangem Bóg mówił na konferencje prasowej, że wszystko jest pod kontrolą.08.00 - Telezakupy - m.in. najnowsza nagrywarka CD-Romów,
09.30 - Romowe przedszkole - program dla najmłodszych,
10.00 - Nowe przygody Rom Cajsa,
11.00 - TaborET - uroczy przybysz z kosmosu z gościną u Cyganów,
12.45 - Rom z colą - magazyn trzeźwości,
13.00 - Panoroma
13.30 - Praktyczne porady - Roming w całej Europie,
Pracownik TPSA umarł i cudem dotarł przed oblicze św. Piotra. Klucznik zadumał się i rzecze do grzesznika w te słowa:
- Wiedz, że plugawej firmie służyłeś. Jednakże widzę synu, że billing twego życia nie jest całkiem ujemny. Dam ci tedy ostatnią szansę. Masz tu numer do BOGA i pięć minut na udowodnienie że jesteś godzien Raju.
Uradował się tedy Tepsiarz i rychło pochwycił wizytówkę z numerem wypisanym złotymi cyframi. Nie minęły trzy impulsy, a już wykręcał trzy siódemki na niebiańskim aparacie. Ozwały się trąby jerychońskie sygnału. I oto... połączenie. Zadrżało serce nędznika, a św. Piotr począł odmierzać cenne sekundy. I ozwał się głos w słuchawce:
- Nić tu po mnie.
Jednym słowem - inwalidzi w stringach (niebieskich pewnie). ;) Nie pozostaje nam chyba nic innego jak zrobić ściepę narodową na naklejki do oznaczenia wszystkich radiowozów...
- lakieru do paznokci,
- pierścionków i bransolet.
Modelki z pięknymi nogami są pomocne przy sprzedaży:
- rajstop,
- butów,
- środków depilacyjnych.
Modelki z pięknymi piersiami są pomocne przy sprzedaży:
Pewien gość wszedł do budynku i widzi, jak inny akurat kopnął kota tak, że ten wyhamował na ścianie. Oczywiście wyskakuje z pretensjami:
- Panie, co pan męczysz to biedne stworzenie?!
- A bo jak ta modelka z pod piątki chodzi nago po mieszkaniu, to kot może siedzieć u niej na parapecie, a jak ja podszedłem do okna, to doniczką w łeb oberwałem.
by Peppone
Bardzo śpiący mąż późnym wieczorem wchodzi do łóżka, przytula się do żony,
pocałował ją czule, pogłaskał... Ta przyjemnie zdziwiona się obraca i pyta:
1. Nie będziesz wskakiwał na klawiaturę, kiedy człowiek wysyła posta na JM
2. Nie będziesz sie bawił kablem od internetu.
3. Nie będziesz rozwijał nowiutkiej rolki papieru toaletowego w łazience.
4. Nie będziesz siadał przed monitorem, jakbyś był przezroczysty.
5. Nie będziesz wymiotował stojąc na lodówce.
6. Nie będziesz wskakiwał na stół przy gościach i lizał się po genitaliach.
KULTURA NA DRODZE
Kumpel wracał kiedyś w zimę z żoną z Gdańska do Warszawy. Ślisko oczywista było. Jechał swoim welocypedem marki Fiat Nie Mów Do Mnie Mały w kolorze kanarkowym. Jechał jak na szpilkach, bardzo asekuracyjnie, bo samochodzik miał nowy i nie chciał zaryzykować klepania. Wjechał do Warszawy i dojeżdżał do pierwszego skrzyżowania ze światłami. Światło się czerwone zapaliło więc powoli redukował biegi i starał się jak najmniej hamulca używać. Nagle patrzy w lusterko, a tu za nim zbliża się powoli i majestatycznie wielki MAN z naczepą i coś tak widać że mu hamowanie "nie bałdzo" idzie i że raczej wjazdem w dupę fiacika się zakończy. Kumpel odbił w lewo na torowisko tramwajowe i jakimś cudem się zatrzymał... TIR ledwo zatrzymał się przed skrzyżowaniem. Kierowca TIRA w skejtowskiej czapce odkręcił okno... kumpel swoje... Kierowca TIRA uśmiechnął się... wyciągnął rękę w geście pozdrowienia i krzyknął:- Ciemna druga strona jest... Bardzo ciemna...
- Przymknij się Yoda i jedz swojego tosta!
by Moosehead
* * * * *
Na imprezie Michał podszedł do dziewczyny w kącie i coś jej wyszeptał do ucha.- Ty zboczeńcu! Skąd ci przyszło do głowy, że pozwolę ci zrobić ze mną takie świństwa?! - wykrzyczała. Po chwili ciszej:
"Twierdzi że kaktus to najtańszy zestaw do antykoncepcji."
* * * * *
" X o godz. 8.30 zamiast być na lekcji matematyki przebywała w łazience. (Spóźniła się, na lekcji w ogóle jej nie było)."
* * * * *
"Strąca kwiatki będące poza jego zasięgiem." Kto to pojmie?
* * * * *
Kumpel miał ksywę - Koniu. Drugi koleś uwielbiał się z nim bić na lekcji, za co dostał uwagę od rusycystki:
Słońce przygrzewało dość mocno, więc pracowali bez kombinezonów, rozebrani do pasa. Po obu stronach nasypu łąka rozbrzmiewała cykaniem świerszczy. Od czasu do czasu spoglądali w stronę tej soczystej zieleni, co wprost zapraszała do południowego odpoczynku.
- Pieprzona robota - westchnął jeden.
- Co chcesz - odpowiedział jego kolega. - Akord to akord.
Rozeszli się w przeciwnych kierunkach, chwycili za końce odkręconą szynę i stoczyli ją z nasypu.
- Ależ ciężkie bydlę!
Opodal leżała sterta wczoraj przywiezionych szyn kolejowych. Poszli tam, żeby wybrać ze sterty jedną sztukę i wstawić ją w miejsce zużytej. Na horyzoncie rosła sylwetka nadjeżdżającego pociągu.
- Znowu się jakiś tarabani - mruknął niechętnie któryś z mężczyzn.
Napoleon I niezadowolony ze swego ministra skarbu, kazał mu podać się do dymisji. Ten rzekł:
- Mam nadzieję, że Wasza Cesarska Mość nie oskarża mnie o nadużycia finansowe...
- Wolałbym mieć takie pretensje - odparł cesarz. - Złodziejstwo ma swe granice, głupota - nie!
* * *
Było to pod Austerlitz. Napoleon I dyktował rozkaz. Nagle w pobliżu upadł granat, zasypując cesarza deszczem piasku i odłamków. Przestraszeni generałowie rzucili się na ratunek.
- Nic mi się nie stało! - zawołał wesoło Napoleon - właśnie potrzebowałem piasku do osuszenia rozkazu...
Prawo gospodarcze publiczne:
- Wiecie Państwo, jak wygląda butelka Coca-Coli. Miała w zamierzeniach mieć kształt kobiecego ciała... nie, nie ta dwulitrowa...
Stoi na wykładach i opowiada o alchemikach:
- Generalnie to był dobry zawód w tamtych czasach i niebezpieczny. Za to co robili mordowano ich...
Oprócz tego, że w lipcu mamy więcej roboty (bo połowa lekarzy na urlopach, a pacjenci od chorób urlopów nie biorą) mamy też trochę zabawy połączonej z trwogą. Przychodzą do nas na letnie praktyki studenci medycyny po którymś tam roku studiów. Serce roście patrząc na nich, a potem strach chorować jak wyrosną z nich takie doktory... jak my sami...
Kumpel kiedyś porównał, że patrzeć na ich wyczyny to z rosyjska: eto kak tigra jebat… i smiszno i straszno...
Jest u mnie taki jeden, którego męczę z opisywania zapisów EKG w czasie prób wysiłkowych. Podrzucam mu różne kawałki taśmy, różne przypadki większe i mniejsze, wplatając w nie od czasu do czasu przypadki prawidłowe. Niech się uczy! Dziś zaś podałem mu przypadek - jak się później okazało - specjalny:
Jest taki klubik w stolicy, co się nazywa Karmazyn. Niby taki przeciętny, ginący gdzieś w szarzyźnie tych wszystkich drużyn, które walczą o swoje, na dnie najniższych lig. A jednak... Jest to klub wyjątkowy, który ma szansę odmienić obliczę polskiego futbolu.
Grają w nim takie zwykłe chłopaki, co lepiej by było, jakby poszli do lasu rąbać drewno, niż zabierali się za coś, o czym nie mają pojęcia. Nawet szczęśliwy remis z przeciętnym przeciwnikiem traktują jak ogromny sukces... Ale coś ich wyróżnia spośród innych zespołów. Swoje przegrane potrafili przekuć w zwycięstwo. Dziś są chyba jedyną ostoją prawdziwego amatorskiego futbolu, który podbijał niegdyś serca wszystkich kibiców. I to przynosi efekty...
GERIATRIC CITY
Quality housing for older citizens that couldn’t attract retirees, despite the mirrored bedroom ceilings, the hot tubs, the adjacent burial plots and other amenities.
A Nevada brothel that offered self-service gasoline to its customers.
MIASTECZKO GERIATRYKÓW
Komfortowe apartamenty dla starszych obywateli, które nie zdołały przyciągnąć emerytów pomimo luster na sypialnianych sufitach, gorących kąpieli, blisko położonych cmentarzy i innych udogodnień.
Podhalański burdel oferujący swym klientom swetry z owczej wełny.
DRZWICZKI DO PICZKI
- Kinsey kłamał i manipulował danymi np. w sprawie liczby homoseksualistów. Podał, że jest ich 10%. Podczas, że w rzeczywistości nie przekraczają 1-2%.
- Pojedź sobie koleś do kraju, gdzie bycie gejem nie jest obciachem np. do Hiszpanii i policz dokładnie. 10% jak w mordę strzelił.
- Na jakiej podstawie wziąłeś te dane? Konkretnie...
- Myślę że 20%
- A ja myślę, że 120%.
Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę wojenną:
- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?
- Taaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?
- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!
Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i znoju, według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch, napchali go do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.
- Gdzie ją wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
Z archiwów JM |
|