Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 8957 osób, w tym 1370 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Czykm
Dzień 10
Pełzamy już prawie profesjonalnie (naszym zdaniem) po ścianach. Kapral Materacov ma lęk wysokości i z poziomu szóstego piętra zaczyna wymiotować. Nie spada jednak, gdyż sierżant obiecał, że mu rozerwie dupsko.
Dzień 11
Wzięli się za dyscyplinę. Do obozu przyjechał komendant naszego okręgu wojskowego, kapitan Drievnov. Rozkazał sierżantowi rozstawienie pułapek celem łatwiejszego wyłapania uciekających w nocy. Sierżant obiecał, że osobiście rozerwie dupsko każdemu, kto wpadnie w pułapkę. Nie jest dobrze.
Dzień12
Sierżant nadszedł z całkiem siną facjatą. Wpadł we własną pułapkę, którą wcześniej odnalazł szeregowy Durszlakov i przestawił w (jego zdaniem ) ciekawsze miejsce. Cały dzień się zastanawialiśmy, jak sierżant sam sobie rozerwie dupsko. Nie doczekaliśmy się, być może zrobił to w toalecie. Nocą udanie poszukiwaliśmy dalszych pułapek. W poczet naszych trofeów zaliczyć można : sześć min przeciwpiechotnych, dziesięć automatów Kałasznikow, trzy wyrzutnie granatów ręcznych, pięć pistoletów i moździerz. Nie ociągając się przestawiliśmy pułapki w ciekawsze ( naszym zdaniem ) miejsca.
Dzień 13
Skorzystaj z tego magicznego generatora i przekonaj się już teraz (jutro będzie za późno o jeden dzień) jak na ciebie wołałby Ronaldinho, gdybyś wraz z nim grał w drużynie:
Joe Monster stał się w nowej wersji "Joildo 76" a ty, jak chcesz, to też się pochwal w komentarzach.
1. Kompot z rabarbaru smakuje lepiej, jeśli zamiast rabarbaru użyjemy truskawek.
2. Szpinak smakuje o wiele lepiej, jeśli w ostatniej fazie przygotowania zastąpić go kotletem schabowym panierowanym.
3. Chleb nie pleśnieje, jeśli będziemy go przechowywać w wiadrze z wodą.
4. Podobnie brudne naczynia nie będą pleśniały, jeśli skladować je w lodówce.
5. Wszystkie urządzenia elektryczne zużywają o wiele mniej prądu, jeśli odłączyć je od kontaktu.
A tak przy okazji... ;)
(Zachowano oryginalną pisownię!)
Zaświadczenie lekarza weterynarii dołączone do wniosku rolnika:
"Dnia 15.04.2005 r. stwierdziłem co następuje:
Jałowica nr PL00XXXXXX ur. 15.10.2003 stanowiąca własność Pana XXXX ma zapisane w paszporcie, że jest buhajem XY co nie jest prawdą."
* * *
Odpowiedź na wezwanie wysłane z powodu niedopełnienia obowiązku zgłaszania zdarzeń dotyczących zwierząt gospodarskich:
"Z powodu słabego stanu zdrowia w tym czasie i tak wysokich lat 80 nie jestem w stanie w tym terminie 14-dni zgłosić się do kancelarii wyjaśnić. Do tego złodzieje często napadają na mój dom i właśnie gdy 27.X wyszłam na chwilę z domu zaraz złodzieje przyjechali. Nie mogę się oddalać z domu ani na chwile bo jestem śledzona przez sasiadów.
Myślę, że kapelusz, z którego wysuwa się i strzela mała armatka, jest passe co najmniej od 10 lat.
* * *
Chciałbym móc się skurczyć do rozmiaru mrówki. I żeby tysiące ludzi też się skurczyło do rozmiaru mrówki, i razem byśmy sobie kopali tunele i mieszkali tam. Tylko nie nazywajcie nas "mrówki", bo to nas wkurza.
* * *
Gdyby drzewa krzyczały, czy mielibyśmy odwagę je ścinać? Pewnie tak, gdyby krzyczały cały czas, bez powodu.
* * *
Fascynujące, gdy się pomyśli, że wokół nas jest cały niewidzialny świat, którego nie dostrzegamy. Mówię, oczywiście, o Świecie Niewidzialnych Strasznych Szkieletów.
SZEFOWSKA PORADA
Przygotowywałem kiedyś pismo na podpis szefa. Niestety w tekście znalazła się literówka: dwuczłonową nazwę własną napisałem tak, że drugi jej człon napisany był małą literą.
Pismo oczywiście wróciło do mnie, z odręczną adnotacją szefa:
"Znajć błąd"
by fidello
* * * * *
PIOSENKA EDYPA
- Misieeeek!- Nooo?
- A teraz puść Piosenkę Edypa...
- Eee... Co?
- No Piosenkę Edypa...
- Co ty bredzisz?!
Mały, chudy karzełek wchodzi do francuskiej restauracji.
- Witamy, witamy - przy stoliku kelner kłania się usłużnie - Polecamy żabie ud...
- Ale wie pan, ja na diecie jestem... - przerywa klient
- Taa... to może... Co pan powie na żabie ramionka?
by Rupertt
* * * * *
Pewna pani została zaproszona wczesnoletnią porą na przyjęcie. Jako że cierpiała biedaczka na katar sienny, zaopatrzył się już wcześniej w dwie chusteczki do nosa. Jedną z nich schowała w torebce, a drugą, po namyśle, wsunęła w dekolt.Będąc już na przyjęciu, stwierdziła z przerażeniem, że całe pomieszczenie tonie w kwiatych. Jej pierwsza chusteczka została w związku z tym bardzo szybko zużyta. Rozpoczęła poszukiwnia drugiej. Najpierw dwoma palcami przeszukiwała dyskretnie, acz bezskutecznie, zakamarki dekoltu. Później na poszukiwanie wyruszyła cała ręka, a już po chwili, z cieknącym nosem, obmacywała sobie dwoma rękami swój biustonosz, ściągając na siebie ciekawskie spojrzenia innych gości.
Kilka słów o dzisiejszej definicji:
A dzisiaj...
Definicja zwrotu: "Emocjonująca końcówka meczu"
Zadzwoniłem tedy (dla jaj, jak to mam w zwyczaju) do Frito-Lay z prośbą o doprecyzowanie hasła z opakowania:
Frito-Lay: Dziękujemy za telefon do Frito-Lay, mówi Alice. W czym mogę panu pomóc?
John Hargrave: Witam. Jadłem wczoraj paczkę waszych Crunchy Cheetos i zauważyłem, że na opakowaniu jest napisane iż są one "niebezpiecznie serowe".
FL: Yhm.
JH: Mam sześcioletnią córkę, i boję się, że mogłaby zjeść coś niebezpiecznego.
Jechaliśmy do teściów i przy drodze stoi tablica z napisem: "MUZEUM SROMÓW". My z mężem pękamy ze śmiechu, a Młody (wtedy 10 lat) dopytuje się dlaczego. Stwierdziwszy, że jest już dość duży, wyjaśniam, że srom to kobiece zewnętrzne narządy rozrodcze (żeby bardziej naukowo było). Syn przytaknął i na tym się skończyło. Ale po jakimś roku znowu jedziemy tą samą trasą i znowu tablica. Ja w chichot, a syn:
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o nie wypaczonej psychice stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
TO SIĘ POBUJAŁ
Miałem wtedy może 5 latek. Akurat były urodziny mojej mamy i jak się miało okazać sprawiłem jej piękny prezent. Siedziałem sobie na krześle w kuchni. Mama z babcią o czymś tam gadały, a mi się okropnie nudziło. Wymyśliłem sobie, że pobujam się na krześle. Wiadomo, że podczas tej czynności człowiek siedzący buja się do tyłu. Ale ponieważ ja zawsze chciałem być inny i robić wszystko na przekór, to postanowiłem, że będę się bujał do przodu. Tak więc się bujałem i tak fajnie było tyle, że ja mały bardzo byłem, a krzesło dość duże. Jak można się domyślić krzesło w końcu się wyślizgnęło do przodu, a ja poleciałem. Wycelowałem idealnie twarzą w kant stołu.
A jeśli już tam będziesz, to daj nam znać czy ten bar jeszcze istnieje...
"Proszę państwa, ten chłopak zarabia nie bez powodu 120 tys. funtów tygodniowo, on naraża życie i zdrowie. O i tu oo ... oo proszę zobaczyć jak on sobie tu leży..." - Anglia - Paragwaj
"On powinien jak już zszedł do środka to o oo tu strzelić i ja mu tą strzałkę narysuje niech mu sie po nocach śni" - mecz Holandia – Serbia, Gmoch rysuje koślawe strzałki "Ależ on skacze tak z dwóch nóg do tej piłki" - Gmoch
"Słońce zaszło za wschodnią trybunę" - Meksyk - Iran TVP2
Usa-Czechy
"Sto dziewięćdziesiąt oficjalnie i sześć centymetrów wzrostu"
"Zawodnicy z Czech w tej akcji Przepieprzyli obronę stanów zjednoczonych"
"Mnóstwo podań, strzał w poprzeczkę, czegóż chcieć więcej od pomocnika"
"On ma takie metalowe płuca... "
Filozofia przyrody, Prof. J.P.:
- Jak Państwa zatrzyma policja, to zacznijcie tłumaczyć jak działa radar - przy wnęce rezonansowej wszyscy wymiękają... i tak można zaoszczędzić 200zł.
Omawiając pewne zagadnienia wyszliśmy nieco poza ramy przedmiotu:
- Tym będziemy zajmować się w przyszłym semestrze. Oczywiście, już nie ze wszystkimi...
Fizyka dr W.:
PRZED OSTATNIM MECZEM:
- Tajny kod Janasa został złamany!
Mecz pierwszy: 2:0.
Mecz drugi: 1:0.
Mecz trzeci: 0:0.
- 2:0 1:0 2:0 tak zwana parabola.
- To może 2:0 1:0 0:2 - tak zwana odwrócona parabola.
- Raczej hiperbola.
- 2^{[1+(-1)^(x+1)]/2}, gdzie x oznacza kolejny mecz. To jest ten magiczny wzór. Dzisiaj za x powinniśmy podstawić 3.Kolega miał długopis w kształcie pistoletu, otrzymał taką uwagę:
Poproszony o schowanie pistoletu, stwierdził, że może zapiąć rozporek. W całym zajściu nie widzi nic złego.
* * * * *
Rzuca otwartą butelką z napojem po klasie.
* * * * *
Nie chce nic robić, bo jeszcze chce mu się spać.
* * * * *
Mruczy pod nosem pod moim adresem.
- Całowałam się z chłopakiem czy od tego zachodzi się w ciążę?
- Jak w same usta, to z pewnością.
- Jasne, że tak! Sama mam od tego dziecko!
- No niestety i to w takich sytuacjach najczęściej rodzą się bliźniaki.
- Zależy co całowałaś.
- I czy nie masz perforacji w żołądku.
- Trzeba było gumkę na język założyć.
Z archiwów JM |
|