Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 6585 osób, w tym 868 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Qwerty987654
Dzień pierwszy.
Przybyłem do nowej drużyny, mój transfer był hitem w powiecie - kosztowałem nowy klub całe 2 skrzynki wódki i jeden mecz. Nie chcę więc tu nikogo zawieść.
Klub ma świetną infrastrukturę - prysznice z ciepłą wodą, w szatni haczyki, nawet płytki gdzieniegdzie. Jestem pod silnym wrażeniem.
Dzień drugi.
Pierwszy trening. Trenujemy kondycję. Trener kazał nam nosić bramki wzdłuż boiska. Całkiem dobry pomysł, tylko bramkarz nie był zachwycony bo musiał w międzyczasie zakładać siatkę.
Dzień trzeci.
(Pisownia oryginalna!)
Oświadczenia rolników:
"Nie zgłosiłem w terminie ponieważ mój wniosek nie został rozpatrzony w terminie to znaczy 120 dni i moja obora stoi pusta, bo czekam na decyzje, żeby móc robić dalsze pracy"
* * *
"Nie zgłosiłem ponieważ ponieważ byłem chory i nieświadomy"
* * *
"Nie zgłosiłem w terminie kupna krowy z powodu: cygaństwa sprzedającego krowę"
Gdy się pracuje na kutrze do połowu homarów, zakradanie się od tyłu i szczypanie to pewnie dowcip, który się szybko starzeje.
* * *
Nie boję się, że owady przejmą kontrolę nad światem, a wiecie dlaczego? Potrzebny byłby miliard mrówek, żeby choć WYCELOWAĆ we mnie spluwę, a co dopiero strzelić. A wiecie, co bym zrobił, gdyby we mnie celowały? Odsunął bym się trochę na bok, a potem skoczył i wykopał im broń z rąk.
* * *"
Mama zawsze mówiła, że mogę być kim zechcę, gdy dorosnę, "w granicach rozsądku”. Gdy spytałem, co rozumie przez "w granicach rozsądku”, powiedziała: "Zadajesz dużo pytań jak na śmieciarza”.
* * *
Czasem myślę, że ci tak zwani "eksperci" to faktycznie eksperci.
W każdym bądź razie, w tym tygodniu, ciężko będzie przebić Autentyka z ul. Wiejskiej...
KULTURALNE PRZYWITANIE
Jedna z naszych starszych koleżanek została przez nas nakręcona, co by se towara na parkiecie wyrwała. Sami go wybraliśmy i za chwilę densowali dzielnie. Wyszliśmy z sali, na zewnątrz, do naszego stolika.
Koleżanka po chwili wróciła ze swoją "zdobyczą". Koleś tak na oko ze 20 lat, całkiem nawet pocieszny, ale znalazł się w złym miejscu, o złym czasie.
- To zapoznaj się. To moi przyjaciele.
Kolo kiwnął głową i mówi:
- Cześć Wam. Kubuś jestem.
Wyciągnęliśmy do niego ruki:
- Tata! Opowiedz mi bajkę na dobranoc!
- Dobrze synku. Połóż się, to ci opowiem...
...dawno, dawno temu, w dalekim kraju, żył sobie młody chirurg. Miał śliczną żonę. Żyli sobie szczęśliwie, aż tu jednego dnia żona mu mówi: "Odchodzę od ciebie, innego kocham!". Załamał się chirurg i pyta: "A co ze mną?" Na to żona: "Znajdź sobie jakąś inną" - i myk do drzwi. Wtedy on chwycił skalpel, krzyknął: "Jeśli nie będziesz moja - to niczyja", i rzucił się na nią!
- I co tato? Zarżnął ją?
- Synu, przecież to lekarz był, przysięgał, że nie będzie szkodził. Złapał niewierną i... zmienił jej płeć.
- Straszna bajka...
- Straszna. Więc ją zapamiętaj i opowiedz przy okazji mamie, dobrze?
- Tato... ale ty nie jesteś chirurgiem.
- Synku, anatomopatolog też wie, jak się używa skalpela.
by maniak713
* * * * *
Wpadły zwierzęta w jamę wykopaną w ziemi. Siedzą. Nagle zając groźnie:- Kto pierdnął?!
Lew:
- Ja. A co?
Niemcy – Włochy
"Wreszcie obudził się król strzelców serii A, 31 goli w spotkaniu z Ukrainą."
"I ja zwrócę uwagę, jeśli Ci moi... ja tak ich sobie nazwałem – koszykarze..." - Gmoch
"Wyróżnia się jasnym kolorem koszulki - bo koszulka jeszcze nie zdążyła się spocić"
"Oczy by chciały, nogi nie mogą"
"I tak bramka Iaqunita.....(cisza)........o przepraszam strzelał Grosso"
"Ballcak i Klose narzekali, że nie czują już tej świeżości w kroku.."
Za chwilę udowodnimy wszystkim, którzy już postawili krzyżyk na naszej reprezentacji piłkarskiej, że nie mają racji!
Złośliwcy cieszyli się już, że skończą im się kontrakty reklamowe, wielkie pieniądze, sława... I okazało się, że byli w ogromnym błędzie!
Badania przeprowadzone przez jedną z największych firm reklamowych na rynku polskim pokazały, że nawet przegrani mogą przyczyniać się do wzrostu sprzedaży niektórych produktów i zarabiać przy tym ogromne pieniądze dzięki dużemu popytowi na ten produkt.
Jeszcze nikt nie wie, ani piłkarze, ani nikt z PZPN-u, ani też prasa, jaki produkt będzie reklamowany... Ale dzięki temu, że jeden z naszych czytelników pracuje we wspomnianej agencji reklamowej udało nam się zdobyć wstępny zarys produktu przy reklamie którego zawodnicy reprezentacji Polski zarobią krocie! Takiej kasy nawet TP S.A. do tej pory im nie wypłaciła! W zasadzie pozostało tylko wstawić zdjęcia naszych kadrowiczów, które będą robione w najbliższych dniach i będzie gotowe.
Oto projekt tej reklamy:
Na wstępie powiem, że nie przepadam za nowym ministrem edukacji i czasem wyrwie mi się coś przy moim synie Oskarze (5).
Przechodząc do sedna:
Pewnego słonecznego dnia w obecności rodziny młody huśtał się na huśtawce w ogrodzie i za każdym "bujnięciem" mówił osobę i określenie:
- Kochana mama...
- Wysoki tata...
- Dobra babcia...
- Gruby dziadek...
Kochany pamiętniczku!
Hurrra! Premier odwołał Zytę z funkcji wicepremiera! Jeszcze tylko kilka takich dymisji, a na arenie pozostanę tylko ja! Nie mogę się doczekać, bo drzwi do władzy absolutnej stoją przede mną otworem. Od dziś, gdy tylko ktoś mnie spyta: "Co dziś będziesz robił Romku?" odpowiem mu: "To samo co zwykle – będę opanowywał świat!" A potem będę się długo i złowieszczo śmiał! Kurczę, chciałbym być dyktatorem…
Niektórzy ludzie to chyba mają tosty zamiast mózgów. Dasz wiarę, drogi pamiętniczku, że przed chwilą w sejmowej windzie jakaś zupełnie obca kobieta uderzyła mnie z liścia w twarz? Podobno stękałem, wywalałem na nią gały i robiłem się cały czerwony na gębie. No i zrozum tu człowieka. Przecież to normalne, że nowe skarpety trochę uciskają…
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o nie wypaczonej psychice stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
WYŚCIG
Muszę przyznać że traumatycznych przeżyć miałem dość sporo, choć zaznaczyć wypada, że nie byłem tak pomysłowy jak wiele osób tutaj. Jednym z takich wspomnień, jest moja wizyta z mamą u jej koleżanki. Lat miałem może z 10. Koleżanka mieszkała w całkiem dużym domu, w którym można było się fajnie pobawić z jej córką - lat może 7. Nie wiedzieć czemu nie czułem do niej standardowej dla tego wieku niechęci chłopaka do dziewczyny, ale co tam... Wracając do owej wizyty. Bawiliśmy się w jakieś tam zabawy, nie pamiętam w co dokładnie. Jednak w pewnym momencie ona zaczęła mi uciekać ciągnąc za sobą coś a’la szarfę. Długie, całkiem wytrzymałe, nie pamiętam co to było. Oczywiście pogoniłem za nią uznając za punkt honoru dopadnięcie opornej dziewczyny. Kiedy ta wpadła w dłuuugi korytarz pełniący funkcję przedpokoju miała nade mną jakieś 4 metry przewagi. Do końca korytarza nie dobiegła, a raczej dojechała...
To była tylko rozgrzewka. Chcesz poznać wszystkie 42 kody? Czytaj dalej.
Matematyka - ćw. z mgr WR:
Ćwiczenia o macierzach...
- No więc drodzy państwo mamy 2 metody mnożenia macierzy przez siebie - normalną i "na politechnikę"...
Pan prowadzący wykład opowiada o ustawie o rybołówstwie...
- W polskim prawie jest wiele ciekawych rzeczy... weźmy taką na przykład ustawę o rybołówstwie:
ANDRZEJ GOŁOTA ARESZTOWANY.
- Co to jest ten „list żelazny”?
- To list wykonany z żelaza.
- Tak ściśle, to z kutej żelaznej blachy.
- A gdzie ty widziałeś ŻELAZNĄ blachę.
- Toż tam gdzie kuli list żelazny!Grzesiek czyta książkę z zamkniętymi oczyma.
* * * * *
Podczas lekcji religii kolega zagwizdał. Ksiądz do dziennika wpisał następującą uwagę: "Tomek gwiżdże na lekcji, chyba mu się podobam."
* * * * *
Córka na lekcji chemii robi musze i pająkowi sekcje zwłok, po wstawieniu uwagi dodaje "Cholera mogłam zagazować."
* * * * *
Przypycha koleżankę Basie do ściany i wykonuje ruchy jak przy współżyciu.
1. Etykieta przyklejona do wody mineralnej powinna być foliowa a nie papierowa. Bo przecież gdy butelka ubrudzi nam sie masłem i spróbujemy ją umyć pod prysznicem, to papierowa etykieta odpadnie i skąd będziemy wiedzieli jakie kationy zawiera woda??
2. Zastanawiałem się ostatnio nad pakowaniem chińskich zupek. Przed wsypaniem do talerza treści gastronomicznej musimy zawsze pokruszyć makaron. Więc dlaczego nie jest on już od razu pokruszony?? Zwłaszcza, że pokruszony makaron zajmowałby mniej miejsca, no i nie budziłbym sąsiadki skacząc na torebkę w porze kolacji.
- Chłopcy powiedzcie mi co jest dla was najważniejsze u dziewczyn i na co zwracacie szczególną uwagę?
- Posag.
- Piegi na nosie.
- Duży penis.
- Rogi na głowie.
- Musi mieć "to coś".
- No, na przykład biegunkę.
- Dziewczyna powinna łatwo skusić na sex.
- Wieeeeeeeeelkie CYCE....
Portugalia - Holandia
Chciałbym pokazać szybką nogę... szybkiej nogi strzał, jak my to mówimy, hop!
"o o o już witali się z tą bramką kibice holenderscy!" - Szpakowski
"Ależ sceny teraz, już nie piłkarskie ale batalistyczne" - Roman Kołtoń
"Przetaczają sie po murawie bidony, opaski kapitana" - Mateusz Borek
"Jest to pięcioletni piłkarz z wieloletnim stażem" - o Dirku Kuytcie, Szpakowski
A teraz mała, szybka sonda!
Czy oddałbyś swoją nerkę żeby za to kupić bilet np. na mecz Polska - Ekwador? A może znasz kogoś kto by oddał? A może jeśli nie nerkę, to oddałby. lub ty oddałbyś, cokolwiek? Ale co? Wpisz w komentarzach... ;)
Ja na moje niedawne 22 urodziny dostałem od chłopaka mojej kuzynki 0.25 (słownie ćwiartkę) chleba. Nawet smaczny
by Aziazi
* * * * *
Bocian ogrodowy. Kłopot w tym, że mieszkam w bloku.
by Bragol
* * * * *
Mój kumpel dostał kibel. Nie sedes, ale cały kibel - taką starą, drewnianą, białą budkę. Na drzwiach było napisane "Dr hab. Misiek, ręce które leczą".
by Pionier
* * * * *
Kiedyś mój kolega dostał na osiemnastkę deskę do prasowania.
Ostatnio sprezentowaliśmy kumplowi, zatwardziałemu metalowcowi, moherowy beret.
Dzień 18
Uczymy się rzucać shurikenami w ruszające się przedmioty – aluminiowe talerze z kantyny. W pewnym momencie przeleciało stado dzikich kaczek. Postanowiliśmy spróbować. Zabiliśmy dwieście sztuk. Później dopiero się zastanowiliśmy co począć z taką ilością mięsa. Sprzedaliśmy je w wiosce. Kupiliśmy szampana i zwyczajem nindż piliśmy za spokój dusz pokonanych dziś przeciwników.
Dzień19
Zorientowaliśmy się, że nasz zapas paliw płynnych znacznie się uszczuplił i potrzeba zekonomizować zużycie. Wieczorem trening szybkiego skręcania turbanów.
Dzień 20
Przyszedł sierżant. Oznajmił, że dzisiaj przejdziemy sprawdzian w terenie. Po pierwsze, dla uzupełnienia podstawowych zapasów, po drugie dla sprawdzenia materiału. Chyba chodziło mu o nas.
Z archiwów JM |
|