Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 5694 osób, w tym 804 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Tapawl
Wywaliłem go. Frodo.
Mam złą nowinę. Pandora.
Jestem na rybach. Stary człowiek.
Nie martw się, już po wilku, niedługo wracam. Czerwony Kapturek.
Będę później, nie zapomnij o modlitwie przed snem. Otello.
Pomodliłam się, czekam. Desdemona.
:):):):):):):):):) Kot z Cheshire.
Rok 2012, nowy prezydent V RP Roman Giertych, wraz z Pierwszym Ojcem Rzeczypospolitej, Maciejem, wybrał się na oficjalną wizytę do USA. Przechadzają się w trójkę, wraz z głową supermocarstwa - Dżodżem Dablju Dablju Buszem Dżuniorem - po przestronnych apartamentach Białego Domu. Oficjalna część wizyty dawno się zakończyła, trwają poważne, merytoryczne dyskusje o problemach gnębiących ówczesny świat. Nagle Buszowi wyrwał się bączek - cichutki, ale jednak słyszalny w tych, doskonale akustycznych, pomieszczeniach. Cóż - poranne burito dało o sobie znać.
Całe życie marzyłem o jednym: osiągnąć kilka moich celów
Och Lisa, ty i twoje historie. ’Bart jest wampirem. Piwo zabija komórki mózgowe’... Chodźmy teraz do tego... budynku... gdzie nasze łóżka i telewizor... jest.
Synu, kobiety są jak... [rozgląda się] lodówki! Mają 180 centymetrów wzrostu, ważą 150 kilo. Robią lód i... hm... [spogląda na swoją puszkę Duffa] Czekaj chwilę. Właściwie, kobiety o wiele bardziej są jak piwo. Dobrze pachną, dobrze wyglądają i zrobisz wszystko, żeby je dostać [kończy się zawartość puszki] Ale nie możesz poprzestać na jednej. Chcesz wypić kolejną kobietę!
Chomikowanie rzeczy to ważna rzecz! Jest tym co odróżnia nas od zwierząt. Może oprócz chomików...
Jeśli jednak chcesz pamiętać każdy powrót mamy najlepszą z możliwych rad! Nie pij!
DOBRA RADA
Działo się to jakiś czas temu, akurat na moje urodziny. Jako, że absolutnie nikt nie raczył o nich pamiętać, postanowiłem wybrać się na wcześniej umówione spotkanie towarzyskie, w jednym z milszych mi pubów, w celu poprawy nastroju.
Jak to zwykle bywa na tego typu spotkaniach, nastrój udało mi się poprawić w dość znaczącym stopniu, lecz w końcu przyszła pora, aby wrócić do mieszkania.
Jako, że nie do końca wiedziałem w jaki sposób dojechać na swoje osiedle, wsiadłem w pierwszy lepszy autobus nocny, który zatrzymywał się na przystanku, którego nazwę rozpoznawałem, także nadrabiałem drogi przez dwa sąsiednie osiedla.
NOWE STANDARDY
Visa i Mastercard wprowadziły ostatnio wymogi, które narzucają na akceptantów kart kredytowych wymóg "haszowania" numerów kart płatniczych, na rachunkach drukowanych z terminali (slipach). Jednym słowem, nie pojawia się na nich już cały numer, ino jego cześć, a reszta jest wygwiazdkowana.No i w związku z tym novum, mamy ostatnio w firmie zwiększoną liczbę telefonów od przerażonych kontrahentów, którym wydaje się, że terminal się popsuł albo co... Ale jeden Pan przebił dzisiaj wszystko. Mój funfel odbiera telefon i słyszy przerażony głos:
Zenek lubi pracować. Spędza w robocie osiemnaście godzin, zjada w biegu, do domu wraca tylko żeby się przespać. "Więc śpi tylko pięć godzin?" - spytacie. Nie, skąd! Zenek nie jest jakimś tam zwyczajnym pracoholikiem. Zenek jest pracoholikiem ekstremalnym.
Rozkładane łóżko Zenka składa się ze stu sześćdziesięciu dwóch ruchomych części. Jego rozłożenie zajmuje dwie godziny. Złożenie trzy.
by Rupertt
* * * * *
Ojciec przepytuje kandydata na zięcia:- Taaak... A więc chce pan poślubić moją córkę?
- Zgadza się.
- A czy jest pan w stanie wyżywić rodzinę?
- Pewnie!
Przytrafiło się mojej obecnej małżonce, która w czasie zdarzenia miała lat 3 - a zna z opowiadań rodziców.
Luty 1982r. - stan wojenny.
Rodzice poszli sobie na imieniny do krewnego, wówczas Zastępcy Pierwszego Sekretarza Wojewódzkiego i zabrali swojego szkraba.
Imieniny, jak imieniny. Wódeczka, żarełko itp.
Nadchodzi godz. 19:30 - zaczyna się dziennik w TV.
Prezenter ubrany w mundur, nasze maleństwo grzecznie siedzi na podłodze przed odbiornikiem i nagle wypala:
Z chłopców można otrzymać niezłe domowe zwierzątka.
Każda dziewczynka powinna mieć takiego posłusznego ulubieńca.
Siad!
Stój!
Czołgaj się!
Zuch, dobry chłopiec!
* * *
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
SKOCZ PO PIŁKĘ!
Zaznaczam, że rzecz nie mnie dotyczy a jedynie byłem tego świadkiem. Było to w latach 70-tych XX w. W pobliżu osiedla robole skończyli budowę i likwidowali pozostałości w postaci rusztowań, gruzu itp. Między innymi usunęli kibel-sławojkę a dół (nie do końca zapełniony) posypali żółciutkim piaseczkiem co by nie waniało. Ktoś na to wrzucił połowę piłki gumówki (przekrojem do spodu). Pętaliśmy się po placu z kumplami (7-8 lat), a za nami młodsi gówniarze na zasadzie: "chłopaki, pójdę z waaami!" Kumpel dostrzegł "piłkę" i pomyślał, że pogramy, bo nie mieliśmy co robić. Rzucił polecenie Gienkowi (5 l.)
Miernictwo:
- Kołek z wbitym gwoździem udającym punkt geodezyjny trzeba wbijać w ziemię równo z gruntem. Bo jak będzie wystawał to zaraz nam do niego kozę przywiążą. Zresztą - jeszcze kozę to pół biedy. Ale jak to będzie krowa to możemy się pożegnać z naszym punktem.
- (...) po 0,7 rezystancja maleje do zera...
Mechanika, dr Z.:
- Para sił może nas wprawić w dobry nastrój, np. za pomocą piruetu. Coś jak pewne płyny, choć para sił nie jest płynem.
Rozrywki z chłopcami
Porozmawiajcie z chłopcami, których ledwo znacie.
Dziewczynka: Jestem zła na ciebie!
On: A dlaczego?
Dziewczynka: No, jeżeli nie wiesz, to nigdy nie zrozumiesz
(i po tym odejdźcie...)
Kornelia denerwuje się na nauczyciela i krzyczy zwracając się do mnie "Sławeczku"
(Nie lubię jak ktoś moje imię zdrabnia do formy "Kornelka", więc się ode mnie panu Sławomirowi oberwało).
* * * * *
Dorota stepuje na lekcji historii (dziewczyna próbowała rozdeptać mrówkę).
* * * * *
Nelka stymulując stosunek seksualny z pomocą dydaktyczną wybiła mu rzepkę w kolanie.
(tak naprawdę to udawałam, że tańczę ze szkolnym szkieletem, ale marny z niego partner był i nie potrafił dotrzymać tempa).
* * * * *
Przepraszając za spóźnienie powiedział "żarłem obiad".
ZMIANY W KADRZE.
- Mój skład: BRAMKARZ - Giertych, OBRONA - Kalisz, Wierzejski, Lepper, Jurek, POMOC - Gosiewski, Pawlak, Rokita, ATAK - Kaczyńki, Kaczyński, Kurski.
- A Renata Beger poprowadzi bezpośrednią transmisję dla TVN.
- Ja bym dał Cygańskiego – tak macha rękami, że może by coś ustrzelił z konara.
- Kaczyński nie musi grać, niech chociaż hymn zaśpiewa.
- A Mazowiecki na komentatora.
- I Ziobro na sędziego, wtedy na pewno wygramy.Wygrał na loterii 37,7 mln euro!
- Co robicie najpierw przy tej kasie? Wyrzucam budzik!
- A ja skarpetki po każdorazowym użyciu.
- Nic bym nie powiedział mojej Niuni, bo i tak byłoby za mało.
- Ja wyrzucam moją niunię i wtedy mi wystarczy.
- Spłacam długi.
- A co ty z samoobrony?
ale jednak to zabawne, do jakiego stopnia oni są głupi
"Hi hi hi"
Ankieter: - Ja dzwonię z ośrodka badania...
Respondent: - Ale ja dopiero wróciłem z badań... i mi wyszło, że tylko mam coś z cukrem nie tak.
* * *
Ankieter: - Dzień dobry, nazywam się XXX i dzwonię z ośrodka badania...
Respondent: - Halo! Co? Wpuścić Pana do środka?!
* * *
(Odebrało dziecko)
Dziecko: - Haaaaalo....
Ankieter: - Halo, dzień dobry....
Dziecko: - Mamo, jakiś pan "halo, dzień dobry” dzwoni
* * *
Ankieter: - Czy może Pan odpowiedzieć na kilka pytań?
Ale jak Feniks z popiołów odrodziła się nowa-stara koalicja (eks-warchoły, eks-chamy i LPR). W czasie przerwy pojawiła się wybitna postać Wielkiego Budowniczego. Na ten zaszczytny tytuł bez wątpienia zasłużył poseł Gosiewski. Oto za 3 miliony we Włoszczowej postawił sobie pomnik w postaci dworca kolejowego. A właściwie peronu z wiatą. I jeszcze nakazał ekspresom zatrzymywać się na tej stacyjce w drodze pomiędzy Warszawą a Krakowem i vice versa. Stacja nosi oficjalnie nazwę Włoszczowa Północ, a nieoficjalnie "Dworzec im. Przemysława Gosiewskiego". Podobno PKP chce nazwać jeden z ekspresów, kursujących na tej trasie PRZEMYSŁAW EDGAR. Ale to jeszcze nie wszystko. Wielki Budowniczy wymyślił sobie również międzynarodowe lotnisko w Kielcach. Pewnie, wzorem gdańskiego "Lech Wałęsa Airport" będzie się nazywał "Przemysław Edgar Airport". Jeśli mogę podpowiedzieć panu WB to proponuję port wielkości Rotterdamu w Ostrowcu Świętokrzyskim a w Warszawie kosmodrom. A co działo się na sali obrad? Poczytajcie sami:
Poseł Donald Tusk:
Czy w miejsce marzeń i nadziei Polaków na lepsze życie nie pozostała tylko stacja we Włoszczowej? Czy to nie jest jedyne osiągnięcie koalicji rządowej po 12 miesiącach?
Rozpętaliście przez te 12 miesięcy w Polsce bój, w którym najistotniejszą rolę odgrywają teczki, szafy, agentury, a przede wszystkim wasze obsesje.
Poseł Jerzy Szmajdziński:
Z archiwów JM |
|