Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Z pupilem na spacerku
134 973  
960   26  
A Ty jak często wyprowadzasz swojego czworonoga na spacer?

Kliknij i zobacz więcej!
Przejdź do artykułu
Wypadki, przypadki i wpadki z SOR-u
69 938  
604   19  
Kliknij i zobacz więcej!Carlos_19 pisze: Pracuję w szpitalu w Poznaniu (który to szpital to nie będę podawał) na SORze. W naszym komputerze prowadzona jest niejaka "kronika" ciekawych i śmiesznych przypadków, zdarzeń, które mialy miejsce u nas. Przybliżę wam, mam nadzieje, co się dzieję na dyżurach w takiej placówce, zarówno z punktu widzenia pacjenta jak i od środka, a wierzcie mi, ludzka głupota nie zna granic

SOR - Szpitalny Oddział Ratunkowy

A oto niektóre przypadki z kilkuletniej historii:

Zgłosił się mężczyzna. Lat około 45:
- Miałem coś za uchem i jak nacisnąłem to wczoraj, to wyleciał... biały serek.

* * *

(Przypominam, że SOR jest powołany do ratowania życia ludzkiego w stanach nagłych i zagrożeniach)


Godz. 3 w nocy - zgłasza się mężczyzna z otarciem naskórka na nosie (od okularów).

* * *

Noc, 3 młodych mężczyzn z urazami twarzoczaszki zgłosiło się na SOR. Powód - robili w pubie zawody kto rozbije głową kufel. Pozostałe 3 osoby towarzyszące "twardogłowym" demolowały w tym czasie kwietniki przed szpitalem.
Przejdź do artykułu
Jak się pozbyć starych wagoników metra
83 206  
691   44  
W jaki sposób nowojorskie metro radzi sobie ze zużytym taborem? Oddają na złom? Sprzedają biedniejszym krajom, w których te wagoniki metra posłużą jeszcze wiele lat?

Kliknij i zobacz więcej!

Pozbywają się tego problemu w trochę inny sposób...
Przejdź do artykułu
Segregujesz śmieci? Dlaczego?
68 853  
543   17  
Segregujesz śmieci? Wrzucasz osobno do odpowiednich, oddzielnych pojemników lub worków szkło, plastik i papier?

Kliknij i zobacz więcej!

Dzisiaj pokażemy ci, co bardzo często się dzieje z twoimi starannie posegregowanymi śmieciami, a ty odpowiedz na pytanie po co to robisz?
Przejdź do artykułu
Krótki dżołk
Nie należy zmuszać mężczyzny do zrobienia czegoś. Lepiej mu zasugerować, że jest na to za stary.
"Gwiezdne Wojny" - doggystyle
39 080  
222   19  
Nieco inne spojrzenie na bohaterów filmu "Gwiezdne Wojny". Niektórzy "przebierańcy" łudząco przypominają oryginalne postacie.
Przejdź do artykułu
Rzeźby z arbuza
46 406  
690   11  
Arbuzy można ciąć na różne sposoby, ale w taki sposób tną tylko utalentowani.
Przejdź do artykułu
Co można znaleźć na poboczu
167 014  
1222   96  
Takie coś znaleziono na pewnym amerykańskim poboczu. Próby odnalezienia właściciela nie przyniosły efektu...

Kliknij i zobacz więcej!

Może ty wiesz co to jest i jak się tu znalazło?
Przejdź do artykułu
Rosyjskie demotywatory VII
148 329  
1411   21  
Świeża porcja demotywatorów ze wschodu...

Życie jest jak papier toaletowy.
Długie, a tracisz na same gówna.

Przejdź do artykułu
Bojownicze dzienniczki LI
44 365  
251   6  
Kliknij i zobacz więcej!Kolejna porcja uwag z dzienniczków. W tym tygodniu wyjątkowo we wtorek, ale już za tydzień będzie wszystko po staremu.

Graliśmy z kumplem z ławki w piłkę na kartce (paperball) i nauczycielka od polskiego się wkurzyła. Zaowocowało to uwagą: "K. oraz N. na kartce papieru rysują kreski i mówią, że robią zadanie domowe z WF-u."

* * * * *

Kumpel na historii ubrał moje okulary przeciwsłoneczne i zaczął mnie całować po ręce i udawać blacharę. Chwilę później uwaga: "K. na lekcji propaguje sutenerstwo i chwali się, że N. dla niego pracuje."

* * * * *

W SP wraz z kolegą i naszą koleżanką bawiliśmy się w potwora na przerwie. Tzn. ktoś był potworem, dotykał złapanego, tamten umierał i potwór zabierał go do swojej jaskini - do kibla. Raz byłem potworem - widziała to nauczycielka. Dostałem uwagę: "Ciągnie koleżankę, która krzyczy, że się nie puści, do toalety." (Koleżanka trzymała się za framugę).
Przejdź do artykułu
Kolorowa kuchnia
37 294  
225   10  
Kuchnia ta została wykonana w latach 1991-1995 przez Lisę Lou z kolorowych, szklanych paciorków. Przejdź do artykułu
Sympatyczne pluszaki
40 639  
367   28  
Przejdź do artykułu
Czego to ludzie nie zrobią dla 5 dolarów...
128 806  
1181   22  
Kolejny raz sprawdza się stara prawda, że "pieniądze nie śmierdzą".

Kliknij i zobacz więcej!
Przejdź do artykułu
Chwytliwe hasło reklamowe
132 658  
1330   26  
Hasło reklamowe ma podstawowe zadanie - musi zwracać uwagę. Czy w natłoku reklam jest jeszcze możliwe wymyślenie oryginalnego hasła?


Oto firma, której bez wątpienia się to udało:
Przejdź do artykułu
Najbrzydsi z najbrzydszych
97 752  
679   21  
Horror to wdzięczny gatunek filmowy – wszyscy biegają w popłochu, krew się leje, a półnagie kobiety histerycznie piszczą. Z reguły te same kobiety mają dziwny nawyk wchodzenia do najciemniejszych i najbardziej niebezpiecznych miejsc i zadawania idiotycznych pytań w stylu: "Jimmy? Jesteś tam?" W większości przypadków Jimmy'ego tam nie ma, natomiast na bank znajdzie się w owym miejscu jakiś drab z tasakiem, piłą łańcuchową, siekierą, maczetą, chłodziarko-zamrażarką tudzież innym żelastwem. Schemat goni tu schemat – wystarczy obejrzeć jeden film tego typu aby znać cały gatunek. Ale jedna rzecz jest tu szczególnie zastanawiająca – otóż większość morderców ma, z jakiegoś powodu, wyjątkowo zdeformowane oblicza. Jakoś tak się przyjęło, że prawdziwy killer musi być paskudnie brzydki.

Freddy Krueger

Wygląd osoby nadużywającej solarium zawdzięcza bliskiemu kontaktowi z ogniem. Spalony żywcem Freddy powraca i zabija swe ofiary wkradając się do ich snów. Swego czasu utłukł samego Johnny'ego Deppa ("Koszmar z Ulicy Wiązów I"). Mimo szkaradnej facjaty Krueger tryska humorem, a w wolnych chwilach robi dwukolorowe sweterki na drutach.
Przejdź do artykułu
Abrachiła przypadki
39 118  
230   16  
Kliknij i zobacz więcej!Abrachił felczerem jest. Poza zawodem głównym pała się kilkoma pobocznymi. Część z bojowników miała zaszczyt go poznać czytając autentyki. Jednak tak barwna postać zasługuje na poczesne miejsce i osobistą wzmiankę na Joe Monster.

Abrachił, jako człek gospodarny i „wiedzący”, warzy na własny użytek różne dekokty, wywary, maści i insze smarowidła, a nader wszystko niezbędny w jego fachu destylat dezynfekujący zew- i wewnętrznie; sterylizujący narzędzia i ofiarę wysokiej klasy produkt kierowanej fermentacji cukrów. Do tychże celów produkcyjnych służy mu mała, zgrabna, acz wysoce profesjonalna instalacyjka, (którą zresztą pomogłam mu nieco udoskonalić, nabywając w hurtowni chemicznej sporą kolbę dwuszyjną z dopasowanym szklanym szlifem termometrem) umieszczona w skromnym szałerku na tyłach podwórka.
Przejdź do artykułu
Dziewczynki z banknotu po 50 latach
96 163  
447   11  
Są różne sposoby na to aby twoja twarz była znana i rozpoznawalna, ale większość z nich daje raczej krótką popularność. No chyba, że twoja twarz trafi na banknot...

Kliknij i zobacz więcej!

W 1959 roku wybrano 2 dziewczynki, których wizerunki trafiły na czechosłowacki banknot o nominale 10 koron wydawany od 1960 roku, po 50 latach odnaleziono je. Oto jak wyglądają dzisiaj:
Przejdź do artykułu
Korony i tiary
34 990  
159   11  

Przejdź do artykułu
Drewniane konie Heather Jansch
41 559  
367   7  
Heather Jansch to artystka tworząca rzeźby koni i innych zwierząt z gałęzi drzew.

Przejdź do artykułu
Autentyki CCCXVIII - Konkurs wokalno-dobrochęciowy
58 213  
357   16  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś o grzybku dla żony, miejscu urodzenia, telewizji dla dzieci oraz o tym jak to w wojsku drzewiej bywało...

GRZYBKA NIOSĘ. DLA ŻONY


Gdzieś tak ze dwa tygodnie temu wracałem z lasu niosąc w ręce dumnie znalezioną prawie na ścieżce dość dużą sowę (kanię). Spotkałem znajomego spacerowicza.
- Przecież to trujący grzyb - wykrzyknął. - Ma blaszki!
Nie chciało mi się dyskutować z ignorantem na temat smakowych walorów sowy przyrządzonej na masełku, więc tylko mruknąłem:
- Nooo...
- To po co pan to zbierasz? - nie dawał za wygraną.
- Dla żony - odburknąłem. I kiedy zrobił duże oczy dodałem - Ona się nie zna na grzybach...
I się odczepił.
Dzisiaj go spotkałem znowu w lesie.
Szedłem powoli, rozwiązywałem w myślach bardzo poważny problem egzystencjonalny, dlatego wydawałem się zamyślony. Ubrany byłem w czarną koszulkę polo i czarne spodnie.
- Co pan taki smutny? - zagaił.
Przejdź do artykułu
Wielopak Weekendowy CCCXXXIII
82 616  
420  
Kliknij i zobacz więcej!W dzisiejszym Wielopaku zameldowali się m.in. posterunkowy Piściak, kamerdyner Jan oraz Lech, Czech i Rus. Czuwaj!

Trasa Warszawa - Katowice. Jedzie Mercedes na pruszkowskich numerach. W środku czterech łysych, w bagażniku biznesmen. Gościu trzęsie się i popuszcza ze strachu. Nagle samochód zatrzymuje się, otwiera się klapa bagażnika i... pojawia się policjant.
- Dzień dobry, jestem posterunkowy Piściak.
- O Boże! Jak się cieszę, że pana widzę!
- Z czego się, kurw*a, cieszysz?! Posuń się!

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Dwóch angielskich lordów spaceruje po parku, nagle widzą zdechłego osła. Jeden mówi do drugiego:
- Weźmy tego osła do mnie do domu i połóżmy go do wanny.
- Ale po cóż?
- Zrobimy kawał mojemu służącemu. Położymy go do wanny, a sami siądziemy do herbatki. Jak tylko wejdzie mój kamerdyner, Jan, powiem mu, by przygotował mi kąpiel. On pójdzie, wróci i powie: "Ale tam jest zdechły osioł, sir!", a ja mu powiem: "Tak, wiem, Janie".
Zabrali osła, położyli do wanny, piją herbatę. Wchodzi Jan.
Przejdź do artykułu

Z archiwów JM


Najpotworniejsze ostatnio
Najlepsze komentarze