Monster TV
Polecamy w Monster TV
Kto jest online?
Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 2744 osób, w tym 136 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik szczepan1238
Kamizelka i bagaż zamachowca
Ostatnio często można usłyszeć o zamachowcach - samobójcach, ale czy widzieliście kiedyś jak może wyglądać strój albo bagaż takiego szaleńca?
Oryginalne zapalniczki
Jeśli komuś znudziła się zwykła zapalniczka, może sobie sprawić którąś z tych poniżej. Z pewnością odpalanie z niej ognia będzie bardzo efektowne.
Krótki dżołk
Nikt nie ma pojęcia, po której stronie talerza zgodnie z etykietą powinien leżeć smartfon.
Takiego meczu jeszcze nie widzieliście! Athletic Bilbao vs 200 dzieciaków
Tym niecodziennym meczem, po 15 latach gry w Athletic Bilbao, został pożegnany Joseba Etxeberria. Naprzeciw siebie stanęły zespoły 11 zawodowców i 200 młodych adeptów piłkarstwa. Na szczęście dla zawodników Athleticu 100 wystąpiło w pierwszej połowie, a druga setka juniorów w drugiej, i chyba tylko to pozwoliło wygrać zawodowcom 5:3, chociaż bramki juniorów cały czas broniło 3 bramkarzy. Ale i tak pierwszego gola strzeliły dzieciaki.
Tego się nie da opowiedzieć, tego nawet Gmoch nie rozrysuje, trzeba zobaczyć to, co na żywo oglądało 20 000 kibiców:
Tego się nie da opowiedzieć, tego nawet Gmoch nie rozrysuje, trzeba zobaczyć to, co na żywo oglądało 20 000 kibiców:
Prawda o subkulturach
Punki, skinheadzi, goci - kimkolwiek oni są, uważają swoją subkulturę za najlepszą rzecz jaka mogła się im trafić na ziemi, jako coś wyjątkowego, najlepszego, stylowego i o wielkiej wartości... to coś sprawia, że nie dostrzegają rzeczywistości, którą pokazuje jakiś rosyjski rysownik:
Ciężkie powroty XXIII
Dziś powrót na autopilocie, wnioski z imprezy klasowej, osiemnastka kumpla oraz odpowiedź na to, że pójście w stronę światła nie zawsze jest najlepszym pomysłem.
PODWÓZKA
Było to dawnymi czasy, kiedy byliśmy jeszcze młodzi. Każdy z nas po około 19-20 lat, studenci (głównie zaoczni), pracujący za psie pieniądze, ale mimo wszystko imprezujemy, że aż miło! Konkretnie co drugi dzień i leje się morze alkoholu (sam nie wiem jak tak mogłem, bo dzisiaj po dwóch piwkach jestem ciepły i gotowy do spanka).
Gwoli wyjaśnienia mieszkałem wtedy z rodzicami, niczego nawet nie podejrzewającymi (chyba myśleli, że cale dnie na uczelni i w pracy spędzam), na wsi oddalonej o jakieś 7 kilometrów od miasta, gdzie działa się większość akcji, co stanowiło dla mnie przeszkodę. Podczas gdy cała pijana wiara zasypiała ululana, ja prawie zawsze wpadałem na pomysł wracania na piechotkę do domu (ostatni autobus o 22). Problem w tym, że droga była niezmiernie nudna - 3 kilometry prostej, dwa zakręty, 4 kilometry prostej - i totalnie monotonna - domy i latarnie, chodnik i tyle. Na szczęście nogi moje jak ten wierny koń niosły mnie tam, gdzie należy, a ja w międzyczasie potrafiłem zasnąć w ruchu i budzić się tylko po to, żeby wziąć ww. zakręty.
Dziś powrót na autopilocie, wnioski z imprezy klasowej, osiemnastka kumpla oraz odpowiedź na to, że pójście w stronę światła nie zawsze jest najlepszym pomysłem.PODWÓZKA
Było to dawnymi czasy, kiedy byliśmy jeszcze młodzi. Każdy z nas po około 19-20 lat, studenci (głównie zaoczni), pracujący za psie pieniądze, ale mimo wszystko imprezujemy, że aż miło! Konkretnie co drugi dzień i leje się morze alkoholu (sam nie wiem jak tak mogłem, bo dzisiaj po dwóch piwkach jestem ciepły i gotowy do spanka).
Gwoli wyjaśnienia mieszkałem wtedy z rodzicami, niczego nawet nie podejrzewającymi (chyba myśleli, że cale dnie na uczelni i w pracy spędzam), na wsi oddalonej o jakieś 7 kilometrów od miasta, gdzie działa się większość akcji, co stanowiło dla mnie przeszkodę. Podczas gdy cała pijana wiara zasypiała ululana, ja prawie zawsze wpadałem na pomysł wracania na piechotkę do domu (ostatni autobus o 22). Problem w tym, że droga była niezmiernie nudna - 3 kilometry prostej, dwa zakręty, 4 kilometry prostej - i totalnie monotonna - domy i latarnie, chodnik i tyle. Na szczęście nogi moje jak ten wierny koń niosły mnie tam, gdzie należy, a ja w międzyczasie potrafiłem zasnąć w ruchu i budzić się tylko po to, żeby wziąć ww. zakręty.
Nastolatka samotnie opłynęła świat
16-letnia Jessica Watson jest najmłodszym żeglarzem, która opłynęła świat bez żadnej pomocy. Cała podróż na jej różowej łodzi trwała 210 dni. W tym czasie przepłynęła ona 23000 mil morskich.
Opuściła Sydney 18 października 2009 roku. Wcześniej w tym przedziale wiekowym takiego wyczynu dokonał 17-letni Brytyjczyk Mike Perham. Wyczyn 16-letniej Watson nie został jednak oficjalnie uznany za rekord, aby zniechęcić ambitnych rodziców do pchania swoich młodszych pociech na morze.
Opuściła Sydney 18 października 2009 roku. Wcześniej w tym przedziale wiekowym takiego wyczynu dokonał 17-letni Brytyjczyk Mike Perham. Wyczyn 16-letniej Watson nie został jednak oficjalnie uznany za rekord, aby zniechęcić ambitnych rodziców do pchania swoich młodszych pociech na morze.
Motoryzacyjne legendy ZSRR
Cuda radzieckiej motoryzacji w wersji mini. Po prostu motoryzacyjnych wspomnień czar...
Co można zrobić ze zwykłej taśmy klejącej
Kilka dni temu widzieliśmy niecodzienne zastosowania dla mocnej taśmy klejącej, a dzisiaj zobaczmy co można zrobić z takiej zwykłej...
Szokujące rzeźby Krisa Kuksiego
Facet tak przejmująco i z takimi detalami pokazuje śmierć, że aż można przez chwilę odnieść wrażenie, że to on jest tym Śmiercią z książek Terry'ego Pratchetta i że dzieła te stworzył w wolnych chwilach między "żniwami".
Znane logo w prawdziwym życiu
W jakich prawdziwych miejscach najbardziej pasowałyby znane logo? Popatrzmy...
Człowieczek z żelaza
Aby zbudować tego człowieczka z żelaza, Mark Ho poświęcił 6 lat. Efektem jego pracy jest statuetka, która może przyjąć każdą, dowolną pozycję.
ICBO CCCXI - Najbardziej niedoceniany fajter wszech czasów
Dziś troszeczkę krótsze wydanie ICBO, spowodowane awarią forów na Onecie. Niemniej jednak dziś dowiesz się o tym co się działo w GP Monako, kto pokonałby Pudziana oraz o pewnej przemianie.
Temat o kolizji pomiędzy Jarno Trullim (Lotus) a Karunem Chandhokiem (HRT)
- Ciekawe jakby to było, gdyby te 2 bolidy zablokowały drogę.
- Wtedy podjeżdża Pietrov i przesuwa bolidy torując innym drogę, takie są przepisy.
- Nic, stanęliby i poczekali na odblokowanie. Byłaby żółta flaga, więc zero wyprzedzania.
- Albo pojechaliby przez pitlane.
- Tylko że wypadek był wcześniej, więc do pitlane musieliby ich chyba dostarczyć helikopterami.
Dziś troszeczkę krótsze wydanie ICBO, spowodowane awarią forów na Onecie. Niemniej jednak dziś dowiesz się o tym co się działo w GP Monako, kto pokonałby Pudziana oraz o pewnej przemianie.Temat o kolizji pomiędzy Jarno Trullim (Lotus) a Karunem Chandhokiem (HRT)
- Ciekawe jakby to było, gdyby te 2 bolidy zablokowały drogę.
- Wtedy podjeżdża Pietrov i przesuwa bolidy torując innym drogę, takie są przepisy.
- Nic, stanęliby i poczekali na odblokowanie. Byłaby żółta flaga, więc zero wyprzedzania.
- Albo pojechaliby przez pitlane.
- Tylko że wypadek był wcześniej, więc do pitlane musieliby ich chyba dostarczyć helikopterami.
Supernowoczesny system GPS
Ksero z kota pisze: Problem z wyborem systemu GPS ma w Polsce wiele firm - my też. Ale kolega, który prowadzi transport w Wenezueli, nam pomógł. Oni tam nie mają GPS, tylko używają bardziej naturalnych metod. Mają takie małe pszczoły, bardzo szybkie i zwinne, które mają świetną pamięć wzrokową.
To są Małe Zwinne Pszczoły Wenezuelskie Trawiaste - MZPWT. W Wenezueli mówią na nie dżipi-eski. Można je kupić przez internet.
Na jedno auto trzeba od 50 do 100 dżipi-esek. One mają swój box niedaleko akumulatorów i co 5 km, 10 km, albo co 50 km, zależy jak się ustawi w opcjach, jedna pszczoła startuje i leci do biura i zdaje pełny raport. Wlatuje i odbywa taniec na biurku - bzyczy, kręci się, przewraca, podskakuje, podlatuje, itd. Znaki są bardzo czytelne, tylko trzeba się nauczyć, albo zatrudnić królową - ona wie, co i jak. Więc dżipi-eska pokazuje całą przebytą drogę, wiadukty, objazdy, postoje, korki, itp., łącznie np. z tym, jeśli kierowca ściągnął paliwo. Wtedy dżipi-eska wymiotuje i widać po niej, że wewnętrznie źle się czuje... jest taka stłamszona, sfilcowana i przybita, jakby gryzło ją sumienie. Widać, że ma potrzebę wyspowiadania się i okropne torsje. Trzeba ją położyć na czymś - jakiś talerzyk czy kuweta, bo może zarzygać biurko. Straszny widok, jak taką małą dżipi-eską wstrząsają torsje...
Ksero z kota pisze: Problem z wyborem systemu GPS ma w Polsce wiele firm - my też. Ale kolega, który prowadzi transport w Wenezueli, nam pomógł. Oni tam nie mają GPS, tylko używają bardziej naturalnych metod. Mają takie małe pszczoły, bardzo szybkie i zwinne, które mają świetną pamięć wzrokową. To są Małe Zwinne Pszczoły Wenezuelskie Trawiaste - MZPWT. W Wenezueli mówią na nie dżipi-eski. Można je kupić przez internet.
Na jedno auto trzeba od 50 do 100 dżipi-esek. One mają swój box niedaleko akumulatorów i co 5 km, 10 km, albo co 50 km, zależy jak się ustawi w opcjach, jedna pszczoła startuje i leci do biura i zdaje pełny raport. Wlatuje i odbywa taniec na biurku - bzyczy, kręci się, przewraca, podskakuje, podlatuje, itd. Znaki są bardzo czytelne, tylko trzeba się nauczyć, albo zatrudnić królową - ona wie, co i jak. Więc dżipi-eska pokazuje całą przebytą drogę, wiadukty, objazdy, postoje, korki, itp., łącznie np. z tym, jeśli kierowca ściągnął paliwo. Wtedy dżipi-eska wymiotuje i widać po niej, że wewnętrznie źle się czuje... jest taka stłamszona, sfilcowana i przybita, jakby gryzło ją sumienie. Widać, że ma potrzebę wyspowiadania się i okropne torsje. Trzeba ją położyć na czymś - jakiś talerzyk czy kuweta, bo może zarzygać biurko. Straszny widok, jak taką małą dżipi-eską wstrząsają torsje...
Lamborghini za 3000 $
Ile trzeba wydać aby jeździć swoim własnym Lamborghini? Pewnemu Chińczykowi wystarczyło na to zaledwie 3000 $.
Jest tylko jeden problem - to "Lamborghini" z daleka wygląda jak "za 3000 $", zobaczcie sami:
Jest tylko jeden problem - to "Lamborghini" z daleka wygląda jak "za 3000 $", zobaczcie sami:
Torty dla absolwentów
Torty można robić z różnej okazji, a mistrzami w tej dziedzinie są bez wątpienia Amerykanie, którzy nawet ukończenie szkoły traktują jako okazję żeby pożreć kolejną porcję kalorii.
Ale jedno trzeba przyznać - pomysłów na dekorację takich tortów im nie brakuje...
Ale jedno trzeba przyznać - pomysłów na dekorację takich tortów im nie brakuje...
Pokój prawdziwego audiofila
Jak wyglądają meble, wieszaki czy stojak do wina w pokoju prawdziwego audiofila?
Zobaczcie sami:
Zobaczcie sami:
Wycieczka po Reichstagu w Berlinie
Jeżeli ktoś nie miał okazji być w Berlinie w Reichstagu, to zapraszamy na wycieczkę...
| Z archiwów JM |
|
|
Najpotworniejsze ostatnio
Najlepsze komentarze
„#7 Wprost uwielbiam wszelkie tego typu informacje z faktopedii lub demotywatorów gdzie data jakiegoś wydarzenia jest podana jako "wczoraj albo dzisiaj albo wtorek". Czy ktokolwiek to piszący rozumie że ja nie wiem kiedy on to napisał lub opublikował i gdy widzę to w internecie w końcu to dla mnie data "we wtorek" albo "dzisiaj" nic nie znaczy? Przecież ja to mogę zobaczyć za kilka dni albo za miesiąc.”
by VanDerOlo
559
„Zaburzenia osobowości to nie płeć.”
by bolilol
547
„#8 Jedziesz po chodniku to nazywają cię pedalarzem. Omijasz w korku auta to krzyczą że się wciskasz i jeszcze porysujesz. Stoisz w korku grzecznie i też źle.”
by huzar
389
„#3
I tak powinno być.
Więźniowie powinni być dla państwa źródłem darmowych pracowników, a nie pierdzieć w prycze i żyć na koszt państwa.”
by skaba
336
„W tym wieku to już powinien mieć swoją dobrze prosperującą firmę oraz apartament w centrum miasta, ona oczywiście może zaoferować Siebie (ale gotować nie potrafi)”
by tendrugi
307