Monster TV
Polecamy w Monster TV
Kto jest online?
Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 5601 osób, w tym 890 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik Anonimov
Psie historie z happy endem
2 tygodnie temu oglądaliśmy zakończone happy endem historie bezdomnych kotów, dzisiaj zobaczymy, że psy też mogą mieć w swoim życiu szczęście.
Porzucony Barklaj
Barklaj w nowym domu
Porzucony Barklaj
Barklaj w nowym domu
Nietypowa limuzyna ślubna
Szukasz czegoś nietypowego na Wasze wesele? Chcesz zaszokować bogatego wujka, który był już w życiu na 400 weselach i wszystko już widział? Cóż... jest raczej duża szansa, że czołgu to on na ceremonii ślubnej nie uświadczył.
Futrzaste serduszka
Jeśli z okazji Walentynek planujesz podarować komuś bliskiemu coś z serduszkiem to może zdecydujesz się na coś takiego?
Krypta kościoła Santa Maria della Concezione
Santa Maria della Concezione - w podziemiach niezbyt ciekawego rzymskiego kościoła znajduje się krypta wypełniona kośćmi 4000 kapucynów pochodzącymi z lat 1528 - 1870. Szczątki mnichów w makabryczny sposób przypominają o przemijaniu. Z połączonych drutem kości uformowane są serca, krzyże i korony cierniowe. Stanowią atrakcję turystyczną, jest to jedno z tych miejsc, które warto odwiedzić przed śmiercią.
Krótki dżołk
Nikt nie ma pojęcia, po której stronie talerza zgodnie z etykietą powinien leżeć smartfon.
Dlaczego się nie rozbierasz?
Dziś niemal każdy, kto kupił sobie aparat cyfrowy uważa się za fotografa pełną gębą. Z drugiej strony, gdy spojrzymy na tematykę zdjęć na stronach internetowych, podzielić je można na dwie grupy: zdjęcia gołych babek i te pozostałe. Zatem, jeśli jesteś kobitką i Twój sąsiad właśnie kupił sobie aparat, mamy dla Ciebie poradnik, jak odmawiać wzięcia udziału w rozbieranej fotosesji.
Kilka przykładów, jak zwykle kobiety kombinują, by się nie rozebrać przed obiektywem, które zanotował pewien fotograf:
Rodzynki (z) wykładowców - Uniwersytet Jagielloński
Ugryzł, użarł, uchlał… Nie! Dziś na tapecie jest UJot. A w nim niestworzone historie o tym co chrześcijanin robi w kulturze, jaki jest szczyt ekstazy oraz czy można popełnić samobójstwo wstrzymując oddech. Będzie naprawdę ciekawie.
Kolokwium, profesor C...
Prof. C.:
- Jeśli ktoś z państwa skończy wcześniej, to jest wolny....
Student:
- Raczej szybki...
Prof. C.:
- Proszę pana! Ja tu jestem od żartów!
Cywilizacje nowożytne, dr Maciej S.
- Można powiedzieć, że uczestnicy krucjat generalnie mieli problem z przeżyciem.
Cywilizacje nowożytne, dr Maciej S.
- (...) to było zanim Jan Hus został poddany obróbce termicznej.
Zaskakująca koszulka dla brzdąca - rozwiązanie konkursu
Czas na zmiany! Nasze maluchy nie muszą paradować w ubrankach z misiami, kangurami, kaczuszkami czy słodkimi napisami. Mały człowiek może od najmłodszych lat szokować otoczenie perfidnymi i wyrafinowanymi koszulkami z niebanalnymi tekstami. Oto wasze propozycje na lato 2011.
9 grzechów graczy RPG
Część magii gier RPG polega na tym, że potrafimy spędzić przy nich kilkadziesiąt godzin, mimo że główny wątek można by przejść powiedzmy w 25... A wszystko to dlatego, że wielu graczy ma bardzo złe nawyki.
Najgłupsza zabawa z dzieciństwa XX
W czasach, gdy komputery i internet to były mrzonki, dzieci musiały sobie jakoś kreatywnie zagospodarować czas. Wymyślały sobie więc zabawy. Niektóre były naprawdę głupie. Najgłupsze z nich poniżej. Dzisiejszy odcinek zdecydowanie wygrywa kolega od rzucania kostką. Ktoś go jest w stanie przebić?
Osiedlowa droga. Podział na dwie ekipy: celników i przemytników. Celnicy ustawiali się w jednym miejscu na "rogatce", gdzie mieli za zadanie "trzepać" przejeżdżających na rowerach przemytników w poszukiwaniu narkotyków. Narkotykami były zawinięte liście z drzew albo trawa (ta zwykła, prosto z trawnika). Kto dobrze potrafił ukryć w rowerze ten przejeżdżał. Oczywiście, żeby nie było za łatwo, były różne strategie - jeden przewozi, reszta to "statyści" żeby uśpić czujność celników itd. Jak komuś udawało się przejechać, to w bezpiecznej odległości, tak ze 20 m, za granicą wyjmował, co było schowane i machał tym do celników - ci łapali za rowery i rzucali się w pościg.
Osiedlowa droga. Podział na dwie ekipy: celników i przemytników. Celnicy ustawiali się w jednym miejscu na "rogatce", gdzie mieli za zadanie "trzepać" przejeżdżających na rowerach przemytników w poszukiwaniu narkotyków. Narkotykami były zawinięte liście z drzew albo trawa (ta zwykła, prosto z trawnika). Kto dobrze potrafił ukryć w rowerze ten przejeżdżał. Oczywiście, żeby nie było za łatwo, były różne strategie - jeden przewozi, reszta to "statyści" żeby uśpić czujność celników itd. Jak komuś udawało się przejechać, to w bezpiecznej odległości, tak ze 20 m, za granicą wyjmował, co było schowane i machał tym do celników - ci łapali za rowery i rzucali się w pościg.
Pandzia grypa zbiera żniwa!
WHO informuje i jednocześnie alarmuje o nowej odmianie grypy. Najnowszy szczep wirusa grypy jest szczególnie świński i z tego powodu chciano go nazwać: Świńska grypa II: Reaktywacja, jednak z uwagi na występujące podczas jej trwania ciągłe bełkotanie słów „Pan da 3, pan da 3” została nazwana przez chorujących Pandzią grypą.
Pandzia grypa została odkryta głównie dzięki rosyjskiemu uczonemu Sesyji Dwujeczkovie, znanemu również z przydomka Pan Laczysław bądź Sromotnik Mściwy. Dwujeczkov pracował na ten „tytuł” nieświadomie całe życie, testując wszelakie tortury na studentach. Grypa ta widnieje w spisie WHO jako SESJA. Nazwa ta pochodzi od imienia Dwujeczkova i jest jednocześnie skrótem od Szybka Eutanazja Spowodowana Jakimiś Anomaliami. Na tę niezwykle ciężką i złośliwą chorobę cierpi zazwyczaj 99% ludzi w wieku 20-26 lat i są to niestety studenci. Występuje ona najczęściej na przełomie stycznia i lutego oraz w czerwcu.
Nierzadko też się zdarzają nawroty pandziej grypy, te najłagodniejsze występują przeważnie po pierwszym jej ataku, czyli mniej więcej pod koniec lutego i czasem trwają nawet do maja, a w wyjątkowych przypadkach nawet do czerwca. Najgorsze powroty choroby występują jednak we wrześniu i wiążą się przeważnie z kosztownym leczeniem.
Leczenie zwane „powtórką” w publicznych placówkach zaczyna się od kilkudziesięciu złotych za „objaw”, w slangu lekarzy te objawy nazywają się „przedmiotami”, a w placówkach prywatnych od ok. 100zł do nawet kilkuset złotych! W najgorszym i jednocześnie najdroższym przypadku leczenie może trwać nawet do jednego semestru i kosztować dużo więcej niż zwykłe „powtórki”.
Najlepszym sposobem na niezłapanie wirusa jest regularne zapobieganie poprzez nieskromnie duże zaśmiecanie umysłu literaturą z bibliotek i czytelni. Ten sposób jest jednak zbyt drastyczną metodą, która kradnie nam najwięcej czasu i spokoju, a studenci mówią, że i tak „gówno z tego mają, bo pan Laczysław nie śpi i zachodzi tyły nasze jak homoseksualni koledzy mówiąc, że ktoś nas wybrudził na plecach”. O, i tak właśnie pogrywa nasz wróg, grając nie fair. Ta metoda wychowuje również wielu „dziobaków”, którzy później są odrzucani przez społeczeństwo i są skazani na wieczną banicję ze względu na zbyt „dziobacki wyraz twarzy”.
Inną metodą jest zażywanie „magicznego pyłu babuni” odpowiedni czas przed sesją. Ten „magiczny pył” bardzo wspomaga nasza pamięć i jest niezbyt legalny ze względu na jego magiczne właściwości i chęć „Siewców Niepokoju” (Profesorów) do zniszczenia życia studentom. Pył ten jest jednak bardzo łatwo dostępny u miejscowych Gońców Alchemików i jego nabycie wiąże się z ryzykiem schwytania przez nikczemne Smerfy na polecenie Gargamela oraz naruszeniem naszej sakwy z talarami.
Naukowcy – fachowcy odkryli również związek chemiczny występujący w organizmie każdego człowieka, który odpowiada również w dużym stopniu za pandzią chorobę. Tym związkiem jest LENISTWO i u każdego z nas występuje w ilości zależnej od naszego mózgu. Rozrastanie się tego związku w naszym organizmie jest również ściśle związane z oprocentowaniem napojów Bogów w butelkach oraz z ilością wolnego czasu w naszym codziennym życiu.
Ostatnio najnowsze ognisko tej grypy zostało odkryte w Stargardzie Szczecińskim w dzielnicy Polski West Pomerania (czyt. Łest Połmerejnia). Ofiary tej grypy to oczywiście studenci i w większości są to studenci Stargardzkiej Szkoły Wyższej Stargardinum, znanej w mieście jako Koledż nad Iną imienia Sindbada Żeglarza. Tutaj grypa wraz ze złymi warunkami sanitarnymi w poprzednim roku zebrała naprawdę niemałe żniwo. Większość chorych wyleczyła się na zawsze i zrezygnowała z dalszej edukacji.
Pandzia grypa została odkryta głównie dzięki rosyjskiemu uczonemu Sesyji Dwujeczkovie, znanemu również z przydomka Pan Laczysław bądź Sromotnik Mściwy. Dwujeczkov pracował na ten „tytuł” nieświadomie całe życie, testując wszelakie tortury na studentach. Grypa ta widnieje w spisie WHO jako SESJA. Nazwa ta pochodzi od imienia Dwujeczkova i jest jednocześnie skrótem od Szybka Eutanazja Spowodowana Jakimiś Anomaliami. Na tę niezwykle ciężką i złośliwą chorobę cierpi zazwyczaj 99% ludzi w wieku 20-26 lat i są to niestety studenci. Występuje ona najczęściej na przełomie stycznia i lutego oraz w czerwcu.
Nierzadko też się zdarzają nawroty pandziej grypy, te najłagodniejsze występują przeważnie po pierwszym jej ataku, czyli mniej więcej pod koniec lutego i czasem trwają nawet do maja, a w wyjątkowych przypadkach nawet do czerwca. Najgorsze powroty choroby występują jednak we wrześniu i wiążą się przeważnie z kosztownym leczeniem.
Leczenie zwane „powtórką” w publicznych placówkach zaczyna się od kilkudziesięciu złotych za „objaw”, w slangu lekarzy te objawy nazywają się „przedmiotami”, a w placówkach prywatnych od ok. 100zł do nawet kilkuset złotych! W najgorszym i jednocześnie najdroższym przypadku leczenie może trwać nawet do jednego semestru i kosztować dużo więcej niż zwykłe „powtórki”.
Najlepszym sposobem na niezłapanie wirusa jest regularne zapobieganie poprzez nieskromnie duże zaśmiecanie umysłu literaturą z bibliotek i czytelni. Ten sposób jest jednak zbyt drastyczną metodą, która kradnie nam najwięcej czasu i spokoju, a studenci mówią, że i tak „gówno z tego mają, bo pan Laczysław nie śpi i zachodzi tyły nasze jak homoseksualni koledzy mówiąc, że ktoś nas wybrudził na plecach”. O, i tak właśnie pogrywa nasz wróg, grając nie fair. Ta metoda wychowuje również wielu „dziobaków”, którzy później są odrzucani przez społeczeństwo i są skazani na wieczną banicję ze względu na zbyt „dziobacki wyraz twarzy”.
Inną metodą jest zażywanie „magicznego pyłu babuni” odpowiedni czas przed sesją. Ten „magiczny pył” bardzo wspomaga nasza pamięć i jest niezbyt legalny ze względu na jego magiczne właściwości i chęć „Siewców Niepokoju” (Profesorów) do zniszczenia życia studentom. Pył ten jest jednak bardzo łatwo dostępny u miejscowych Gońców Alchemików i jego nabycie wiąże się z ryzykiem schwytania przez nikczemne Smerfy na polecenie Gargamela oraz naruszeniem naszej sakwy z talarami.
Naukowcy – fachowcy odkryli również związek chemiczny występujący w organizmie każdego człowieka, który odpowiada również w dużym stopniu za pandzią chorobę. Tym związkiem jest LENISTWO i u każdego z nas występuje w ilości zależnej od naszego mózgu. Rozrastanie się tego związku w naszym organizmie jest również ściśle związane z oprocentowaniem napojów Bogów w butelkach oraz z ilością wolnego czasu w naszym codziennym życiu.
Ostatnio najnowsze ognisko tej grypy zostało odkryte w Stargardzie Szczecińskim w dzielnicy Polski West Pomerania (czyt. Łest Połmerejnia). Ofiary tej grypy to oczywiście studenci i w większości są to studenci Stargardzkiej Szkoły Wyższej Stargardinum, znanej w mieście jako Koledż nad Iną imienia Sindbada Żeglarza. Tutaj grypa wraz ze złymi warunkami sanitarnymi w poprzednim roku zebrała naprawdę niemałe żniwo. Większość chorych wyleczyła się na zawsze i zrezygnowała z dalszej edukacji.
10 sposobów by dać się rzucić przed Walentynkami
Zbliżają się Walentynki. Wypadałoby coś kobiecie kupić i gdzieś ją zabrać. Albo, zamiast tego, palnąć coś głupiego i mieć święty spokój...
Kaczuszka do kąpieli
Co robić, gdy masz ochotę wykąpać się z gumową kaczuszką, a dziecko nie chce jej pożyczyć? Należy kupić sobie własną...
...i zdecydowanie odmawiać pożyczenia jej dziecku!
...i zdecydowanie odmawiać pożyczenia jej dziecku!
ICBO CCCXLIII - Aparat się przegrzewa i jest ściśnięty
Dziś o kłopotliwym narządzie, bezpieczeństwie na Wiśle i ekologicznym spalaniu. Zapraszam.
Kłopotliwy narząd człowieka powoli zanika. U człowieka powoli zanikają zęby mądrości.
- Mojej żonie zanika pipka. Robi się coraz ciaśniejsza i już wziernik trudno tam włożyć i nie widać szyjki macicy.
- Narząd nie używany zanika. Twoja wina.
- Wkładaj obok!
- Jak mąż ma małą ptaszynie, to żonie się kurczy. Proste, wygoń ją do sąsiada, najlepiej araba albo murzyna, na powiększanie.
- To pewnie już nie śpiewasz "Głęboka studzienka".
Kłopotliwy narząd człowieka powoli zanika. U człowieka powoli zanikają zęby mądrości.
- Mojej żonie zanika pipka. Robi się coraz ciaśniejsza i już wziernik trudno tam włożyć i nie widać szyjki macicy.
- Narząd nie używany zanika. Twoja wina.
- Wkładaj obok!
- Jak mąż ma małą ptaszynie, to żonie się kurczy. Proste, wygoń ją do sąsiada, najlepiej araba albo murzyna, na powiększanie.
- To pewnie już nie śpiewasz "Głęboka studzienka".
Zabawne cienie
Stacja radiowa z Sydney "Nova 969" postanowiła w niecodzienny sposób zareklamować swoją nową, poranną audycję. Do znanego prezentera Merricka Wattsa dołączyli Ricki-Lee Coulter i Scott Dooley, którzy postanowili wziąć udział w akcji promocyjnej "Some combinations are just funny" ("Niektóre kombinacje są po prostu zabawne"). Rezultaty tej współpracy widać na ścianie...
Jak zmieniał się świat
Przez ostatnie 30 lat świat zmienił się nie do poznania. Żyliśmy w głębokiej komunie, przeżyliśmy transformację ustrojową i żyjemy w kapitalizmie, a tymczasem w Egipcie...
Jak Dell wysyła śrubki
Jak wg ciebie może wyglądać przesyłka wysłana do jednego adresata zawierająca 65 malutkich śrubek? Mały kartonik? Niewielka koperta bąbelkowa?
To wszystko zależy od tego kto te śrubki wysyła, firma Dell np. robi to tak:
To wszystko zależy od tego kto te śrubki wysyła, firma Dell np. robi to tak:
Rzeźby ze szkła
Karen LaMonte pochodzi z Nowego Jorku, lecz żyje i pracuje w Czechach. Jej domeną i pasją jest tworzenie rzeźb ze szkła. Jej prace są wystawiane w muzeach na całym świecie. Przyjrzyjcie się dokładnie, naprawdę ciężko uwierzyć, że to zwykłe szkło...
Pijany rosyjski milicjant
Czyżby do rosyjskiej milicji zaczęli przyjmować cudzoziemców? Bo przecież to niemożliwe żeby prawdziwy Rosjanin miał tak słabą głowę...
Z archiwów JM |
|
Najpotworniejsze ostatnio
Najlepsze komentarze
„Cygańska kokardka.”
by Peppone
625
„Zaburzenia osobowości to nie płeć.”
by bolilol
528
„@pawel_alexander Żulczyk nie doszacował.”
by wessoly
479
„#7 Wprost uwielbiam wszelkie tego typu informacje z faktopedii lub demotywatorów gdzie data jakiegoś wydarzenia jest podana jako "wczoraj albo dzisiaj albo wtorek". Czy ktokolwiek to piszący rozumie że ja nie wiem kiedy on to napisał lub opublikował i gdy widzę to w internecie w końcu to dla mnie data "we wtorek" albo "dzisiaj" nic nie znaczy? Przecież ja to mogę zobaczyć za kilka dni albo za miesiąc.”
by VanDerOlo
411
„#8 Jedziesz po chodniku to nazywają cię pedalarzem. Omijasz w korku auta to krzyczą że się wciskasz i jeszcze porysujesz. Stoisz w korku grzecznie i też źle.”
by huzar
381