I. Prezydencki
G. Bush senior skoczył z okazji swoich 85. urodzin ze spadochronem i podekscytowany dzieli się wrażeniami z synem, George'm juniorem:
- Mówię ci, klawo, tyle emocji!
- Nie, tato, dla mnie to ciut ryzykowne.
- Nie bój się, skoczyłem w tandemie z instruktorem wojskowym, sierżantem naszej armii, amerykańskim patriotą!
- No właśnie. Jak mój instruktor też będzie patriotą, nie otworzy spadochronu.
II. Porównawczy
- Tato, a praca i służba to jedno i to samo?
- Nie całkiem. W pracy ludzie nie dostają tego, co zapracowali, a na służbie - tego, na co zasłużyli.
III. Biurokratyczny
Kiedy urzędnicy wydają szybciej, niż naród zarabia, wychodzą z założenia, że naród nie umie pracować.
IV. Aranżacyjny
Przychodzi gość do kumpla, widzi, że meble stoją jakoś inaczej:
- Co się działo?
- Brat poprzestawiał.
- Feng shui?
- Pijany był.
V. Medialny
Nowy Ruski wrócił do swojego apartamentu, a tam żona w masce przeciwgazowej i po pas w wodzie. Zdziwiony, oczekuje wyjaśnień i je otrzymuje:
- Normalni ludzie to po trzy lata za gaz i wodę nie płacą? I co? I dobrze jest. A ty musiałeś zapłacić za dwanaście lat z góry? Dzisiaj dostarczyli za całą kwotę!
VI. Przedszkolny
Chłopaka zapytano w przedszkolu:
- Co to jest: grubnie, chudnie, słychać w całym domu? (prawidłowa odpowiedź: harmoszka, taka jak w 4 pancernych)
Pięciolatek odpowiedział:
- Mama.
VII. Lekarski
Przychodzi babka do przychodni i mówi:
- Jest wolny termin u ginekologa? Pilnie, coś mnie nagle i mocno zaczęło tam w środku boleć...
- Nie ma. Ale mamy dwóch dentystów.
- Trudno! Boli mnie jak jasna cholera! A zębodłub przysięgę Hipokratesa składał, to ma mi pomóc!
Wylądowała babka w gabinecie, dentysta ją trochę niewprawnie usadził na samolociku, włożył jakiś gazik tu, jakiś tam, coś tam podłubał, na koniec mówi:
- A teraz proszę wypluć.
:peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą