Dziś w "Zatrzymanych..." wojna o imiona, przygoda w zoo oraz fota ślubna z Elvisem. Zapraszamy!
Początkowo rodzice nadali chłopcu, urodzonemu w 1991 roku, dość powszechne dla tego kraju imię Albin. Odmówili jednak oficjalnego zarejestrowania go w proteście przeciwko rządowej ingerencji w życie obywateli, polegającej na ustanowieniu ścisłych reguł nadawania imion dzieciom. Kiedy chłopiec miał 5 lat, małżonkowie Elizabeth Hallin i Lasse Diding otrzymali grzywnę w wysokości 550 euro za niezarejestrowanie imienia chłopca przed jego piątymi urodzinami.
Wówczas rodzice chłopca złożyli wniosek o rejestrację dziecka pod imieniem Brfxxccxxmnpcccclllmmnprxvclmnckssqlbb11116, ale został on odrzucony, a grzywna podtrzymana. Odrzucono również wniosek o nazwanie dziecka "A". W paszporcie chłopca z 1997 roku widniało imię "Bezimienny chłopiec".
Ahmed nie został ranny podczas ataku, choć jego ubranie zostało rozdarte na strzępy przez dwuletniego tygrysa bengalskiego, podarowanego ogrodowi zoologicznemu przez rząd Bangladeszu w 1996 roku.
W środku stoi król kurkowy Ostaszewski-Barański (po intronizacji) w towarzystwie marszałków bractwa - wszyscy ubrani w stroje staropolskie.