Mamy na oddziale pacjenta, muzułmanina, po pęknięciu tętniaka aorty brzusznej. Zdajemy sobie wszyscy dyżur, z pozoru normalnie.
- Pan jest po pęknięciu tętniaka aorty, ma wszczepioną protezę Y, trochę krwawi, ale generalnie spoko.
Na to starszy specjalista stoi, myśli...
- Więc mówicie, że pan chciał się zdetonować od środka?
W sumie to całe szczęście, że chłop śpi, takiego kwiku to już dawno nie słyszałam
- Pan jest po pęknięciu tętniaka aorty, ma wszczepioną protezę Y, trochę krwawi, ale generalnie spoko.
Na to starszy specjalista stoi, myśli...
- Więc mówicie, że pan chciał się zdetonować od środka?
W sumie to całe szczęście, że chłop śpi, takiego kwiku to już dawno nie słyszałam
--