Ale teraz trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz.
Ja w drzwi, kot do wanny i płacze, żeby mu wodę odkręcić, bo on musi "wziąć prysznic". Jak wychodzimy to tę wajchę przywiązujemy, żeby sobie sam wody nie włączał - bo już kombinuje, jak podnosić ją samemu.
Nie ma ktoś na zbyciu domowej fontanny Chodzi o zamknięty obieg wody, gdyż mamy tu licznik.
Ja w drzwi, kot do wanny i płacze, żeby mu wodę odkręcić, bo on musi "wziąć prysznic". Jak wychodzimy to tę wajchę przywiązujemy, żeby sobie sam wody nie włączał - bo już kombinuje, jak podnosić ją samemu.
Nie ma ktoś na zbyciu domowej fontanny Chodzi o zamknięty obieg wody, gdyż mamy tu licznik.
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...