:gogosiek , ojej, chyba komuś nadepnąłem na odcisk, bo zaczęło się "ojeju, to poniżej mojej godności z tobą rozmawiać, bo nie potrafisz, ale jednak się zmuszę"
Argument "ja to lubię a ty nie, blablabla..." jest Twoim wytworem - napisałaś, że Werter Ci się nie podoba więc nie powinno go być. Ja natomiast napisałem we wcześniejszym poście, że nie ma możliwości wszystkim dogodzić a odpowiadając Tobie tylko o to zahaczyłem, mylnie zakładając, że dasz radę to połączyć. Niemniej napisałem tylko, że dla jednych jest fajne to a dla innych to, Ty zaś napisałaś coś w stylu "nie rozumiem wertera więc nie powinno go być".
Więc już nie czaruj, że tak boli Cię polemika z okropnym mną. Chyba że uraził Cię fakt, że inaczej interpretuję Wertera, no ale co miałem napisać, że Twoja interpretacja jest niezwykle interesująca i głęboka?
Jak nie SĄ rozszerzeniem danej opoki skoro są jej wytworem? Dalej odwracasz kota ogonem - nie piszę, że lektury powinny być rozpatrywane wyłącznie w kategorii sztuki, odnoszę się do Twojego poglądu, że powinny mieć zawsze wymiar utylitarny - nie powinny.
Co do wrażliwości itd., że to nie jest dla każdego to nawet o czymś takim nie wspomniałem, więc nie wiem o co chodzi. Chyba, że Twoim zdaniem trzeba równać w dół - skoro nie wszyscy rozumieją Wertera to dajmy coś co wszyscy zrozumieją?
:Sambojka , tak jak mówisz, nie tylko, towarzyszy temu niezliczona ilość pomniejszych funkcji. Ale ja chciałem tylko uprościć