Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Autentyki CCLX - Przepracowanie to zło

54 728  
332   25  
Kliknij i zobacz więcej!Dzisiaj m.in. dowiemy się, że są reklamy, które mówią prawdę, poznamy różnice pomiędzy realistą, pesymistą, a optymistą oraz przekonamy się, że przepracowanie to zło...

MOTYWACJA DO ZAJŚCIA

Wczorajsza rozmowa z Kobietą:
- Kochanie, powinnam chyba zajść w ciążę...
- ???? Why?
- Ponieważ mam kilka bluzek, w których bym świetnie wyglądała z brzuszkiem.
- ...

by habahaba

* * * * *

TO CHYBA BYŁA MALMA...

Piękna plaża w małej miejscowości w Kalabrii. Dookoła same "makarony" - wokół ani jednego Polaka, po prostu cud nie urlop. Nagle jeden z plażujących makaroniarzy podnosi się z ręcznika, podchodzi na brzeg morza i krzyczy w kierunku pływających:
- Kryśka, wyłaź natychmiast! Wracamy do hotelu! Srać mi się chce!!!

by cassius31

* * * * *

TA REKLAMA JEST PRAWDZIWA

W miejscu pracy bywam rzadko, w zasadzie jak potrzebuje podpisu dyrekcji na jakimś papierku. Dziś był ten dzień. Przy okazji wstąpiłem na chwilową pogaduchę do koleżanki.
Uwagę mą przykuł fakt, że podczas pracy z komunikatorem gg dziewczę przy każdym wysyłaniu wiadomości klika myszką zamiast robić to po bożemu, enterem.
Po wykonaniu magicznego kliknięcia myszką ku wielkiej uciesze w/w koleżanki "się zrobiło".
Chcąc nie chcąc wyrwało mi się dumne:
- Widzisz, co facet to facet.
Na co dziewczę z wielkimi oczyma i tonem pełnym samokrytyki:
- No tak. Teraz rozumiem czemu Mobil King jest nie dla nas...

by elemssj

* * * * *

INTERESY Z GRABARZEM

Działo się to lat temu kilkanaście, kiedy to jeszcze istniał u nas należący do GS "Bar Kubuś" (a w nim same dziwy - ale to już opowieść na dłuższy wieczór...). Siedzi sobie w rzeczonym barze podchmielone towarzystwo, spija ohydne piwo "Bursztynowe" (zwane też "Zemstą Koszalina"), otwierają się drzwi, wchodzi miejscowy grabarz - pan Wacek. Jeden z gości:
- Wacuś! Chodź, piwko ci postawię. Będziesz przynajmniej pamiętał, żeby mnie za głęboko nie zakopać...
Na to Wacek:
- Ty mi postaw ze dwie sety to cię tylko darniną nakryję...

by marekb

* * * * *

CZEGO SIĘ WSTYDZI ANGIELSKA MŁODZIEŻ

Mój kumpel jest nauczycielem jazdy konnej w Anglii, pewnego dnia pewna uczennica lat 13 opowiedziała mu historię pewnego kolegi (też lat 13), który wyleciał ze szkoły. Gościu wyleciał za to, że kilkakrotnie przyłapano go na korytarzu, gdy jakaś laska (też lat 13) robiła mu loda.
- Nie mogli tego robić chociażby w kiblu?? - pyta kumpel
- Nie, bo dziewczyny nie wchodzą do męskiej ubikacji. To wstyd przecież...

by zbylon80

* * * * *

COŚ ŚMIERDZI...

Mój facet pracuje w jednym z hipermarketów i nie przepada za swoim kierownikiem. Sytuacja miała miejsce, gdy wspomniany kierownik przebywał na tygodniowym urlopie. Do mojego faceta przychodzi szef ochrony i pyta żartem:
- Ty, co tam u Was tak śmierdzi? Zdechło coś, czy jak?
Na to ten zupełnie bez zastanowienia:
- W sumie to nie... chociaż kierownika dawno nie widziałem...

by roksana26

* * * * *

CZASAMI LEPIEJ SIĘ NIE ODZYWAĆ

Z pracy odchodzi jeden członek mojego zespołu. Menadżerowie przyszli go pożegnać i przy okazji upomnieli się o zwrot uniformu..
I ja (przypominając sobie nagle opowieść owego pracownika, że od 15 roku życia nie nosi bielizny) wyrwałam się nagle:
- No, na pewno nie chcecie jego spodni, bo on majtek nie nosi.
I teraz żałuję, że nikt nie pociągnął tematu, bo bym się jakoś wytłumaczyła... a tak podejrzliwie na mnie patrzą.

by morgana

* * * * *

BABCIU, DLACZEGO MASZ TAKIE WIELKIE USZY?

Jeden znajomy mieszkał sobie w takiej małej miejscowości w mieszkaniu, w bloku. Mieszkała razem z nimi też babcia, no i mieli psa, owczarka niemieckiego. No i ten znajomy trochę niedowidzi. (te wszystkie fakty są ważne)
No i razu pewnego grał on w piłke z chłopakami pod blokiem, a z okna wyglądał sobie na nich właśnie ten wcześniej wspomniany pies. A, że się nagle chłodno zrobiło wyżej wspomniany bohater podbiega pod okno, mruży oczy, i krzyczy:
- Babcia, rzuć mi sweter!!!

by byyk

* * * * *

REALIŚCI, OPTYMIŚCI I PESYMIŚCI

Idziemy ulicą, kolega spogląda co chwila to na niebo, to pod nogi.
Pytam go, co robi, a on na to:
- Widzisz staram się być realistą, bo chociaż optymiści częściej patrzą w niebo, to pesymiści rzadziej wdeptują w gówno.

by elrogal

* * * * *

PRZESTROGA DLA TURYSTÓW

Mój znajomy najechał był Zakopane.
Oczywiście wcześniej zarezerwował sobie kwaterę, ustalił termin i cenę.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że cena uległa zmianie i to w górę.
Znajomy lekko spieniony gada, że przecież cena ustalona była inna.
A góral ze spokojem na twarzy mu na to tak:
- Jak panocku dudków nie mocie to do Zakopanego nie przyjeżdżojcie.

by luckydar

* * * * *

TYPOWY NAUKOWIEC

Mieliśmy na studiach wykładowcę, pana doktora T. Typowy naukowiec, gdyby nie to, że głowę miał przytwierdzoną do karku, pewnie by zgubił.
Pewnego dnia moja koleżanka jadąc na rowerze zobaczyła go także zgrabnie pedałującego. Niby nic, ale zgubił pompkę, ona podniosła dogoniła doktora na światłach i oddaje. On popatrzy na nią, na pompkę i za siebie po czym pyta:
- A mojej żony pani nie widziała?

by Yenn

* * * * *

SĄSIEDZI

Miałam gości w weekend. Mianowicie Pushkin z Mmix mnie nawiedzili. Siedzimy wieczorem, sączymy piwko, zza okna słychać jak blokowa młodzież gazuje skuterem. Po jakiejś dziesiątej serii nie zdzierżyłam i wyszłam kulturalnie pytając młodzież:
- Posrało?! Sobota wieczór, ludzie chcą odpocząć musicie to pod oknami robić?!
Młodzież przeprosiła i ucichło. Siedzimy dalej, hałasów nie słychać, nagle daje się słyszeć brzęk upadającego na schodach czegoś metalowego. Zaraz po tym okrzyk:
- Przepraszam!!!
Pushkin pokulawszy się rzekł z podziwem:
- Cholera, chciałbym sobie tak sąsiadów wychować...

by atitta

* * * * *

NIEPOKOJĄCE OCZY I UŚMIECH

Siedzimy sobie paczką przy piwku, znajomy z nami no i nowe dziewczę w towarzystwie. Że znajomy dziewczęciu wpadł w oko, uśmiechała się do niego przez cały wieczór. Po owym wieczorze pytam go:
Ja: - I jak tam, Aśka ci się podobała. Chyba miała na ciebie ochotę?
Zn: - Ech wiesz nawet spoko ale ten jej uśmiech, te oczy. Jakoś jej tak Tuskiem z nich patrzyło.

by elrogal

* * * * *

STYL JAZDY

Długa droga do Włoch. Pomykam sobie dosyć żwawo późnym wieczorem (wczesną nocą) po autostradzie w okolicach Florencji. Rodzinka śpi. W pewnym momencie zauważam, że "trop w trop" jedzie za mną pewien gostek. Ja jadę lewym pasem - on jedzie lewym pasem, ja zmieniam pas na prawy - on zmienia na prawy, ja przyspieszam - on przyspiesza itd.
Po kilkunastu kilometrach moja małżonka się budzi, więc mówię jej o tym dziwnym "ogonie" i wysnuwam hipotezę, że facetowi (kobietce) za mną pasuje mój styl jazdy.
Na to moja połówka:
- Eeee... przesadzasz kochanie, pewnie chce sobie tylko trochę pojeździć jak ciul.

by cassius31

* * * * *

PRZEGAPIONA ZMIANA TEMATU

Jestem sobie ja w Karpaczu. Drugi raz zresztą - z tym, że rok temu na szczycie Śnieżki było 0 stopni, a ja miałem tylko bluzę, a w tym roku było 20, a ja miałem na sobie kurtkę. Jak się człowiek chce przygotować, to nigdy nie wychodzi. Ale ja nie o tym. Idziemy sobie ze znajomymi po Karpaczu i dyskutujemy o konflikcie gruzińsko-rosyjskim. Dyskusja powoli przeradza się w gdybanie, co by było, gdyby Władysław jednak został carem Rosji i takie tam. Słowem - dyskusja o władzy w Rosji. W tym momencie się wyłączam, bo sprawdzam coś na komórce. Dyskusja zmienia swój temat - tym razem są to loty kosmiczne, ale ja niestety o tym nie wiem. Myślę, że nadal tematem jest władza w Rosji. W pewnym momencie słyszę pytanie:
- Jak się nazywała ta suka z Rosji?
Na co ja w pełni przekonany co do słuszności odpowiedzi:
- Caryca Katarzyna?
... A to o Łajkę chodziło.

by Aszotek

* * * * *

PRZEPRACOWANIE TO ZŁO!

Pracuję ci ja przy pomiarach drogowych. Zajmuję się opracowywaniem szkiców skrzyżowań dróg. Te ostatnie, jak wiadomo (lub nie), dzielą się na skrzyżowania proste, ronda i skrzyżowania z wysepkami.
Ponieważ wyjazdy trwają dość długo (nawet do 2 tygodni) często pytają nas się, jak radzimy sobie ze sprawami damsko-męskimi, kiedy my tam daleko, a żony (dziewczyny) w domu. Szczególnie jedna odpowiedź mnie ostatnio rozłożyła.

Kolega, wracający po prawie dwóch tygodniach (bardzo intensywnie przepracowanych - tak bywa), zapytany o to odpowiedział zmęczonym głosem:

- Stary, zapieprz był taki, że gdyby nawet jakaś dziewczyna rozłożyła przede mną nogi, to ja i tak bym tylko widział skrzyżowanie z wyspą...

by centi


Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM

Oglądany: 54728x | Komentarzy: 25 | Okejek: 332 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało