Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wyglądałyby „Gwiezdne Wojny”, gdyby akcja tych kultowych filmów rozgrywała się w Polsce lat 90.? Ja również, dlatego zapytałem o to sztuczną inteligencję. Wyniki są zdumiewające!
AI znakomicie oddało atmosferę i ducha Polski w okresie przemian ustrojowych, tworząc zarazem komiczne i zaskakujące wersje znanych nam wszystkim postaci i tytułów. Zapraszam na wspólny seans w galaktyce bardzo, bardzo odległej, ale jednocześnie bliskiej każdemu Polakowi!
Obrady Okrągłego Stołu gdzieś w odległej galaktyce... Hans Olo, prezes świeżo sprywatyzowanej firmy z branży tekstylnej.
Tłum czekający na przemówienie Jana Pawła II, legendarnego Mistrza w świątyni Jedi zwanej Pałacem Kultury i Nauki na planecie Warszawa. Jeden z bohaterów podczas pojedynku z biurokracją. Tuż przed sceną, w której zły Naczelnik podnosi podatek na ziarna słonecznika i ogórki, uderzając w najbiedniejszych. Luke Skywódka korzystający z Perswazji Mocy, by przekonać Szturmowca, że jego kartki na kiełbasę to pozwolenie na przekroczenie Imperialnej Kurtyny. Ostatni relikt PGR-u na Tatooine. Księżniczka Leja na koncercie Zenka Martyniuka. Wielki Mistrz Bimbrownictwa, Obi-Wan Kiełbasa uczy młodego padawana sztuki destylacji Mocy. Lech Wałęsa tuż przed obaleniem Imperium. Na koniec kilka scen, postaci i plakaty promujące filmy.
Tekst powstał z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Tytuły filmów oraz wstęp wymyślił ChatGPT, a z obrazami pomógł Midjourney oraz Stable Diffusion wytrenowany przez Leonardo.ai (Model Leonardo PhotoReal).
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą