Dziś o zbyt dużych piersiach, nieziemskim kapeluszu, niemieckim mordercy, zazdrosnej Brytyjce i dziwnej obietnicy piłkarza.
PoniedziałekWybitnie nie udał się przemyt kokainy 52-letniej Holenderce do Szwajcarii. Wszystko za sprawą przezornych niemieckich celników, którzy zwrócili uwagę na jej sporych rozmiarów piersi. Jak się później okazało, kobieta użyła wkładek w biustonoszu, które napełniła narkotykiem. Ciekawe co na przejściach granicznych musi przeżywać Pamela Anderson?
WtorekRównież piersi mogły odegrać niebagatelną rolę w niecodziennym pościgu w Kalifornii. Szczegóły tej sprawy nie są do końca znane, wiadomo jednak, że półnaga kobieta wykorzystała chwilę nieuwagi kierowcy ciężarówki, wsiadła do kabiny i odjechała. Policja wysłała do akcji śmigłowiec i kilka radiowozów. Ścigana niewiasta została jednak zaskoczona przez prowadzony przez siebie wóz, w którym otworzyła się maska. Postanowiła więc kontynuować ucieczkę pieszo. Wtedy jednak rzuciło się na nią aż sześciu funkcjonariuszy. W sumie trudno się dziwić, że każdy chciał jej dotknąć...
https://www.youtube.com/watch?v=qi5LJw5pkVU&feature=player_embeddedŚrodaPrzesądziły się losy najdziwniejszego i najbardziej oryginalnego kapelusza, jaki pojawił się na ślubie Kate i księcia Williama. Miała go na głowie pretendentka do brytyjskiego tronu księżna Beatrice. Od ślubu do czasu podjęcia decyzji o wystawieniu nakrycia głowy na aukcję charytatywną zdążyło ono już zrobić prawdziwą furorę w internecie i doczekać się dużej ilości przeróbek za pomocą programów graficznych, jak ta widoczna na zdjęciu powyżej.
CzwartekZakończyła się dość spektakularna sprawa sądowa w Niemczech. Christian Tenhofer przyznał się do... zastrzelenia żaby swojego sąsiada, ponieważ wydawane przez nią odgłosy nie dawały mu po nocach spać. Pokrzywdzony, który do czasu rozprawy (przez kilka miesięcy) trzymał nieżywą żabę w lodówce, zeznał, że nie mogła ona rechotać z powodu wady genetycznej, więc oskarżony kłamie. Sąd co prawda tego nie ustalił, skazał jednak sąsiada-mordercę na grzywnę w wysokości 1,5 tys. euro.
PiątekW związku ze ślubem książęcej pary w Wielkiej Brytanii doszło do kolejnego ekscesu. I nie poszło wcale o jakiś tam kapelusz, lecz o rzecz całkiem poważną - tyłek. Jeden z reporterów Daily Mail sfotografował w Birmingham wymalowanego farbą peugeota 206 z ogromnym napisem "Is Pippas bum still better than mine???" (z ang. - Czy tyłek Pippy jest nadal lepszy od mojego???). Po tym incydencie chyba jasno trzeba sobie powiedzieć, że lepiej nie rozmawiać ze swoimi partnerkami o rodzinie królewskiej.
SobotaNa szczęście Kanada nie przejmuje się już zbytnio brytyjską monarchią, bo ma znacznie większe kłopoty na głowie. Jednym z nich jest... poprawa losu kur. Na Uniwersytecie Guelph powstanie specjalny wydział, który będzie zajmował się tym zagadnieniem. Cel jest prosty - sprawić, by kury były szczęśliwe i znosiły równie "szczęśliwe" jajka. Do dzieła!
NiedzielaNieszczęście w szczęściu - tak można skwitować remis Interu Mediolan z Napoli w lidze włoskiej w kontekście niedawnej wypowiedzi Ezequiella Lavezziego, gracza tej neapolitańskiej drużyny. Stwierdził on mianowicie, że w przypadku awansu swojego klubu do Ligi Mistrzów przefarbuje włosy na blond i założy spódniczkę mini. Sęk w tym, że remis z Interem właśnie im ten awans zapewnił. No cóż dżentelmeni (nawet w miniówkach) słowa muszą dotrzymywać... Ciekawe co na to Cristiano Ronaldo? On też lubi obiecywać różne rzeczy...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą