Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najgorsza praca do wykonywania w horrorach

134 914  
391   16  
Jeśli horrorem jest dla Ciebie siedzenie 8 godzin za biurkiem i rozważasz zmianę pracy, dobrze się zastanów. Może się okazać, że trafisz na fuchę, która z horrorem będzie miała jeszcze więcej wspólnego. Poniższe formy zarobku polecamy jedynie najodważniejszym!

#5. Przewodnik

 
„A jeśli spojrzycie za prawą burtę, zobaczycie… ATOMOWEGO REKINA ZABÓJCĘ!”

Jak uczą nas dobre (i złe) horrory, świat zwierząt pełen jest krwiożerczych psychopatów, począwszy od roju mściwych i bezwzględnych pszczół, aż po gigantyczne rekiny z aktywną funkcją „berserk”. Jeśli tylko chcesz trafić na sam szczyt listy ich ulubionych pokarmów, zakładaj kapelusz Strażnika Teksasu i bierz grupkę rozentuzjazmowanych nastolatków na wyprawę w dzicz.

Pamiętaj – twoja praca polega tylko na wychyleniu w odpowiednim czasie łepka z namiotu, zapytaniu rezolutnym tonem: „Wszystko tam u was w porządku, dzieciaki?” i spokojnym czekaniu, aż ostatni wycieczkowicz znajdzie w legowisku bestii twoją broń, leżącą nieopodal twoich rozszarpanych zwłok.

Przykład: „Zabójca”.


#4. Nauczyciel



„Uciekać mi stąd, wredne bachory, ale już! Ty z długimi włosami i ostrymi kłami też…”

Spójrzmy prawdzie w oczy – szkoła to dla niejednego dość przerażające miejsce; budzi wspomnienia o stresie przed klasówką czy zostawaniu w kozie. A teraz wczujmy się w rolę nauczyciela, który to zawsze zostaje ostatni, by posprzątać i zamknąć klasę. Ostatnie twoje słowa, to: „O, witaj Damianie, potrzebujesz kilku wskazówek odnośnie zadania domowego? I po co ci ten nóż”

Przykład: „Oni”.


#3. Stróż nocny



„Hej, jest tam ktoś?”.

Kiedy mamy do czynienia ze scenariuszem rodem z horroru, dobrym pomysłem byłoby zaopatrzenie się w zestaw karabinów maszynowych, zdrowy zapas amunicji i krucyfiksów, kilka litrów święconej wody i może jeszcze bazookę na deser. Jeśli jednak jesteś stróżem nocnym lub ochroniarzem, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że posiadasz jedynie pochodnię, tudzież pałkę, która upadnie na ziemię z dramatycznym trzaskiem, kiedy z jakiegoś powodu… stracisz głowę.

Załóżmy więc, że jesteś na nocnej zmianie w kostnicy. Jeśli chcesz przeżyć, pamiętaj, aby nie sprawdzać, co wydaje te dziwne dźwięki dobiegające z szafy naprzeciwko; to nie twoja wyobraźnia płata ci figle – to znak, że trzeba spier*alać.

Przykład: „Nocny Strażnik”.


#2. Dozorca / woźny



„Cholerny bojler znowu musiał się zepsuć”.

Nie można być pewnym, czy to efekt przebywania wśród różnych środków czyszczących, ale jedna rzecz jest wiadoma – jeśli w horrorze jesteś woźnym, odbije ci szajba.

I nieważne, czy uganiasz się za żoną i dzieckiem po opuszczonym hotelu z siekierą w reku, czy może odwiedzasz lokalnych nastolatków w ich najgorszych koszmarach, pewne jest, żeś zbój, a wszyscy wiemy, jak kończą źli chłopcy…

Przykłady: „Koszmar z ulicy Wiązów”, „Lśnienie”.


#1. Opiekunka do dziecka



Wyjadać komuś jedzenie z lodówki i oglądać jego telewizję, dostając jeszcze za to pieniądze – czy jest lepsza forma zarobku? No oczywiście, jeśli tylko ten dom wziął sobie za cel psychopatyczny seryjny zabójca ze słabością do strojenia żartów przez telefon – to dopiero ubaw!

A nawet jeśli w krzakach na zewnątrz nie czai się żadna szkarada, to kto powiedział, że ten mały brzdąc siedzący cichutko przed ekranem nie jest inkarnacją samego Szatana, czekającego, aż odwrócisz się do niego plecami.

Przykład: „Halloween”.


#Bonus: „The Black Guy”



Zbaczając nieco z tematu, nie zapominamy o tych, którzy dla kinematografii poświęcili najwięcej – czarnoskórzy ludzie. To co prawda nie zawód, ale wspomnieć wypada, z racji niezliczonej ilości ofiar, które padały po ich stronie  zazwyczaj w pierwszych minutach filmu. 

Nie wiemy, czy kryje się za tym jakiś rasistowski spisek. Wiemy natomiast jedno – jeśli twoja karnacja należy do tych ciemniejszych, trzymaj się z dala od reżyserów horrorów. Nie dożyjesz nawet do pierwszej reklamy na Polsacie.

Chlubne wyjątki: „Karzeł 5”, hmm… „Egzorcyzmy Emily Rose”? 

Oglądany: 134914x | Komentarzy: 16 | Okejek: 391 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało