Prace portrecisty Gabriela Viniciusa są naprawdę niezwykłe. Zaglądając w twarze jego bohaterów, jesteśmy zaskakiwani głębią ludzkich emocji. Talent artysty jest na tyle oczywisty, że nie potrzebuje farb ani półtonów. Tworzy arcydzieła banalnym długopisem z czarnym atramentem. Wydaje się jednak, że to też jest atutem tych prac.
Jak jednym zdaniem opisać cały film? I do tego jak zrobić to źle? A proszę bardzo, tak.
Te dziewczyny doskonale sobie zdają sprawę z tego, co jest ich największym atutem. A tak dokładniej mówiąc, dwoma największymi atutami. Dzięki nim wszelkie drobne niedoskonałości odchodzą w cień.
#1.
#2.
#3.
#4.
#5.
#6.
#7.
#8.
#9.
#10.
#11.
#12.
#13.
#14.
#15.
#16.
#17.
#18.
#19.
#20.
#21.
#22.
#23.
#24.
#25.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą