To jeden z tych seriali, które albo bardzo się lubi, albo omija szerokim łukiem. W każdym razie trudno przejść obojętnie obok ekipy dziecinnych nerdów, którzy to w chwilach wolnych od pracy w naukowych ośrodkach, dyskutują o wyższości majtek Supermana nad technologicznymi gadżetami Bruce'a Wayne'a.
Co za absurd! Na sali kinowej zabrania się pić alkoholu i palić fajek, a tymczasem na ekranie ludzie odpalają papierosa od papierosa, żłopią gorzałę, ćpają na potęgę i zachowują się, delikatnie mówiąc, „nieobyczajnie”. Na szczęście używki, po które tak namiętnie sięgają bohaterowie to tylko rekwizyty, stworzone zgodnie ze starą szkołą budowania filmowej magii. Dziś dowiecie się, czemu wygląda to tak bardzo realistycznie.
W dzisiejszym odcinku m.in. niesamowita przecena książki; osoba sprzedająca dziwnego jelenia; rytuały kościoła Wyznawców Słońca; czy to prawda, że jak jest burza z piorunami, to nie wolno mieć otwartych okien oraz nowe odkrycie naukowców, którego nikt by się nie spodziewał.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą