Doradca finansowy Micah Harrison jest dumnym tatą i wraz z żoną starają się nauczyć 3-letnią córkę od najmłodszych lat zaradności finansowej, oszczędzania i zarabiania. Harrison uznał, że tego wszystkiego można nauczyć się z tradycyjnego amerykańskiego sposobu na dorabianie przez dzieci - stoiska z lemoniadą.
Oczywiście najważniejszym etapem przygotowania do rozpoczęcia biznesu jest dobry biznesplan.
Następnie przyszedł czas na jeden z najważniejszych kroków w tej lekcji. Córka musiała zrozumieć, że nikt pieniędzy nie rozdaje, nie bierze się ich magicznie "z kieszeni". Harrison zabrał ją do banku, gdzie dziecko wyjaśniło kasjerowi ile pieniędzy potrzebuje (wypłata miała się odbyć w jednodolarowych banknotach), a suma ta została wypłacona z konta ojca. Harrison wyjaśnił jej, że to jest pożyczka i te pieniądze ostatecznie trzeba będzie oddać.
W czasie dokonywania zakupów od czasu do czasu zatrzymywali się i przeliczali posiadane pieniądze (po to wypłata była w jednodolarówkach). Dziecko miało zobaczyć jak pożyczone pieniądze szybko topniały wraz z wydawaniem ich na materiały.
Najżmudniejszy proces polegał na własnoręcznym wyciskaniu cytryn i limonek. Następnie trzeba było dodać cukier, wodę i gałązkę rozmarynu.
Dzień ostatecznego sprawdzianu. Ustawili stoisko, a córeczka "włączyła" swój najbardziej promienny uśmiech. Ze względu na przepisy stanowe nie mogli po prostu wywiesić ceny lemoniady, więc zamiast tego pojawiła się karteczka z sugerowanym napiwkiem. Na szczęście nikt się nie wyłamał i wpłacił wymaganą sumę.
Na koniec dnia podsumowali przychody i udali się prosto do banku oddać pożyczkę. Pomysł zadziałał dokładnie tak jak Harrison zaplanował - córeczka posmutniała na widok oddawanych pieniędzy. To był moment na wyjaśnienie jak działają pożyczki i że pieniądze pożyczone trzeba oddać w pierwszej kolejności. W końcu zrozumiała tę zasadę, choć nie bez bólu.
Od razu po wyjściu z banku można było się nacieszyć "nagrodą". Córka kupiła sobie napój i grę. Dzień się zakończył, lekcja została przyswojona.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą