Czasem w życiu człowieka bywa tak, że musi wyjechać na dłużej. Czasem jest też tak, że w domu zostaje piesek do nakarmienia i bezcenne kwiatki do podlania. Czasem nie ma nikogo chętnego do podjęcia się opieki nad całym bałaganem, poza NIM, kolegą dowcipnisiem. Myślisz - będzie dobrze, da radę.
Wracasz po dwóch tygodniach wojaży... i wszystko jest na miejscu. Ale zaraz, zaraz... przypominasz sobie swoje ostatnie słowa: - Pamiętaj Krzysiu, ma być czysto! - Dobra wrócisz, wszystko będzie jak nowe...
I jest nadzwyczaj czysto, tylko co się stało z plazmą?
...stolikiem
...lampami, krzesłami
..kanapą
...pufą
...suszarką
...śmietnikiem
...torbą
...misiem
....szlafrokiem
...prysznicem
...kibelkiem?
* * * * *
Internet nie podaje, czy dowcipniś przeżył ten dowcip bez znaczącego, kilkudziesięcioprocentowego uszczerbku na zdrowiu.