I kolejne spotkanie z ludźmi, na których los się uwziął.
#1. U góry zdjęcie poszukiwanego listem gończym gościa. Na dole ja. Wczoraj wracając do domu zostałem otoczony przez sześciu gliniarzy. 15 minut próbowałem wytłumaczyć, że nie mam nic wspólnego z tamtym kolesiem
#2. Powrót do domu celem sprawdzenia, czy huragan nie wyrządził mu krzywd. Dom w porządku, samochód nie
#3. Kiedy kobra nie wpuszcza cię do własnego domu
#4. Farba do malowania pasów na drodze spadła z ciężarówki, pokrywając Jeepa
#5. Nie ma to jak odklejanie folii zabezpieczającej na nowym telewizorze
#6. A teraz pokażę sztuczkę z szybkim zdejmowaniem spódnicy
#7. Dziki zaatakowały trawnik przy domu moich dziadków
#8. W pracy zastanawiałem się, dlaczego poczułem tam przeciąg
#9. Wyścig kolarski został zaplanowany w dniu, w którym przewidywano silne wiatry
#10. Kot miał nieodpartą potrzebę wejścia na świeżo wylany beton
#11. Jakiś skurczybyk ;) ukradł mi przednie koło
#12. Przesłany do chmury
#13. Nieudane gaszenie płonącego oleju
#14. Przepołowiony stojak do noży
#15. Niektóre drzwi najwyraźniej nie chcą być zamknięte
#16. Chcę zejść na dół
#17. Burzę przeczekałam w pracy. Oto droga do domu