Dzisiaj pochylimy się nad Korwinem, który na stare lata potrafi już tylko bredzić prorosyjskie bzdury, nad tylko trochę lepszym papieżem Franciszkiem, który ostatnio chlapnął po klerykalnemu „wszyscy jesteśmy winni oraz będzie też przeurocza pułapka na ruskiego żołnierza.