Żeby była jasność - kąpiele w zimnej wodzie, czyli tak zwane morsowanie, znane jest od lat. Od prawie 50 lat morsy witają Nowy Rok tradycyjną kąpielą morzu na plaży w Jelitkowie w Gdańsku. Parę lat temu internet odkrył Wima Hofa, który regularnie robi międzynarodowe zimowe obozy w okolicach Śnieżki, ale dopiero ten sezon wywołał eksplozję mody na moczenie tyłka w lodowatej wodzie i chwalenie się tym w internecie. Morsowanie przebiło weganizm!
Od redakcji: nie potępiamy morsujących, to jest pozytywna moda, szczególnie dla ludzi, którzy podchodzą do tego z głową, czyli odpowiednim przygotowaniem (czyli z wiedzą oraz umiarem). My pozostaniemy przy drinku z lodem ;)