Szukaj Menu

Tony Bussey - facet, którego pożar w Kanadzie zmobilizował do dokonania rzeczy praktycznie niemożliwej

46 090  
331   42  
Ważący 257 kilogramów Tony Bussey mieszkał niedaleko Fort McMurray, gdzie w maju 2016 roku wybuchł wielki pożar. Przykra sytuacja, której był niechlubnym bohaterem, zdeterminowała go do głębokich refleksji i całkowitej zmiany swojego życia...

#1. To była największa ewakuacja w historii kanadyjskiej prowincji Alberta. Swoje domy opuściło w pośpiechu ponad 88 tysięcy osób.

#2. Otyłość Busseya sprawiała, że miał problem z wykonywaniem najprostszych codziennych czynności. Wciągnięcie na stopy skarpetek było prawdziwą walką, tak samo jak założenie ogromnych spodni.



#3. Tony wraz z rodziną musieli, przy asyście strażaków i wojska, uciekać z terenu prowincji. Ze względu na jego ogromną tuszę ustawiono go na początku kolejki osób czekających na samolot. Na pokładzie, ze względów bezpieczeństwa, przydzielono mężczyźnie aż dwa miejsca siedzące, gdyż na siedzeniu obok niego po prostu nie było dość miejsca dla innego pasażera.



#4. "Podczas lotu samolotem cały czas myślałem o tym, że czyjaś żona, czyjś mąż czy też inny członek rodziny wciąż czeka na swoją kolej, bo jestem za gruby, żeby można było koło mnie usiąść".



#5. "Widząc miny osób, które musiały przepuścić mnie w kolejce oraz świadomość, że ktoś nie poleciał tym lotem..."



#6. "...to było dla mnie za wiele".



#7. Tony chciał się zmienić. Zaczął ćwiczyć. Najpierw spacery, później wolny trucht, 5 do 10 minut, stopniowo zwiększając intensywność i częstotliwość ćwiczeń.



#8. "W sposób całkowicie naturalny zgubiłem 148 kilogramów w dwa lata. Żadnych operacji, żadnych leków".



#9. "Zacząłem zwracać uwagę na to, co jem. I spacerowałem. Spacerowałem bardzo dużo i bardzo regularnie".



#10. To jedno z tych zdjęć (na obu Tony pozuje wraz ze swoją córką), które najlepiej obrazują przemianę mężczyzny.



#11. "Dwa lata temu ledwo byłem w stanie wsiąść do swojego samochodu. Ba! Dwa lata temu ledwo byłem w stanie dojść do swojego samochodu..."



#12. "Pożar, destrukcja, całe to piekło... dopiero to zdeterminowało mnie do zmiany. Szalejący żywioł prawdopodobnie uratował mi życie".



#13. Tony Bussey nie poprzestaje na tym. Teraz ćwiczy zawzięcie, by w niedalekiej przyszłości przebiec maraton! "Mam wielką nadzieję na to! Miałem 41 lat, kiedy zacząłem się odchudzać. Ważyłem ponad ćwierć tony! Jeżeli mnie się udało, to każdy może zrobić to samo!"


Tagi: pożar dieta gruby bussey
331