Szukaj Menu

10 kosmicznych ciekawostek o Marsie

73 632  
258   44  
Dziś m.in. o strachu, terrorze, obcych cywilizacjach i oszczędzaniu.

#1. Kosmiczne śmieszki

Curiosty wykluł się na Marsie 5 sierpnia 2012 roku i rok później (ziemski rok) odegrał sobie piosenkę na urodziny.

Może spytacie: "Po co łazikowi głośnik?". No właśnie, nie ma on głośnika, ale moduł służący do przechowywania próbek wyposażony jest w wibrator, dzięki któremu próbki opadają i odpowiednio się układają. Częstotliwość wibracji jest programowalna, więc naukowcy z NASA zaprogramowali ją tak, by brzmiała jak melodia "Happy Birthday".

https://www.youtube.com/watch?time_continue=79&end...

#2. Prawie jak na Ziemi


Na Marsie doba trwa 24 godziny i 37 minut - na Ziemi 23 godziny 56 minut.
Mars odchylony jest od osi o 25 stopni - Ziemia o 23,5 stopnia.
Rok słoneczny na Marsie trwa 687 dni - jest więc niemal dwukrotnie dłuższy od ziemskiego.

Jeśli zestawimy ze sobą te dane, to widzimy, że na Marsie występują podobne do ziemskich pory roku, jednak trwają dwukrotnie dłużej. Mimo wszystko warunki wydają się być sprzyjające do zamieszkania na tej planecie, bo nie ma tutaj bardzo ekstremalnych różnic w stosunku do tych, które znamy z naszej rodzimej planety. Wystarczyłoby wyobrazić sobie miejsce, w którym doba trwa np. 9 godzin - to w żadną stronę się nie kalkuluje.

#3. Obca cywilizacja


Na powierzchni Marsa spotkamy m.in. dwa aktywne łaziki - Curiosity i Opportunity. Znajdziemy tu także nieaktywnego już Spirita oraz Sojournera (bardziej znanego jako Pathfinder) - pewnie pamiętacie, jaką sensację wzbudził kilka lat temu w mediach... a to było już 20 lat temu.

#4. Misja z Biedronki


Wyprodukowanie filmu Grawitacja kosztowało 100 milionów dolarów - hinduska misja kosmiczna pochłonęła "ledwie" 75 milionów USD. Kilka dni po wystrzeleniu misji na Marsa z Indii, NASA wysłała swoją misję kosmiczną, której koszty wynosiły aż 671 milionów dolarów. Satelita indyjski jest oczywiście o wiele mniej złożony od amerykańskiego.

#5. Ruda go wzięła


Marsjański regolit - czyli luźna warstwa zwietrzałych skał - składa się głównie z tlenku żelaza. Nie da się więc pominąć tego prostego wniosku, że na Marsie nie dość, że występuje woda, to jeszcze jest na nim tlen. Czego więcej do życia potrzeba?

#6. Jest brany pod uwagę


Terraformowanie Marsa to bardzo ciekawy temat, bo często ciężko stwierdzić, czy dotyczy jeszcze nauki, czy to już czysta science fiction. Zadaniem największym i najważniejszym jest ogrzanie Czerwonej Planety poprzez zwiększenie ilości dwutlenku węgla w jej atmosferze. Trzeba jednak pamiętać o tym, że jeśli nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z ilością CO2 w atmosferze na naszej planecie, to i ciężko liczyć na to, że uda nam się jego poziom wyregulować gdzieś daleko w kosmosie.

#7. Mars One


Mars One to misja zakładająca kolonizację Marsa rozpoczynającą się w 2022 roku. Grupa śmiałków z Ziemi miałaby polecieć na Czerwoną Planetę, by zacząć żmudny proces terraformowania tego miejsca w Układzie Słonecznym. Naukowcy nie zakładają możliwości powrotu na Ziemię, więc każda z osób chcąca dostać się na misję zdawała sobie sprawę z tego, że nigdy już nie wróci. Mimo wszystko ponad 100 000 ludzi zgłosiło swoją chęć do udziału w misji Mars One. Kto wie, może to też dobry sposób, żeby uciec przed komornikiem, albo wściekłą byłą.
Do misji zgłosili się także Polacy i trójka z nich dostała się do finałowej setki uczestników.

#8. Księżyce i kwestie nazewnictwa


Nazwy pochodzą od postaci z mitologii greckiej. Deimos jest uosobieniem trwogi, a Fobos strachu. Kwestie nazewnictwa jak zwykle kontrolowane są przez kosmiczne regulaminy. Wszystko co znajduje się na Deimosie powinno nosić nazwę po twórcach, którzy kiedykolwiek opisywali marsjańskie księżyce. Do tej pory na Deimosie nazwaliśmy dwa obiekty, są to Krater Swifta i Krater Woltera.

Wszystko co znajduje się na Fobosie ma nosić nazwy postaci z Podróży Gullivera Jonathana Swifta.

Fobos znajduje się o wiele bliżej Marsa i okrąża go z wielką prędkością, sprawia to, że od jego wschodu do zachodu mijają zaledwie 4 godziny i 15 minut i widoczny jest na niebie dwa razy dziennie.

Deimos jest z powierzchni Marsa słabo widoczny i gołym okiem ciężko byłoby odróżnić go od gwiazdy pod względem jasności, a prędkość z jaką się porusza sprawia, że od jego wchodu do zachodu mijają niemal 3 dni marsjańskie.

#9. Burze piaskowe na Marsie


Pogoda na Marsie jest najbardziej zbliżona do tej, którą znamy na Ziemi (biorąc pod uwagę wszystkie znane nam planety Układu Słonecznego), jednak wciąż jest to pogoda ekstremalna. Wielkie burze piaskowe to na Marsie norma. Najczęściej występują w momencie, w którym Mars jest najbliżej Słońca. Kolejną ciekawostką jest to, że w trakcie tych burz temperatura planety rośnie.

#10. Szczyt szczytów


Olympus Mons jest młodym marsjańskim wulkanem tarczowym. Młodym, to znaczy, że ostatnia erupcja miała tutaj miejsce najprawdopodobniej około 100 mln lat temu. Olympus urósł taki duży, ponieważ na Marsie nie ma płyt tektonicznych tak jak na Ziemi, co spowodowało, że lawa wydobywała się z niego nieprzerwanie przez nieporównywalnie większą ilość czasu, niż obserwujemy to przy erupcjach naszych wulkanów.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 7b, 8, 8b, 8c, 9, 10,
Tagi: mars kosmos astronomia planeta układ
258