Szukaj Menu

Prawiczki i dziewice o sytuacjach, w których byli najbliżej seksu w życiu

143 928  
222   40  
Pierwszy raz to zawsze duże wydarzenie. Jednak czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy, że okazja uciekła nam sprzed nosa...

#1.

Studniówka. Z dziewczyną, z którą poszedłem łączyła nas czysto platoniczna więź. Świetnie się bawiliśmy, a kiedy odwiozłem ją do domu, zaprosiła mnie do środka, bo jej rodzice byli w delegacji. Skończyło się na tym, że wylądowałem w jej pokoju zaliczając drugą bazę, gdy nagle jej rodzice wparowali do domu, by zrobić jej niespodziankę. W końcu to studniówka i w ogóle. Dobrze mnie już znali, więc niczego nie podejrzewali. Potem unikaliśmy tematu, a okazja minęła bezpowrotnie.

#2.

Byłem na imprezie i pewna laska poprosiła mnie o pomoc w znalezieniu łazienki. Pokazałem jej gdzie jest i próbowała zamknąć za nami drzwi. Spanikowałem i szybko wybiegłem. Wspominając ten moment żałuję, że nie zostałem bo teraz desperacko szukam dziewczyny, z którą będę mógł zrobić to po raz pierwszy.

#3.

Byłem w klubie i po raz pierwszy atrakcyjna dziewczyna nagle zaczęła przede mną grindować. Po kilku minutach powiedziałem: "Bardzo chciałbym cię teraz pocałować". Wzruszyła ramionami w stylu "a w sumie czemu nie" i zaczęliśmy się całować, po czym powiedziałem: "Mam nadzieję, że nie było zbyt kiepsko, nie mam dużego doświadczenia". Spojrzała na mnie i powiedziała, że musi już iść.


#4.

Miałem jakieś 19 lat, rok 2006. Koleżanka nawaliła się na imprezie i powiedziała żebym za nią poszedł. Zaprowadziła mnie za garaż, zdjęła bluzkę, poczułem jej cycuszki. Nagle ktoś wykrzyknął jej imię.
- Ups, to mój chłopak. Na razie!
Nigdy więcej jej nie widziałem.

#5.

Sen erotyczny, który skończył się za wcześnie.

#6.

Byłem na festiwalu muzycznym, dziewczyna zapytała czy może spędzić noc w moim namiocie. Podjarałem się i pomyślałem, że w końcu nadszedł mój moment. Kilka godzin później rozpętała się burza z piorunami. Wszędzie błoto. Zostawiłem otwarty namiot... Tej nocy leżałem w kałuży, drżąc się z zimna.


#7.

Raz kasjer dotknął mojej dłoni i prawie zaszłam w ciążę.

#8.

Raz dziewczyna chwyciła mój interes przez spodnie, po czym próbowała wyjąć. Przeszedłem w tryb pełnej paniki i wybiegłem z jej domu. Dosłownie, niczego nie wyolbrzymiam.

#9.

O mojej koleżance i mnie chodziły plotki, że jesteśmy parą. Wpadła na pomysł żebyśmy położyli się w jej łóżku i wysłali snapa do wspólnych znajomych. Odmówiłem.


#10.

Wszystkie historie wydarzyły się z jedną dziewczyną
Raz walczyliśmy ze sobą na żarty i skończyło się tak, że miała w dłoni mojego kutasa, nic nie zrobiłem.
Powiedziała "powinniśmy się ze sobą przespać", gdy byliśmy w barze ze znajomymi, nic nie zrobiłem.
Powiedziała, że jej wszyscy znajomi twierdzą, że powinna kogoś zaliczyć, nic nie zrobiłem.
Jej rodzice wychodzili do sklepu po keczup i zapytali ile czasu potrzebujemy sami w domu, nic nie zrobiłem.
Jej rodzice wyjechali, gadaliśmy przez jakieś 2 godziny. Stwierdziła, że jej zimno, więc wyszedłem aby mogła pójść spać. Tej nocy dostałem mandat za prędkość, pewnie Bóg mnie pokarał.
Innym razem powiedziała, że założyłaby dla mnie swój strój seksownej uczennicy...

#11.

Byłem na trzecim roku studiów. Miałem fajną paczkę znajomych. Dwójka z nich była po ślubie, jedna dziewczyna była biseksualna, poza tym kilkoro singli.
Pewnego wieczoru siedzieliśmy razem, oglądaliśmy filmy, piliśmy piwo, paliliśmy i tak dalej. Zauważyłem, że ci, którzy wzięli ślub i dziewczyna bi oddalili się do innego pokoju. Zbyt dużo o tym nie myślałem.
Wstałem się odlać, a wspomniana dziewczyna bi zaprosiła mnie do rzeczonego pokoju. Wszyscy dziabnięci, każdy z różnym poziomem narkotyków w organizmie. Poprosiła, abym pomasował jej nogi. Zdjęła majteczki i wygodnie się rozłożyła. Uznałem, że to zabawne, ale hej, dziewczyna właśnie zdjęła przy mnie majtki!
Po chwili ta druga też uznała, że chciałaby poczuć mój delikatny dotyk i również zdjęła majtki. Zauważcie, że wszystko działo się przy jej mężu. Spojrzałem na niego i chciałem zobaczyć co o tym myśli, ale wydawało się, że mu to nie przeszkadza. Zrobiło się trochę bardziej niezręcznie, gdy postanowiła, że wygodniej będzie jej bez bluzki. Aby nie pozostawać w tyle, biseksualna całkiem się rozebrała. Naturalnie, małżonka kolegi zrobiła to samo.
Oto jesteśmy, dwie nagie dziewczyny leżące na łóżku, pozwalające mi masować ich nogi, podczas gdy mąż jednej z nich po prostu patrzył.
Kilka drinków później kolega zaproponował, aby nasza czwórka udała się do ich mieszkania (kilka przecznic dalej) i wypiła wspólnie butelkę wina. Wszystko podszyte podtekstami i wyraźnie chodziło o seks. Z jakiegoś powodu jednak, pomyślałem, że dosłownie proponuje wypicie wina i pójście spać.
Okazało się, że to była tylko wymówka aby nasza czwórka opuściła lokal. Kiedy dotarliśmy na miejsce, kolega wyjął z szuflady prezerwatywy, a dziewczyny zaczęły się rozbierać... Moja jedyna myśl brzmiała: "Nie chcę zrobić tego po raz pierwszy w taki sposób". Odmówiłem i wyszedłem. Jeszcze przez kilka lat byliśmy przyjaciółmi, ale małżeństwo nie przetrwało.

#12.


Gdy podróżowałem samotnie po Europie, zatrzymałem się we francuskim miasteczku, w którym nikogo nie znałem. Trafiłem na koncert pod chmurką i świetnie się bawiłem. Zacząłem rozmawiać z parą lesbijek, która stała przede mną. Były podekscytowane, że jestem młody i podróżuję. Podobnie jak ja, też mają za sobą sporo couchsurfingu. Koncert się skończył, a one zaprosiły mnie do baru na karaoke. Postawiły piwo i miło spędzaliśmy razem czas.
Wtedy zacząłem się zastanawiać jakie mają wobec mnie zamiary. Zaczęły mówić dziwne rzeczy, takie jak "poznajemy wielu przyjaciół, a tej nocy ty jesteś tym kolesiem". Gdy skończyłem pierwsze piwko, kupiły mi kolejne. Jedna z nich po prostu mi je podsunęła, patrząc w oczy tej drugiej. Potem zapytały czy chcę spać u nich na kanapie. Nie miałem noclegu, więc się zgodziłem. Mimo wszystko było trochę dziwnie, gdy jedna z nich powiedziała: "Późno już, chodźmy do nas i wypijmy jeszcze parę piw. I potem będzie co ma być ;)". Trochę spanikowałem.
Kiedy jechały przede mną na swoim skuterze, jedna z nich obróciła się i sugestywnie wytknęła język na niezręcznie długi czas.
"Matko boska, w co ja się pakuję" - pomyślałem...
Wtedy postanowiłem ignorować ich zaloty ziewając bez przerwy. Ziewałem seriami. Po godzinie ziewania w ich salonie, poszliśmy spać. Osobno. Nadal nie jestem pewien czy przypadkiem nie zrozumiałem czegoś źle. Ale wydawało się, że sugestii było trochę za dużo aby uznać to za przypadek...

Tagi: zwierzenia prawiczek dziewica seks blisko szansa przepadła
222