Wydaje nam się, że w nawet największych samolotach pasażerskich trudno jest upchnąć dodatkowe pomieszczenie. A jednak takie istnieją. Oto miejsce, w którym odpoczywają członkowie załogi podczas lotu.
Piloci i obsługa pokładowa to tacy sami ludzie jak my i potrzebują się przespać podczas wielogodzinnych lotów. W większości Boeingów 777 i 787 tuż za kokpitem i nad klasą biznesową znajdują się takie oto pomieszczenia.
Żeby się tam dostać, należy wspiąć się po stromych schodkach zasłoniętych sprytnie zwykłymi drzwiami. Żeby je otworzyć, musisz znać kod lub mieć klucz magnetyczny.
W Boeingu 773 nie ma schodów, lecz tajemnicze wejście przypominające luk na bagaż podręczny.
W pomieszczeniach jest 6-10 łóżek.
Przy łóżku jest lampka, wieszak na ubrania, lustro i szafka na drobiazgi. Łóżka są pościelone, a czasem linie lotnicze zapewniają piżamy.
W większości samolotów łóżka są umieszczone wzdłuż burt, w wąskim przejściu zmieści się tylko jedna osoba.
W Boeingu 747 załoga śpi na łóżkach piętrowych osłoniętych grubymi zasłonami tłumiącymi dźwięk.
A tak wygląda miejsce do spania dla pilota.
Piloci Boeingów 777 mają do swojej dyspozycji miejsce do odpoczynku z dwoma łóżkami, dwoma wygodnymi fotelami oraz szafką i umywalką.
Gdy ty smacznie śpisz lub oglądasz filmy podczas długiego lotu, zmęczone marudzeniem pasażerów stewardesy mogą złapać oddech nad naszymi głowami.