Szukaj Menu

"Idę przez park, a tam trzech wyrostków napastuje dziewczynę"

122 163  
358   61  
Historia, która podobno się wydarzyła. Mogło przytrafić się to komuś kogo nie znasz, ale równie dobrze mogłoby przytrafić się Tobie...

Cztery lata temu zauważyłem w parku, jak trzech podrostków próbuje "dobierać się" do dziewczyny, tak "na oko", piętnastoletniej. Szedłem z garażu z młotkiem, miałem w domu zdemontować szafę. Ogólnie rzecz biorąc, przy pomocy młotka, kopniaków i siły rosyjskiego języka potocznego uratowałem dziewczynę.

Postępowania i sądy ciągnęły się przez pół roku. Tak, sądzili mnie. Dziewczyna dumnie obnosiła się z nowiutkim laptopem i tabletem. Okazało się, że ona i "przyjaciele" tylko się wygłupiali, a ja wpadłem między nich niczym burza i wymachiwałem młotkiem prawie jak siekierą. Rezultat - w zawieszeniu, ale jednak wyrok.

Gliniarz, który prowadził sprawę, powiedział wtedy: Człowieku, już wiem, jak cię uratować. Ale i ty musisz wiedzieć, że...


...następnym razem, jeśli to nie jest twoja siostra, narzeczona czy matka, po prostu zadzwoń pod 997 albo 112 i nie łam sobie życia.
Tagi: dziewczyna obrona wina sąd policja
358