W sieci pojawiła się ostatnio dość nietypowa historia. Kiedy kierowca współpracujący z Lyft podjął ten kurs, nie wiedział jeszcze, że przeżyje przygodę. Odwiózłszy pasażerkę w umówione miejsce, zauważył, że coś zostawiła. Zguba była jednak dość nietypowa...
#1.
- Hej, tu kierowca Lyfta, z którego właśnie korzystałaś. Myślę, że mogłaś zostawić coś w samochodzie. - Jesteś pewien? - Tak, to osobisty przedmiot...
#2.
- Hmmm, niczego nie brakuje. Co to takiego? - Uh... Wyślę ci zdjęcie - OMG, jestem strasznie zażenowana!!!
#3.
- Przepraszam - Ja też jestem trochę zażenowany, ludzie zwykle zostawiają portfele i telefony. - Nie masz nic przeciwko, aby podrzucić go do mnie? ;-) - Zarywasz do mnie? - Byłbyś zły, gdyby tak było? - To samo miejsce, w którym wysiadłaś?
#4.
- Tak, jestem na noc... I mieszkam sama. - Jadę... - OK, dzięki bardzo! Jestem ci dłużna - Jestem