W miocie były także dwa inne króliki, które posiadały po dwa członki - zostały jednak zjedzone. Trzeci, z największą liczbą penisów został zachowany - donoszą media.
"Królika widział weterynarz. Był całkowicie zaskoczony. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widzieliśmy" - mówią właściciele nietypowej hodowli.
--
A twój ile ma?