Wybierając się do lekarza idziemy tam raczej z ponurą miną, nie tylko ze względu na stan zdrowia, ale też stan służby zdrowia. Tym bardziej chciałoby się, aby poniższe sytuacje przenieść na grunt polski. "Jeśli pamiętasz, jak się je nosiło...
prawdopodobnie potrzebujesz kolonoskopii"
Czas na...
"Powrót do dentysty"
"Tak więc poszedłem dziś do lekarza..." "Mój brat musiał wczoraj iść na badanie per rectum.
Oto rysunek, jaki zobaczył na ścianie..."
"Wręczyłem doktorce próbkę stolca.
Śmiała się i nawet zrobiła zdjęcie swoim telefonem". "Mój współpracownik miał wyrywany ząb mądrości i dentysta powiedział,
że zrobi sobie z nim zabawne zdjęcie..." "Boli mniej niż oglądanie Jersey Shore" "Zrobiłbym wszystko, żeby być szczupłym...
Oprócz przejścia na dietę i ćwiczenia".
"9 na 10 lekarzy zgadza się, że...
Regularne czyszczenie zębów mogłoby zapobiec powstaniu tej plakietki".
("plaque" to również "płytka nazębna")
U dentysty w biurze...
"Twoje dziąsła wyglądają na wrażliwe.
Niech no wbiję w nie więzienną kosę". "Moja żona jest w ciąży i dziś miała pierwsze badanie USG.
Oto długopis lekarza". Oddział położniczy
"Przyj, przyj! PRZYJ!"("push" oznacza również "pchać")
"To jest prawdopodobnie wódka"
"Kostium mojego kuzyna. Jest dentystą...
I tak, jest właśnie w pracy..."