Pewien zakochany strażak wpadł na dość brawurowy sposób oświadczenia się swojej dziewczynie, która uczy w szkole podstawowej. Nocą w budynku szkoły zaprószył ogień...
...no dobra, żartowaliśmy.
Tak naprawdę Justin w porozumieniu z dyrekcją szkoły i kolegami z pracy zainscenizowali fałszywy alarm przeciwpożarowy, by wywabić dziewczynę z budynku (przy okazji sprawiając dzieciakom niesamowitą rozrywkę). Oczywiście chłopak przyjechał odpowiednio przygotowany, by zrealizować swój niecny plan oświadczyn:
Dziewczyna powiedziała "tak", dzieciom przepadła lekcja.
To jest dopiero historia z happy endem. :)