Trzech kajakarzy rozkoszowało się czasem spędzanym podczas spływu na rzece Ohio, gdy natknęli się na coś kompletnie niespodziewanego. Przy brzegu rzeki odnaleźli prawdziwy skarb, liczący sobie ponad 100 lat.
Wrak statku znajdował się pośrodku jednego z mniejszych dopływów rzeki Ohio.
Mężczyźni ostrożnie podpłynęli do lewej burty i postanowili zajrzeć do środka.
Mimo tego, że statek liczył sobie około 110 lat, jego konstrukcja spokojnie umożliwiała bezpieczną eksplorację.
Matka natura całkowicie zawładnęła tą krypą.
Pozostałości po silniku i maszynowni wciąż tkwiły na swoim miejscu.
Po sprawdzeniu historii statku w archiwum miasta okazało się, że w początkach swojej "kariery" służył jako prom wycieczkowy dla turystów z Nowego Jorku.
Później zmodernizowano go i służył na obydwu wojnach światowych.
Na jego pokładzie Tomasz Edison przeprowadzał eksperymenty dotyczące technologii komunikacji.
Łódka nawet miała swój drobny udział podczas kręcenia teledysku do piosenki Madonny "Papa Don't Preach" w 1986 roku.
Statek został wycofany z eksploatacji w drugiej połowie lat 80. Pozostawiony sam sobie w dopływie rzeki Ohio, czekał prawie 30 lat, aż ktoś go na nowo odkryje.
Okres, który stał na uboczu, widać nawet po cumach, które utrzymywały statek przy nabrzeżu.
Szkoda, że taki smutny los spotkał statek, który kryje w sobie mnóstwo historii i który służył wielu wpływowym ludziom.