Niewiele osób wie, że po tym jak z męskiego żebra Stwórca ulepił produkt wyjątkowo awaryjny i wymagający ciągłego usprawniania, Bóg potrzebował jednej doby na odpoczynek i przemyślenie swego kolejnego kroku. W efekcie, ósmego dnia powstał rower - dzieło wybitne, pozbawione wad i jak się okazało - świetnie komponujące się z pośladkami samicy homo sapiens.