Szukaj Menu

Serce nie sługa - najdziwniejsze rzeczy, które ludzie robią w imię miłości

161 632  
316   20  
„In the naaaaame of loooove!” - zawodził kiedyś Bono. Jak by nie patrzeć – romantyczne porywy często owocują pięknymi, podniosłymi czynami. Niestety, równie często dla miłości potrafimy też zrobić coś wyjątkowo głupiego.
Można by rzec, że człowiek jest polem bitwy w nieprzerwanie trwającej, domowej wojnie pomiędzy wiecznie wzruszającym się sercem, racjonalnym rozumem i nieustannie chcącym prokreować ku*asem... Trudno się więc dziwić - motylki obijające się po naszej jamie żołądkowej to zwiastun tego, że w każdej chwili możemy stać się nieobliczalni.

Krew, trup i oświadczyny

Wiele lat temu pewien czerwonowłosy artysta rzęził o zabijaniu się w imię miłości. W praktyce nikt o stabilnej sytuacji pod czerepem nie zrobiłby sobie krzywdy z powodu sercowego kaprysu. Tymczasem w Rosji... niejaki Alexey Bykov, pragnąc pokazać swej ukochanej, jak bardzo smutno by jej było, gdyby go zabrakło, zorganizował takie małe, uliczne „jasełka”. Mężczyzna wynajął reżysera, scenarzystę, kaskaderów i makijażystę, aby upozorować własną śmierć w wypadku samochodowym. Umówiona z Alexeyem dziewczyna zobaczyła scenę z prawdziwego horroru - roztrzaskane auta, dym i zwłoki zakrwawionego Bykova. Sanitariusze uświadomili zrozpaczonej kobiecie, że z jej chłopaka pożytku już nie będzie i że najlepsze, co można dla niego zrobić, to przygotować mu zacny pogrzeb. Na szczęście martwy Rosjanin wkrótce pozbierał się do kupy i na oczach żądnych sensacji gapiów oświadczył się lekko zakłopotanej wybrance swojego serca. Ugięłybyście się, drogie Bojowniczki, przed takimi oświadczynami?
 

Tagi: miłość seks zbrodnia spadochron morderstwo
316