To była opowieść, która wstrząsnęła nami w 2006 roku. Najwięksi twardziele po kryjomu ocierali łezki i z niedowierzaniem oglądali losy tych kaczuszek. Najpierw przypomnimy całą historię, by potem pokazać coś niesamowitego, coś, co było skrzętnie ukrywane przez pięć lat.
Jakimś cudem ostatnio w internecie wypłynęły zdjęcia bohaterskiej pani w mundurze policji czy straży miejskiej, która zrobiła to, co każdy z nas by zrobił - uratowała maleństwa: