Szukaj Menu

Największy farciarz na Ziemi

12 537  
4   7  
Był sobie pewnego razu facet, który miał niesłychane szczęście: czego się nie dotknął, zawsze mu szło. Zagrał w toto-lotka i trafił szóstkę. Kupił pewnego dnia los na loterii i wygrał wycieczkę do Indii.
Spaceruje sobie po tych Indiach, na bazarze w Kalkucie co chwila kuszą go jakimiś okazjami, w końcu dał się namówić i kupił los. Wygrał noc z przepiękną Hinduską.
Rano budzi się cały zadowolony, Hinduska podaje mu śniadanie do łóżka, wtedy facet zwrócił uwagę na kropkę na jej czole - przypomniał sobie, że u wszystkich Hindusek takie widział. Zaciekawiło go, z czego też może być taka kropka, więc zaczął ją powoli, delikatnie zdrapywać.
Farba szybko zeszła i... okazało się, że wygrał mercedesa.
4